reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Kiki u nas trudno mówić o atmosferze światecznej ....co święta boje sie , że to ostatnie z moja mamą ...cały czas mam gule w gardle i sztuczny przykejony uśmiech....odkąd mama choruje nie lubię świąt ....
poza tym odczuwam straszny jej brak ....takiej zdrowej ...trudno mi to wyrazic pisząc , ale chciałabym do niej iść na kawe , którą mi sama zrobi , wyjść z nią do sklepu , doradzic sie , zostawic jej dzieci ...takie błachostki ...wiecie jakie to cięzkie patrzyc na nia taką biedną ....
ehhh przepraszam was , że tu to pisze , ale dzisiaj mam jakiegos doła...i łzy co chwila zbieraja sie w oczach....
do jutra mamy składanie ofert do NFZ ...mam nerwy ,moze przez to sie dzisiaj tak kiepsko czuje psychicznie...no i dlatego mało zaglądam ...
Buziaki dla wszystkich was kochane towarzyszki doli i niedoli

Anufifi skarbie mój kochany... nie jesteś sama w tym cierpieniu. Ja też mam chorą mamę. Tylko ja z nią mieszkam i patrze na to jak cierpi.. Cierpi na zmiany reumatoidalne, osteroporoze i do tego silne zapalenie. To jest choroba nie uleczalna, można ją zatrzymać by się nie rozwijała dalej... Bardzo cierpi... gdy Czarek był malutki mogła go potrzymać na rękach..dziś już to nie jest możliwe. Ona bardzo sie stara, ale nie może się sama ubrać, czy wykapać lub umyć włosów. Wszystko robie to ja... I nie potrafie jej opuścić...

Dzastina a jak Twoje samopoczucie?

Dziękuję kochana że o mnie pamiętasz... Lepiej dużo lepiej... tylko jakoś się ogarnąć nie mogę... nie długo święta a ja nic nie robię... jakoś nie mam weny. Już choinki są poubierane u moich znajomych...a ja nawet okien nie umyłam. Jakaś taka przybita jestem...:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

czy myslicie, ze to, ze mam brac 3xdziennie lutke ma pomoc w zagniezdzeniu?

Pajka gratuluje jeszcze raz kochana,,, A luteinkę bierz.... ja też brałam sciśle według zaleceń lekarza... i było wszystko ok. Tylko że ja brałam dopochwową bo mialam zgagę po tej pod język :happy::happy::happy:
 
reklama
witam

u mnie nie za ciekawie, mąż chory i od dziś na l4 siedzi w domu do konca tygodnia. Musze go wykurować biedaka.
A poza tym u nas pomalutku, Filipek okey:) Wczoraj byliśmy w księgarni kupiliśmy mu kilka kolorowanek z naklejkami i auta do malowania wodą wiec ma zajecie:)
A ja... oczywiście zarobiona, ciągle cos sobie wynajduję do roboty, dziś odświeżam zabawki u filipka i piorę.


Dzastina ciesze sie ze u ciebie lepiej kochana... a wena wróci zobaczysz:) tulam cię.
kiki córeczka śliczna! :) smutne to co pisałaś... życzę ci aby ułożyło sie w twoim życiu osobistym, na pewno poznasz odpowiedniego mężczyznę dla siebie. buziak
berskha supeż że Kubuś tak ładnie wam przybiera! :tak:
Czarodziejko widzę synuś kopie kopie :)) już niedługo....... :)) I fakt że grudzien jest magiczny. Ciekawe czy i dla mnie bedzie....

Pozdrawiam was wszystkie nieobecne również :happy:
 
Witam

Pajka - gratulacje już teraz oficjalne. Trzymam za ciebie i maleństwo kciukasy.
Kiedyś pisałam (ale nie odpisałaś ;-) ) - czy ty mogłabyś mi napisać do jakiej lekarki chodzisz??? Proszę podaj namiary i napisz czy prywatnie (jaki koszt) itp? Ja mieszkałam przez niemal 30 lat w Dąbrowie Górniczej. Od lutego mieszkamy gdzie indziej ale do Dąbrowy mam blisko wiec jakbyś mogla to proszę o namiary.

