reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Ja jeszcze drugiego nie urodziłam, a czasami myślę o trzecim [emoji33] boję się, że ok 40 przyjdzie taki momet, że zapragnę rodzynka. Problem jest taki, że mam męża dużo starszego i raczej będę musiała sobie to, wybić z głowy. Przed tą myślą uratowałyby mnie chyba bliźniaki teraz [emoji23]
 
reklama
@martoosia04 cały czas bardzo dobrze [emoji4] obserwując siebie najlepiej znoszę ciąże z dziewczynkami [emoji4] jedyne co mi dokucza to częste bóle głowy, ale obstawiam pogodę niestety... No i nie mam wcale apetytu gigant jak poprzednio, generalnie jem normalnie 3 posiłki dziennie, tylko pomiędzy trochę słodyczy wpada [emoji1787] Ale póki co 2kg na plusie i tylko brzuch z przodu [emoji1787]

@Megi_Meg mi już też chodzą myśli o 3cim,ale chyba musielibyśmy się najpierw przeprowadzić [emoji14] Bo z ledwością drugie upchniemy w naszym M2. No i mój mąż też 8 lat starszy więc nie sądzę że po 40 będzie skory do rozmnażania [emoji14]
 
@belle81 @martoosia04 ale Wasze historie są piękne [emoji4] i jeszcze z happy endem w postaci córki [emoji7]
Nie wiem czy piękne,na pewno prawdziwie.
Wiem jedno-nasze życie jest tylko w naszych rękach. Jeśli w głowie rodzi się jakąś myśl to trzeba brać "byka za rogi" i podejmować decyzje. Czy zawsze słuszne...? Pewnie że nie,ale "kto nie ryzykuje nie pije szampana".
Ja jestem mocno impulsywna i wiele robię a potem myślę. Mój Tata mówi że ja jestem taka "że dupe poparze a w pokrzywy nasram". Właśnie dzięki jestem szczęśliwa i spełniona. Oczywiście głowa pełna planów na przyszłość bo przecież drugie 40lat jeszcze przede mną;)
 
@Jivka gdybym ja myślała gdzie ja zmieszcze moje dzieci to dziś miałabym jednego syna i mieszkała na 200m2 a tak (za chwilę) troje dzieci na 50m pełnia szczęścia i siła do walki o lepsze jutro;)
 
Najważniejsze jest zdrowie. Bo bez tego nic nie zadziałamy. Żadne dodatki materialne nie będą cieszyły.
Dlatego dziewczynki - zdrówka dla Was i do dzieła po marzenia,nawet te najskrytsze.
U na koniec moje jeszcze jedno ulubione powiedzonko,w tym wypadku trochę w przenośni " Daj żebyś nie żałowała że starość Cię dziewicą zastała" ;)
 
Ja tez mysle o drugim i juz o trzecim :) i co to ze 40. Nie ma tragedii. Po 44 maja i rodzą. A fecet musi isc do pelnej eksploatacji ;)
Ja jeszcze drugiego nie urodziłam, a czasami myślę o trzecim [emoji33] boję się, że ok 40 przyjdzie taki momet, że zapragnę rodzynka. Problem jest taki, że mam męża dużo starszego i raczej będę musiała sobie to, wybić z głowy. Przed tą myślą uratowałyby mnie chyba bliźniaki teraz [emoji23]
 
@Jivka gdybym ja myślała gdzie ja zmieszcze moje dzieci to dziś miałabym jednego syna i mieszkała na 200m2 a tak (za chwilę) troje dzieci na 50m pełnia szczęścia i siła do walki o lepsze jutro;)
Mój mąż jest mocno stąpający po ziemi, nie to co ja lekkoduch i że jakoś to będzie [emoji14] Na drugie namawiałam go 2 lata [emoji1787]
 
Mój mąż jest mocno stąpający po ziemi, nie to co ja lekkoduch i że jakoś to będzie [emoji14] Na drugie namawiałam go 2 lata [emoji1787]
Kochana,to nie chodzi o to że lekkoduch...
Mój M też jest bardzo materialny ale w dobrym znaczeniu. Chodzi o to że on dba o to żeby niczego nie zabrakło. I też musiałam go długo namawiać na to dziecko ok 2 lata jak ty.
Ja też bym chciała mieć na koncie po 100tyś dla każdego dziecka na start,osobne pokoje i luksusy dla każdego.
Niestety mi manna z nieba nie spływa,wszystko co mamy to z pracy własnych rąk bo to daje największą satysfakcje. Żeby mieć trzeba zapier.... kosztem rodziny. Ja postawiłam na rodzinę kosztem luksusow. Dajemy naszym dzieciom to co możemy i wiem że są szczęśliwe.
Ja jestem tej "starszej daty" gdzie nie patrzyło się na komforty i wygody. Była nas 5 i żadno nie miało swojego pokoju. Jednak zostaliśmy wychowani takiej miłości i szacunku że dziś potrafimy się skrzyknąć w tydzień na jakąłś uroczystość rodzinną mimo że trójka rodzeństwa mieszka za granicą. A jak już się spotkamy to i dnia mało i nocy mało i wina mało :)
I to jest bezcenne i za to dziękuję moim rodzicom[emoji8]
 
reklama
@SalsaPL rodzić w wieku 40 lat to, ja moge, tylko jak ja będę miała 40 to, mój mąż będzie przed 50 ! Czyli na tatę niemowlaka trochę późno.

@Jivka u mnie jest to, samo. Ja jestem lekkoduchem, a mąż typową głową rodziny. Jeśli chodzi o drugie dziecko, to głowa mała! po woli oswaja się z myślą, że jednak trzeba będzie działać. Ale przekonać go, to szkoła wyższa.

My mamy 85m, jedno dziecko, zero zwierząt, a dla mojego męża jest ciągle ciasno, on lubi przestrzeń i spokój, ja do tego stopnia wymagająca nie jestem, cieszę się z tego co mam. Szkoda tylko, że po mimo warunków jakie mamy, coś nam nie dane są dzieci.
 
Do góry