Witajcie :-)
Ale u nas mrózzzzz! O 8 rano miałam dzisiaj wizytę kontrolną po porodzie u mojego ginka i jak wsiadłam do samochodu było równo -20 stopni na dworze!
Dobrze że mi M wczesniej zapalil i rozgrzał auto, bo nie wiem czy sama dałabym radę
Ale za to na mieście jakie pustki, przez centrum przejechałam migiem, gdzie zwykle tkwi się w korkach! :-) Chyba ludziom odechciało się wychodzić z domu :-)
Paula ściągałam mleczko bo musiałam pojechac na uczelnię na zaliczenie i myślałam że nie wyrobię się wrócić do następnego karminia Sebuśka, ale szybko poszło i sie udało
Natomiast we wtorek mam pisemny egzamin, samo pisanie 1,5 h, potem jeszcze musze coś załatwić w dziekanacie, no i wcześniej zajechać i wrócić więc na pewno nie zdążę na czas więc znowu ściągnę żeby M miał czym nakarmić Sebulka
Agniesiak serdecznie Gratuluję Synka!!!
A jednak wyszło tak jak chcieliście
No i dobrze, sama jestem mamą Synka i jest super! :-):-):-)
Bershka chyba u Was to już ten okres że dziecko chce krzykiem coś uzyskać u rodziców, prawda? Masz na to jakieś sprawdzone metody? Czy wystarczy lekceważyć ten krzyk jesli wiadomo że dziecku nic nie dolega, nie jest głodne, itd.. Ale skoro u Olisia tak nie było jak pisałaś, więc może nie u każdego dziecka tak jest? Buziaki dla Was!
Czarodziejko równowaga w przyrodzie musi być, masz rację
Dzastina masz rację że nie bierzesz Czarka na te chrzciny! Ja dzisiaj nawet Sebka nie będę werandować. A w nocy zapowiadają na wschodzie (czyli u mnie) nawet do -30 stopni!
A ja po wizycie gina spoko, wszystko oki, dostałam Cerazette żeby spróbowac jak mój organizm będzie tolerował, choć przyznaję że zastanawiam się czy w ogóle brać...
Tzn kiedyś jak brałam tabletki to moje libido dosyć znacznie spadło
i nie chcę żeby to się powtórzyło...hmm może by tak zacząć sobie tempkę mierzyć?? Tylko nie wiem czy starczy mi samozaparcia żeby codziennie sumiennie mierzyć...
Aha i najwazniejsze - zważyłam się u gina i ważę - uwaga - 2 kg mniej niż przed ciążą!
Pozdrawiam i miłego dnia wszystkim!