Hmm no ciekawe to jest bardzo, a po objawach masz jakieś przypuszczenia? Inne niż z synkiem?Akurat nią się nie kieruję, ale widziałam w czasopiśmie medycznym (eng) obalenie tej teorii i w podsumowaniu na podstawie badań było napisane, że nie ma żadnej zależności pomiędzy położeniem łożyska a płcią, tym niemniej mega mnie to zaciekawiło
reklama
bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 594
Tak, teraz mam odwrotnie niż z synkiem Z synkiem smaki od razu na słodkie i raczej niezdrowe typu mcdonald, teraz wytrawne i zdrowe, z synem nie miałam praktycznie objawów ani nie miałam nudności, teraz mam mdłości popołudniami i wieczorami i wypadają i przetłuszczają mi się włosy, z synem miałam wysyp trądziku od 6 do 9 tc, teraz skóra jest ładna Z synem przyrosty bety miałam 148%, teraz 228%. Zagnieżdżenie miałam w obydwu ciążach 8-9 dpo, więc tutaj tak samo, ale z synem nie miałam żadnego plamienia, a teraz miałam różowy śluz 4-8 dpo i 8 dpo śluz z nitką krwi na zagnieżdżenie. Pewnie nie ma to nic wspólnego z płcią, ale zauważam te różnice A i synowi szybciej biło serce od początku, a teraz jest w normie i nie tak szybko.Hmm no ciekawe to jest bardzo, a po objawach masz jakieś przypuszczenia? Inne niż z synkiem?
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 22 945
Ja korzystałam z tego kalendarza i akurat z synkiem mi się zgadza tutaj dodaje ten rok, ale czy to kwestia szczęścia czy cos w tym jest to nie wiem
Chinese Gender Predictor
www-prokerala-com.cdn.ampproject.org
Nie sprawdza mi się ani z synem, ani z córką.
Z drugim synem już okej xD
Podobno każda ciąża jest inna, ale może te totalnie inne o objawy to właśnie efekt zamieszkującej córeczki. Słyszałam, że większy przyrost bety to na dziewczynke, ja z synkiem też miałam ok 140% nie więcej, może coś być na rzeczyTak, teraz mam odwrotnie niż z synkiem Z synkiem smaki od razu na słodkie i raczej niezdrowe typu mcdonald, teraz wytrawne i zdrowe, z synem nie miałam praktycznie objawów ani nie miałam nudności, teraz mam mdłości popołudniami i wieczorami i wypadają i przetłuszczają mi się włosy, z synem miałam wysyp trądziku od 6 do 9 tc, teraz skóra jest ładna Z synem przyrosty bety miałam 148%, teraz 228%. Zagnieżdżenie miałam w obydwu ciążach 8-9 dpo, więc tutaj tak samo, ale z synem nie miałam żadnego plamienia, a teraz miałam różowy śluz 4-8 dpo i 8 dpo śluz z nitką krwi na zagnieżdżenie. Pewnie nie ma to nic wspólnego z płcią, ale zauważam te różnice A i synowi szybciej biło serce od początku, a teraz jest w normie i nie tak szybko.
bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 594
Zobaczymy wkrótcePodobno każda ciąża jest inna, ale może te totalnie inne o objawy to właśnie efekt zamieszkującej córeczki. Słyszałam, że większy przyrost bety to na dziewczynke, ja z synkiem też miałam ok 140% nie więcej, może coś być na rzeczy
bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 594
Z ciekawości wrzuciłam foto na te grupy, o których mówiłaś, na polskiej napisali, że dziewczyna, a na angielskiej jedni że dziewczyna inni że chłopak To idealnie, 50/50Podobno każda ciąża jest inna, ale może te totalnie inne o objawy to właśnie efekt zamieszkującej córeczki. Słyszałam, że większy przyrost bety to na dziewczynke, ja z synkiem też miałam ok 140% nie więcej, może coś być na rzeczy
Ja w chiński kalendarz nie wierzę i nie biorę go pod uwagę. Raz mi się sprawdziło, raz nie, a gdy sprawdzałam bliskim kobietom też było mniej więcej 50/50.
Uważam że w pozostałych metodach coś jest, tzn. głównie w diecie i w czasie współżycia, ale to też moim zdaniem nie jest tak, że taka i taka dieta, seks w określonym dniu jest przepisem na daną płeć. Myślę, że to może poprostu zwiększyć szanse więc nie traktuje tego jak przepisu na określoną płeć.
Gdzieś czytałam też, że były badania że w rodzinach gdzie rodzą się częściej chłopcy, że to generalnie sprzyja, że bardziej prawdopodobne jest urodzenie się chłopca, być może mają więcej męskich plemników. W druga stronę podobno nie ma takiej zależności, tzn jeśli chodzi o kobiety w rodzinie i rodzące się dziewczynki. Myślę że może to wskazywać na to że może mężczyźni ze względu na tryb życia i dietę mogą mieć więcej plemników jednej płci.
