Gosia więc to na pewno coś u nich na stronie się popsuło. Ale dzięki temu mam nowy suwaczek Chociaz ja nie lubię często zmieniać, przyzwyczajam się do rzeczy, nawet do suwaczków ;-)
Ja mam rano powiedzmy płaski brzuch (nie licząc warstwy tłuszczyku, heh) a po południu, po jedzeniu i wieczorem taką małą piłkę ale jeszcze bardzo nie widać, na razie na uczelni udaje mi się kamuflować, żeby znajome z roku za wcześnie nie widziały i nie komentowały...najbliższe koleżanki wiedzą i mówią że trochę widać, ale jak ktoś nie wie i nie patrzy dokładnie na brzuch to myśli że wszystko po staremu ;-)
Ja mam rano powiedzmy płaski brzuch (nie licząc warstwy tłuszczyku, heh) a po południu, po jedzeniu i wieczorem taką małą piłkę ale jeszcze bardzo nie widać, na razie na uczelni udaje mi się kamuflować, żeby znajome z roku za wcześnie nie widziały i nie komentowały...najbliższe koleżanki wiedzą i mówią że trochę widać, ale jak ktoś nie wie i nie patrzy dokładnie na brzuch to myśli że wszystko po staremu ;-)