Anuffi tak ciężko się czyta takie historie. Bardzi Ci współczuje. Jednak tak jak piszą dziewczyny - ciesz się każda chwilą spędzoną z mamą i postraj się już tak nie zamartwiać!

Paula ale się fajnie patrzy na Twoj suwaczek! Az mi sie buzia uśmiecha i już nie moge sie doczekać własnego.

Kiki jestem pełna podziwu, Ty sama i czwóka dzieciaków!!! Normalnie jestes supermenka!!! Na pewno los kiedyś ci wszystko wynagrodzi!

Kinga a kiedy u Ciebie testowanie>?

U mnie ten cykl już stracony, śluzu już nie ma więc teraz czekam na @. I na kolejny cykl. Wszystko wskazuje na to, że ten był bez owulacji. Od przyszłego cylu musze zacząc mierzyć temp. Kurde jakoś ta pierwsza ciąża tak od razu w pierwszym cyklu sprawiła, że myślałam że teraz tez będzie szybciutko. No ale nic czekam spokojnie. wszystko w swoim czasie.
 
Ostatnia edycja:
DZIEŃ DOBRY:-)
Kiki u nas trudno mówić o atmosferze światecznej ....co święta boje sie , że to ostatnie z moja mamą ...cały czas mam gule w gardle i sztuczny przykejony uśmiech....odkąd mama choruje nie lubię świąt ....
poza tym odczuwam straszny jej brak ....takiej zdrowej ...trudno mi to wyrazic pisząc , ale chciałabym do niej iść na kawe , którą mi sama zrobi , wyjść z nią do sklepu , doradzic sie , zostawic jej dzieci ...takie błachostki ...wiecie jakie to cięzkie patrzyc na nia taką biedną ....
ehhh przepraszam was , że tu to pisze , ale dzisiaj mam jakiegos doła...i łzy co chwila zbieraja sie w oczach....
do jutra mamy składanie ofert do NFZ ...mam nerwy ,moze przez to sie dzisiaj tak kiepsko czuje psychicznie...no i dlatego mało zaglądam ...
Buziaki dla wszystkich was kochane towarzyszki doli i niedoli
bardzo mi przykro:-(ale właśnie tym bardziej powinnaś się cieszyć ze świąt że spędzisz je z mama i nie myśl że ostatnie trzeba cieszyc sie każda chwila i pokazać jaka to radość że jest z wami:tak:
Byłam dzisiaj u lekarki akurat dostała nowe usg jestem w 4 tygodniu i 6 dniu i widać pęcherzyk. Jest w macicy to juz plusik. Ale jak wspomniałam, ze mama moja miała poronienia od razu dostałam luteine 3xdziennie tak na wszelki wypasdek, mowilam tez o tych skurczach wiec lekarka powiedziała NOSPE + witaminki dla ciężarnych + kwas foliowy. Do tego powiedziała, ze endometrium jest bardzo grube i mocne.
Musze Wam powiedziec, ze moja ginka jest naprawde super. Jak mnie zobaczyła to mi mowi, a my nie bylysmy umowione na monitoring a ja jej na ucho,z e test pozytywny wyszedł i widziała jak sie denerwowałam, ze przyjeła mnie 2 h przed czasem :)
no to teraz oficjalnie GRATULACJE!!!!:-)


dzisiaj bylisy na zaległym szczepieniu. Kubus w domku przez tydzień przytył 200g. Dla nas to wielki sukces !!!!!!!!!!!! moze w piatek zmniejszą nam jedzonko pozajelitowe. Emisja tvn UWAGA prawdopodobnie 17 grudnia
super niech przybiera Kubusiek:-)będe oglądać napewno:tak:
Anufifi skarbie mój kochany... nie jesteś sama w tym cierpieniu. Ja też mam chorą mamę. Tylko ja z nią mieszkam i patrze na to jak cierpi.. Cierpi na zmiany reumatoidalne, osteroporoze i do tego silne zapalenie. To jest choroba nie uleczalna, można ją zatrzymać by się nie rozwijała dalej... Bardzo cierpi... gdy Czarek był malutki mogła go potrzymać na rękach..dziś już to nie jest możliwe. Ona bardzo sie stara, ale nie może się sama ubrać, czy wykapać lub umyć włosów. Wszystko robie to ja... I nie potrafie jej opuścić...
przykro mi:-(
U mnie ten cykl już stracony, śluzu już nie ma więc teraz czekam na @. I na kolejny cykl. Wszystko wskazuje na to, że ten był bez owulacji. Od przyszłego cylu musze zacząc mierzyć temp. Kurde jakoś ta pierwsza ciąża tak od razu w pierwszym cyklu sprawiła, że myślałam że teraz tez będzie szybciutko. No ale nic czekam spokojnie. wszystko w swoim czasie.
poczekaj jak nie ma @ do jest ku dobremu:tak:a jak będzie to wtedy jak piszesz będziesz obserwowac dokładnie co i jak i może nawet testy owulacyjne:tak:uda się zobaczysz trzeba troszke dac czasu:tak:

KIKI przykro mi ale wiedz że tatus jest przy tobie i czuwa nad toba:tak:
 
Sylola ja zrobię test w Wigilię rano. Nie bede czekała do 25go bo jak ciąża będzie to już na pewno mi na tescie wyjdzie a jak nie, to nie...
Wiesz u nas z Filipkiem w trzecim cyklu zaciążyłam i też myślałam teraz że bedzie łatwo ale to nie tak chop siup :sorry: życzę Ci fasolki naprawdę.
 
Dzień Dobry

Dziewczynki przyszłam sobie do Was troszke ponarzekać.....czuję sie juz jak "stara łupina"...normalnie za chwilę bedę chodzić w takim rozkroku....tak mnie te pachwina bolą...dziecko glową wierci nieżle...siusiam non sto.i uczucie jakby mi sie duzo chcialo a tu raptem 2 kropelki....masakra!
Poza tym to ok....niestety chyba przeszedl mi okres na sprzatanie i ukladanie itp...chęci są ale fizycznie nie daje rady...do Kosciola jak idę w Niedziele to ledwo wysiaduję godzinę...ciagnie krocze..ehhhh

No ale nie ma co biadolić...juz niedługo moje ciało wracac będzie do normy....kurcze ze tez kobiety nie moga chodzić w ciązy tak do 7 miesiaca...te 2 ostatnie to kiszka!!!!!
BUZIAKI I MILEGO DNIA!!!

Pajka- bardzo sie ciesze ze wszystko Ok. Niech mały cudek- ludek szczesliwie w brzuszku rośnie:)))))

Kinga- a wlasnie wmów sobie ze ciąza to tak hop siup!!!!!! Pamietaj ze wiele zalezy od naszych mysli i przekonań!!!! Nasz umysł potrafi zdziałac cuda!!!!!! Ja jeszcze przed ciązą gdzies wewnatrz mialam uczucie ze jakos szybko nam to pojdzie....nie sadzilam ze za 1 razem ale jednak sie udalo...w dodatku z oddaleniem 3 dniowym od owulki...tzn 3 dni przed owulką.....
trzymam kciuki zeby ten magiczny czas i Tobie przyniósł CUDA!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Agniesiak jak wyniki???
Hejka! Wyniki super :) Także jestem zadowolona :) Ciągnie mnie w pachwinach tak, że hej;-)
My już sobie udekorowaliśmy mieszkanko na święta:) M umył okna:) ah, jak jest świątecznie:) Siedzę teraz przed kompem, M robi świąteczne kartki a brzdąc w brzuszku słucha "Klasyki dla Bobasa":-D
Dziś idziemy z Dziubaskiem do szkoły rodzenia:) Dziubas jak mu mówię, że dziś idziemy to zasuwa kopniaczkami, hehe:);-)
 
Dzień Dobry

Dziewczynki przyszłam sobie do Was troszke ponarzekać.....czuję sie juz jak "stara łupina"...normalnie za chwilę bedę chodzić w takim rozkroku....tak mnie te pachwina bolą...dziecko glową wierci nieżle...siusiam non sto.i uczucie jakby mi sie duzo chcialo a tu raptem 2 kropelki....masakra!
Poza tym to ok....niestety chyba przeszedl mi okres na sprzatanie i ukladanie itp...chęci są ale fizycznie nie daje rady...do Kosciola jak idę w Niedziele to ledwo wysiaduję godzinę...ciagnie krocze..ehhhh