A jeszcze co do różnicy w odczuciach podczas ciąży to i ja czułam się inaczej w drugiej ciazy i moja mama też to często mówiła że ona zupełnie inaczej czuła się w drugiej ciąży, a obydwie urodziłyśmy dwie dziewczynki, więc myślę że odczucia niewiele mówią o płci.
Uważam że w pozostałych metodach coś jest, tzn. głównie w diecie i w czasie współżycia, ale to też moim zdaniem nie jest tak, że taka i taka dieta, seks w określonym dniu jest przepisem na daną płeć. Myślę, że to może poprostu zwiększyć szanse więc nie traktuje tego jak przepisu na określoną płeć.
Gdzieś czytałam też, że były badania że w rodzinach gdzie rodzą się częściej chłopcy, że to generalnie sprzyja, że bardziej prawdopodobne jest urodzenie się chłopca, być może mają więcej męskich plemników. W druga stronę podobno nie ma takiej zależności, tzn jeśli chodzi o kobiety w rodzinie i rodzące się dziewczynki. Myślę że może to wskazywać na to że może mężczyźni ze względu na tryb życia i dietę mogą mieć więcej plemników jednej płci.
A jeszcze co do różnicy w odczuciach podczas ciąży to i ja czułam się inaczej w drugiej ciazy i moja mama też to często mówiła że ona zupełnie inaczej czuła się w drugiej ciąży, a obydwie urodziłyśmy dwie dziewczynki, więc myślę że odczucia niewiele mówią o płci.
bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 594
Wczoraj czytałam artykuł medyczny dot. tego czy rzeczywiście plemniki męskie są szybsze itd. odnośnie metody przed i w trakcie owulacji i zostało to obalone. Jakieś badania wykonywali i nie było istotnych różnić co do plemników zawierających X czy Y. To by się zgadzało z tym, że nie zawsze sprzed owu są dziewczynki i nie zawsze w trakcie owu są sami chłopcy. Wychodzi na to, że szanse są po prostu 50/50Ja w chiński kalendarz nie wierzę i nie biorę go pod uwagę. Raz mi się sprawdziło, raz nie, a gdy sprawdzałam bliskim kobietom też było mniej więcej 50/50.
Uważam że w pozostałych metodach coś jest, tzn. głównie w diecie i w czasie współżycia, ale to też moim zdaniem nie jest tak, że taka i taka dieta, seks w określonym dniu jest przepisem na daną płeć. Myślę, że to może poprostu zwiększyć szanse więc nie traktuje tego jak przepisu na określoną płeć.
Gdzieś czytałam też, że były badania że w rodzinach gdzie rodzą się częściej chłopcy, że to generalnie sprzyja, że bardziej prawdopodobne jest urodzenie się chłopca, być może mają więcej męskich plemników. W druga stronę podobno nie ma takiej zależności, tzn jeśli chodzi o kobiety w rodzinie i rodzące się dziewczynki. Myślę że może to wskazywać na to że może mężczyźni ze względu na tryb życia i dietę mogą mieć więcej plemników jednej płci.
A jeszcze co do różnicy w odczuciach podczas ciąży to i ja czułam się inaczej w drugiej ciazy i moja mama też to często mówiła że ona zupełnie inaczej czuła się w drugiej ciąży, a obydwie urodziłyśmy dwie dziewczynki, więc myślę że odczucia niewiele mówią o płci.
A mogłabyś podesłać ten artykuł? Chętnie poczytamWczoraj czytałam artykuł medyczny dot. tego czy rzeczywiście plemniki męskie są szybsze itd. odnośnie metody przed i w trakcie owulacji i zostało to obalone. Jakieś badania wykonywali i nie było istotnych różnić co do plemników zawierających X czy Y. To by się zgadzało z tym, że nie zawsze sprzed owu są dziewczynki i nie zawsze w trakcie owu są sami chłopcy. Wychodzi na to, że szanse są po prostu 50/50
I ja zgadzam się z tym, że nie zawsze przed owu są dziewczynki, a z owu chłopcy ;-)
Jednak moja niewielka, ale jednak grupa badawcza bliskich i dalszych kobiet wskazuje, że częściej z owu są chłopcy, a sprzed dziewczynki, powiedzmy 70 do 30.
reklama
bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 594
Jeden z nich był tutaj: Link do: Jak zaplanować płeć dziecka? - Centrum Medyczne Meavita | Kraków, Rusznikarska 14A mogłabyś podesłać ten artykuł? Chętnie poczytam
I ja zgadzam się z tym, że nie zawsze przed owu są dziewczynki, a z owu chłopcy ;-)
Jednak moja niewielka, ale jednak grupa badawcza bliskich i dalszych kobiet wskazuje, że częściej z owu są chłopcy, a sprzed dziewczynki, powiedzmy 70 do 30.
Czytałam też w wersji angielskiej takie typowe artykuły medyczne, ale tego niestety już nie odszukam na telefonie.
Podziel się: