P
patrysia*
Gość
BETI witaj:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
na cale szczescie jestes juz w domku;-)i jest wszystko oki..niech syneczek poczeka jeszcze choc z dwa tyg...odpoczywaj duzo i dbaj o siebie i syneczkaDziewczynki moje KOCHANE !!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie mogłam się do Was odezwać bo nie miałam kontaktu ze światem ze............szpitala :-(
Skurcze nasilały się a plamienia to już byłu ulewy na maxa, później skrzepy brązowe, zadzwoniłam do lekarza i mówię mu, ze mam skurcze co 5 min a On na to, ze od razu do szpitala mam jechać. Pojechałam na izbę przyjęc lekarz mnie zbadał i od razu kazał się rozbierac i na salę. Od razu kroplówka na skurcze i dzisiaj juz pozwolili mi wyjść ale brzuch twardnieje znowu :-( ale już jest bardzo rzadko i bezboleśnie. Dostałam leki i oby te 3 tyg wytrzymać. Dziękuje za pamięc. Próbowałam się zalogować przez tel. kom. ale nie udawało się.
Buziaczki Kochane jak się pozbieram to bede pisać. Teraz muszę się rozpakować i poprzytulać syneczka:-)
Witajcie
Nie odzywałam się z rana bo byłam na badaniach krwi rano i na tej krzywej cukrowej...
Wypiłam to paskudztwo, do połowy kubeczka jeszcze nawet dobrze szło, ale drugą połowę już na siłę.......no i 10 minut wytrzymałam czując się fatalnie....a potem wszystko zwróciłam na parkingu pod kliniką....:--
-(
Nogi miałam jak z waty, ręce mi się trzęsły, ajjj....:-( trzeba było przerwać badanie i jutro muszę iść jeszcze raz i znowu to pić....
Pozdrowionka dla wszystkich i miłego dnia![]()
witajczek..no widzisz jutro znowu bedziesz pic te paskudztwo..moze jutro bedzie lepiej..;-)Witajcie
Nie odzywałam się z rana bo byłam na badaniach krwi rano i na tej krzywej cukrowej...
Wypiłam to paskudztwo, do połowy kubeczka jeszcze nawet dobrze szło, ale drugą połowę już na siłę.......no i 10 minut wytrzymałam czując się fatalnie....a potem wszystko zwróciłam na parkingu pod kliniką....:--
-(
Nogi miałam jak z waty, ręce mi się trzęsły, ajjj....:-( trzeba było przerwać badanie i jutro muszę iść jeszcze raz i znowu to pić....
Pozdrowionka dla wszystkich i miłego dnia![]()