!!!!!!
kochana ja mam tak samo i to od dłuższego czasu nawet miesiąca i jak neiwięcej co aż ma się tego dosyć:no:a dzisiaj miałam łzy w oczach bo tak jak chciałam zejść z łózka to byłam w pozycji na czworaka i tak zostałam bo taaaaaki ból mam pochwy że szkoda gadać nawet zsunąć nogi niemogłam(M odrazu wziełaś tabletke ach ci mężczyźni bo myslał że ja jakieś skurcze mam)no ale troche się uspokoiło i jakoś zeszłam no ale teraz tak się męcze że szkoda gadac:-(wiem że tak niepowinnam mówić ale chciałabym juz urodzić i czekam tylko na ten dzień bo jest mi CIĘZKO!!!:sorry:zobaczymy co gin powie w czwartek zaczynam 37 tc i jak powie że jest ok to zaczne normalnie funkcjonowac co i tez żeby poród lepiej szedł bo też tego sie obawiam ach....No i tez sobie troche pomarudziłam:zawstydzona/y:
 
Witajcie kochane :-)

My dziś wstaliśmy po 9 :-D Kacper niestety po wczorajszym szaleństwie na śniegu dostał kataru :-( mam nadzieje że nie rozwinie się na coś gorszego!

Bershka super że Kubuś ładnie przybiera :tak: oby tak dalej!

Dzastina ciesze się że czujesz się już lepiej :happy: sprzątanie na święta nie jest najważniejsze a choinkę jeszcze zdążysz ubrać :tak: my ubieramy w niedzielę :-)
no i przykro mi z powodu choroby Twojej mamy :-( piękne to że tak się nią opiekujesz! :tak:

Kinga zazdroszcze energii :tak: ja jakoś nie mogę się zabrać do generalnych porządków :confused2: nic mi się nie chce tylko bym spała :confused2: życzę zdrowia dla Twojego męża! i trzymam kciuki za wigilijny poranek ;-):tak::-)

Sylola skoro nie wiesz kiedy masz owulacje to powinnaś bardziej się obserwować tak jak piszesz albo mierzyć tempke albo robić testy owu a najlepiej byłoby iść na monitoring wtedy byś miała pełny obraz cyklu :tak: głowka do góry!!! nie od razu Kraków zbudowano ;-) wiem że chciałoby się szybko zajść w ciąże ale czasami potrzeba dużo cierpliwości czego Ci życzę :tak: uda się wkońcu! :tak:

Czarodziejko, Patrysiu do nas zawsze możecie przyjsć sie wygadać, pomarudzić :tak: my Was zrozumiemy jak nikt inny a mężowie pewnie już mają dosyć tego narzekania ;-) jeszcze trochę i będziecie mieć synków przy sobie a same będziecie znowu śmigać :tak: dacie rade jeszcze trochę wytrzymacie :tak: nie macie innego wyjścia ;-) buziaki!

Agniesiak super że wyniki dobre :-) no i widzę że u Was już świątecznie super! :-)

A my będziemy zaraz piec pierniczki :tak::-)

Pozdrawiam Was wszystkie!!! Buziaki...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Patrysiu Czarodziejko macie biedulki bóle. Ja takich nie miałam wiec nie moge się o nich wypowiadac. Jedynie kręgosłup czasami odmawiał mi posłuszeństwa a mój M masażu :wściekła/y: ech...mogli by pochodzić w ciązy przez 2 m-ce to zrozumieliby jaki to ciężar jest. Kiedyś w TVN widziałam jak męzczyznom kazali nosić kilka butelek 1,5 litrowych przez kilkadziesiąt minut bo na tyle obliczyli cieżar brzucha w ciazy i wiecie co ? ani jeden nie potrafił dotrzymać kilkanaście minut :szok::-D:-D:-D:-D

Kubulek sobie spi w kołysce a ja sobie dumam :eek::happy:
 
Do góry