Agnieszko ja jutro zaczynam 9ty tydzień ciąży, czyli 3ci miesiąc...
No własnie chodzi o to że mój gin bardziej wierzy w luteinę, pytałam go już wczesniej o duphaston i mówił że on bardziej ufa luteinie......mam brać rano i wieczorem po 3 tabletki, do tego nospę wieczorem jsk będzie bolał brzuch..
Martwię się że kazał tylko się oszczędzać, a nie na przykład leżeć plackiem, bo już się naczytałam w necie że dziewczyny które miały takie krwiaki leżały plackiem np. dwa tygodnie i krwiak się wchłonął...jednak wiele takich krwiaków kończy się poronieniem.............tak się boję.......:-

-

-(
Biorę feminatal, wszystko tak jak trzeba, staram się uważac na siebie...
Patrysia chcę wierzyć i mocno wierzę że będzie dobrze, ale czasem takie historie kończą się źle...:-( jak gin oglądał dzidzię to mówił że rozwija sie dobrze, jest duża jak na ten wiek ciąży, serduszko mocno, miarowo bije.....a potem jak zobaczył tego krwiaka to mu mina zrzedła.........aż dało się zauważyć że niezaciekawie to wygląda.......:-(
Dziewczyny ja zaufałam mojemu lekarzowi, pieniądze nie sa ważne, mogłabym brac droższy duphaston, ale jak on każe luteinę...nie wiem już sama
Anufifi mój M też mówi że będzie dobrze........ale ja się tak bardzo boję, dla mnie taka diagnoza to straszna wiadomość bo myślałam że z dzidzią wszystko ok, to znaczy z dzidzią jest ok, ale ze mną nie......... Najgorzej że teraz nic nie można zrobić oprócz czekania i oszczędzania się.......:-(
Kiki przepraszam ale jeszcze nie doczytałam co u Ciebie, a chyba tez coś się dzieje........:-( jaki ten los jest przewrotny...........tulam Cię mocno...:-(