T
Tusia.
Gość
no tak, ja gapa! wybacz!
kciuki zacisniete
to chyba tak na kiteczki wczesnie celujesz?
a jak długie masz cykle?
Kindzia-moje cykle po stracie
przedstawiaja sie tak 24,26,30,28-ten ostatni juz taki jak zawsze miałam,czyli 28-dniowy.
ale jakoś teraz nie moge wyczaić mojej owulacji bo w 7dc.jak
juz pisałam kuły mnie jajniki,potem spokój a dzis 11dc.i ból jajnników konkretny.
więc o celowaniu jako-takim moge zapomnieć,po prostu się staram od zakończenia @.a nawet juz mi się nie chce cudować bo z tego co tu widzę to i tak rzadko komu się udaje a jak się udało to po prostu tak miało być.a największym tego przykladem jest dla mnie CZARODZIEJKA nasza,u niej było chyba ze 3dni przed owu i jest Maksio.Teraz proszę BOGA żeby zajść i donosić szczęsliwie zdrowe dziecko.a nie ukrywam w głębi serca jest ta córa ale bez nacisku jak to było jak zaszłam w sierpniu.wtedy gadałam do brzucha jak by tam była dziewuszka,a potem moze to głupie ale obwiniałam się,że może był chłopiec i czół to wszystko i od nas odszedł.:-(
to trwało ze trzy tygodnie ale potem miałam sen,że umarła mi córcia i jakby to wybawienie dla mnie bo chyba bym się zagnębiła jak mogłam byc tak głupia.
może uznacie,ze głupoty tu pisze ale tak czuje.
Paula-tak wiem,ze musze zachować ostrozność ale to
silniejsze ode mnie kurcze.
a u ciebie kochana jak piszą dziewczynki zdarza się po badaniu.
bedzie dobrze ale rozumiem cię ten strach jest w nas.
KIKi-códna księzniczka po prostu.:-) a jaki pulpecik.