reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

aaaaa ja chcialam sie pochwalic ze moja mala juz siusia tylko na nocnik i ubikacje:-)juz z 3tyg wiem ze to pozno ale ja jestem taka dumna z tego ze szok wczesniej probowalam wszystkich sposobow ale nie chciala sie oduczyc:-(w koncu kupilam jej najtansze pieluchy co przeciekaly i to dalo efekt:-)nAWet jak wstaje po nocy to ma prawie sucha pieluche:-)

A Wasze dzieci ile mialy jak sie oduczyly pieluch uzywac??I kiedy przestalyscie dawac pieluchy na noc??
 
reklama
Gosiu z chęcią Ciępoczęstuje, już się warzy :-);-)

mój Oli oduczył się sikać do pieluchy jak miał 2 latka, wtedy już sikał do ubikacji lub podlewał krzaczki :-) nie wydaje mi się, żeby to było późno :baffled:
pół roku później juz nie zakładałam pieluchy na noc, czasami były jednak małe wpadki nocne ale bardzo rzadko
 
uciekam w ta brzydka pogode na miasto a ja dzis w japonkach przyszlam bo myslalam ze bedzie tak cieplo jak wczoraj..eh
 
Bereshka, mój maluszek w brzuszku ma już 18-sty tydzień!:-) I mam nadzieję, że z niczym nie pomyliłam tego łaskotania kurcze.
Ja dziś w domku odpoczywam, jakoś nie mam siły na spacery, ale jak Dawid przyjdzie z przedszkola, to pójdziemy może do parku. U mnie w Tarnowie trochę padało przed południem, a teraz jest pochmurnie ale może już padać nie będzie. :confused:
 
Madzia ale Ci fajnie ze bobasek juz kopie ja tez bym juz chciala:-)

Wiecie co dziwi mnie jak jakas dziewczyna na forum pisze ze juz czuje kopniaki bobasa ok 13-14tyg chyba taki okres to za wczesnie jak uwazacie??ja w pierwszej ciazy dopiero poczulam ruchy ok 20-21tyg teraz mam nadzoeje bedzie szybctiej:-)

A ja wrocilam wlasnie do biura cale uciapane spodnie mam po tym deszczu ale juz slonko swieci wiec jutro ubieram sukienke:-)Zaraz zmykam do domku a potem jedziemy z Maja i M do jego rodzicow:-)

A ja dzis mojej Mai nie widzialam bo jak wychodzilam o 8ona jeszcze spala i jak M zadzwonil do mnie z domu bo Maja chciala ze mna rozmawiac to Majunia sie rozplakala ze mnie nie widziala dzis:-(zawsze ona wstaje ze mna ale chyba odsypia jeszcze ten Londyn!!

Dziewczyny do ktorego tyg ciazy mozna latac samolotem??

Royanka i Pyszczek prosze wkleic zdjecia brzucha jutro ja tez se postaram:-)

MILEGO POPOLUDNIA BUZIAKI:-)
 
A u nas wyszlo sloneczko!!!

Gosiu
Co do oduczania pieluch, Macio zostal oduczany w lipcu 2008(1rok i 10miesiecy), trwalo 3 dni. Ale na noc i na dzien na drzemki mial jeszcze zakladane, i do samochodu. Jak skonczyl 2 lata, to w zime do samochodu na krotkie przejazdzki juz nie, teraz czasem na dzien jak spi to nie(ale ostatnio wszystko mi zasikal!)ale na noc tak. Kurcze, obiecywalam sobie, ze jak bede na L4 to go oducze, ale jakos nie moge sie zebrac...Ale pampers jest zawsze nadyndany przez noc, czasem sam nad ranem przecieknie. Chyba wezme sie za to, tylko musze wyznaczyc konkretna date. Tak mialam z sikaniem w dzien, a w czesniej ze smokiem!

Co do ruchow-ja czulam w pierwszej ciazy bardzo wczesnie, ok 18tyg, teraz licze, ze moze to byc 16-17tydz, ale 13? Na pewno nie...

A co do latania samolotem to wczoraj o tym mowili, ze w zaleznosci od samopoczucia kobiety, ze powinno sie poinformowac w trakcie kupna biletow(jakies lepsze miejsce mozna dostac), i ze linie lotnicze nie chca przewozic kobiet od 7miesiaca ciazy...
Wczoraj mowili o awaryjnym londowaniu bo 20letnia Pakistanka urodzila w trakcie lotu w trakcie 6miesiaca ciazy-niestety malenstwo nie przezylo-ale plakalam!!!
 
Narazie zmykam, bo moj mezus niedlugo wroci z pracy, a potem robimy wieczor filmowy-najpierw on oglada ze mna moj serial, a potem ja z nim jego serial :) i wszyscy zadowoleni :) No, moze oprocz Maciejka, bo on zostanie o 19-20 wyeksmitowany do lozka(bo w dzien nie spal).

