jarzebinka
mama Kacperka i Kamilka
cześć i czołem ......
dawno nie zaglądałam, ale byłam cały tydzień na urlopie u rodziców na wsi, odpoczełam, zrelaksowałam sie i poprostu pełen luzzzzzzzzzzzz rankiem mamusia "babcia", zabierała małego więc mogłam sobie pospać, potem młodszy braciszek biegał z nim po podwórku, grał w piłke, puszczał latawca itp wiec miałam wolne .........
ale anuffi o mnie pamietała i mnie przywołała do porządku więc jestem, a potem nadrobię, jak sie uda oczywiscie calutki tydzien ...... dzidzia rośnie zdrowo, termin porodu co rusz mi sie przesuwa z dzisiejszego USG jest juz na 29 września, więc kto wie czy nie zalicze października, bo cos tak czuje koło 4.10 ......... lekarz nie bardzo chciał zdradzić, kto mieszka pod serduszkiem, ale najprawdopodobniej będzie drugi chłopiec ........ a imienia brak....... ale poczekamy jeszcze na potwierdzenie 25 maja i wtedy zaczniemy myśleć, jeżeli sie potwierdzi ogólnie czuje sie dobrze, zgaga troszkę dokucza ale może sie okazać, że jest jakiś problem z szyjką, na razie nie ma paniki, ale zero wysiłku fizycznego, podnoszenia czyli muszę sie oszczędzać, do pracy jeszcze chodze, bo mam pracę raczej umysłową niż fizyczną, ale jak na kolejnej wizycie będzie cos niepokojącego, to ide na L4 a właśnie 1 maja zaczynam prace na nowym stanowisku, więc pewnie długo tam nie zabawię .....
pozdrawiam Was wszystkie mocno i serdecznie
dawno nie zaglądałam, ale byłam cały tydzień na urlopie u rodziców na wsi, odpoczełam, zrelaksowałam sie i poprostu pełen luzzzzzzzzzzzz rankiem mamusia "babcia", zabierała małego więc mogłam sobie pospać, potem młodszy braciszek biegał z nim po podwórku, grał w piłke, puszczał latawca itp wiec miałam wolne .........
ale anuffi o mnie pamietała i mnie przywołała do porządku więc jestem, a potem nadrobię, jak sie uda oczywiscie calutki tydzien ...... dzidzia rośnie zdrowo, termin porodu co rusz mi sie przesuwa z dzisiejszego USG jest juz na 29 września, więc kto wie czy nie zalicze października, bo cos tak czuje koło 4.10 ......... lekarz nie bardzo chciał zdradzić, kto mieszka pod serduszkiem, ale najprawdopodobniej będzie drugi chłopiec ........ a imienia brak....... ale poczekamy jeszcze na potwierdzenie 25 maja i wtedy zaczniemy myśleć, jeżeli sie potwierdzi ogólnie czuje sie dobrze, zgaga troszkę dokucza ale może sie okazać, że jest jakiś problem z szyjką, na razie nie ma paniki, ale zero wysiłku fizycznego, podnoszenia czyli muszę sie oszczędzać, do pracy jeszcze chodze, bo mam pracę raczej umysłową niż fizyczną, ale jak na kolejnej wizycie będzie cos niepokojącego, to ide na L4 a właśnie 1 maja zaczynam prace na nowym stanowisku, więc pewnie długo tam nie zabawię .....
pozdrawiam Was wszystkie mocno i serdecznie