Dzastina222
Czekam..
Cześć dziewczyny..
No dziś z samego rana zaskoczyła mnie wstręciucha... przyszła cichutko i bezboleśnie.. sama jestem w szoku wogóle jej nie odczówam... nic a nic... Dziś 1 luty wiec owu mi przypadnie na walentynki.... fajnie nie??? ;-);-);-);-)
Dziś byłam z Czarkiem na bilansie dwu latka... waży 15800 i ma 96 cm... i rozwija się prawidłowo.. tylko muszę mu butki kupić inne takie trzewiki wiązanę... kurde gdzie ja znajde takie buty??? Wiem że takie buciki są dobre bo kształtują stópkę ale ich nigdzie nie ma... za moich czasów były.. ale teraz muszę pobiegać po mieście i poszukać... ciekawe jak on będzie w nich dreptać? he he już sobie to wyobrażam
Kindzia ślicznitkiego masz synka... ma zabójczo piękne oczka i faktycznie są prawie w tym samym wieku z moim Czarkiem.. różnica kilku dni... A powiedz mi twój synuś mówi??? Bo mój cholerka nie za bardzo i muszę z nim do logopedy chodzić... ogólnie mój ma bardzo trudny charakter, jest sam bo nie mam w domu dzieci, jeżdżę z nim do siostry bo ona ma 1.5 roczną córeczkę i on trochę się z nią bawi ale początki były straszne, wogóle nie zwracał na nią uwagi mimo iż ona go całowała i przytulała. Teraz jest lepiej bo się bawią razem i nawet biją
No dziś z samego rana zaskoczyła mnie wstręciucha... przyszła cichutko i bezboleśnie.. sama jestem w szoku wogóle jej nie odczówam... nic a nic... Dziś 1 luty wiec owu mi przypadnie na walentynki.... fajnie nie??? ;-);-);-);-)
Dziś byłam z Czarkiem na bilansie dwu latka... waży 15800 i ma 96 cm... i rozwija się prawidłowo.. tylko muszę mu butki kupić inne takie trzewiki wiązanę... kurde gdzie ja znajde takie buty??? Wiem że takie buciki są dobre bo kształtują stópkę ale ich nigdzie nie ma... za moich czasów były.. ale teraz muszę pobiegać po mieście i poszukać... ciekawe jak on będzie w nich dreptać? he he już sobie to wyobrażam
Kindzia ślicznitkiego masz synka... ma zabójczo piękne oczka i faktycznie są prawie w tym samym wieku z moim Czarkiem.. różnica kilku dni... A powiedz mi twój synuś mówi??? Bo mój cholerka nie za bardzo i muszę z nim do logopedy chodzić... ogólnie mój ma bardzo trudny charakter, jest sam bo nie mam w domu dzieci, jeżdżę z nim do siostry bo ona ma 1.5 roczną córeczkę i on trochę się z nią bawi ale początki były straszne, wogóle nie zwracał na nią uwagi mimo iż ona go całowała i przytulała. Teraz jest lepiej bo się bawią razem i nawet biją