A apropo wizyty mojego brata-dostalam odp, ze brakuje mu czasu-jak zawsze zreszta-i raczej nas nie odwiedzi. Az mi lzy polecialy, tak mi sie zrobilo przykro. Ostatnio widzialam go ponad pol roku temu. Najgorsze jest to, ze on jak przylatuje na tydzien to i tak 5 dni spedza w Szczecinie, tyle, ze u znajomych...Przykre, bo sypie mi sie rodzina...Moi rodzice w lipcu maja sprawe rozwodowa(o czym ja oczywiscie oficjalnie nic nie wiem, swoja droga-ciekawe, kiedy zamierzaja mi o tym powiedziec??? Mama ciagle jezdzi do Niemiec, a tata siedzi sam jak palec w domu), rok mlodszy brat nie ma dla mnie czasu, a najmlodszy odzywa sie, jak cos potrzebuje...Dobrze, ze mam jeszcze ciocie i dziadkow, na ktorch moge liczyc...I tate odiwedzam kiedy moge...Ale serce mi placze, gdy to wszystko widze...
Dobrze, ze mam kochającego meza, synka i fasolke w drodze, bo to oni sprawiaja, ze zycie pieknieje :)
 
Royanna to przykre co piszesz o rodzinie, ale niestety tak bardzo często sie zdarza. U mnie też niewesoło, ale pocieszam się tym, że mam już własną rodzinę i wspaniałą ciocię, która zawsze ma dla mnie czas i spędzam u niej każde wakacje, mieszka na wsi, więc dla mnie to frajda wyjechać na łono natury. Wiem, że ciężko jak rodzina się tak rozpada ale nieraz my nie możemy nic na to poradzić.
 
Witam wieczorkiem

Agniesiak gratuluje takich pięknych ocen :tak:

Bershka cieszę sie razem z Tobą że wynik z glukozy wyszeł dobry :tak:

Gosia fajnie że brzuszek juz widać :tak: a Ty zamiast wypoczęta to zmęczona wróciłaś :rolleyes2::hmm:

Patrysia trzymaj się, napewno bedzie dobrze, duphaston pomoże, trzymam kciuki!!! :tak: na zdjęciu cudowna mała fasoleczka :-)

Pyszczek i jak zupka wyszła? ;-)

Madzia gratuluje ruchów, to wspaniałe uczucie :-)

Royanna przykro mi że brat Cie nie odwiedzi i z powodu rodziców...to przykre :-( ale najważneijsze że masz już swoją rodzinkę, która niebawem się powiększy i będzie dla Ciebie największym szczęściem :tak:

A co u mnie....złapałam doła :-(smutno mi że tyle muszę czekac na fasolke :-( w najlepszym wypadku bedziemy mogli sie starac po wakacjach ale tak naprawde kiedy to zależy od tokso :-(

POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!!!
 
reklama
WITAJCIE KOCHANE:-)
Nie było mnie ostatnio na forum i nie będzie przez najbliższe dni:-(niestety moje obawy o ciąże się potwierdziły w niedziele zaczęłam plamić dobrze że M był przy mnie co odrazu zadzwonił do mojego ginekologa i powiedział mu że jeżeli plamienie było jedno i potem jest spokój to mam w poniedziałek do niego przyjechać(w niedziele nie mógł bo kończył remont w gabinecie)a gdyby zaczęła krwawić dużo nieustannie to do szpitala no więc tak patrzeliśmy co chwile na majtki czy są czyste i było ok to jechaliśmy wczoraj do gina i okazało się że moja ciąża jest zagrożona:-:)-:)-(ale jest fasolka na swoim miejscu co ginekolog powiedział że będziemy ratować ciąże tak się ucieszyłam tak więc mam dupohstan i folik taki inny specjalny do brania razem z duphostanem no i w nagłym przypatku mocnego bólu brzucha no-spa co tak dlatego nie mogę z wami tu być bo gin powiedział że mam przez najbliższe minimum 3 dni leżeć jedyne co wstac to do podmycia się do kibelka lub coś zjeść tak więc cały czas leże:-(

Wszystkim zafasokowanym gratulacje wielkie a tym co się staraja życze cyklu owocnego i niepoddawajcie się ja wierze że moja fasolinka będzie ze mną przez cały czas że wytrzyma do 9 miesiąca:tak:buziaki wielkie:tak:

A to jest zdjątko mojego maleństwa:-)szósty tydzień:-)

Patrysia będzie dobrze, zobaczysz. Wiele tu było babeczek, które mialay podobnie do Ciebie i maja teraz piękne pociechy:tak: Także, odpoczywaj Kochana i nie załamuj się:tak: Piękna Fasolinka:tak::-D
 
Do góry