Generalnie jak to moj maz ująl "jak bedzie chlopczyk to wychowamy jak swoje [emoji23][emoji85]" , ach nie ma to jak poczucie humoru
, moim zdaniem nie mamy wplywu na plec tak naprawde i kazdy do tego dochodzi po swojemu, ale i tez jednym sie udaje i mysla ze cos dziala a innym sie nie udaje i juz kompletnie w nic nie wierza, u nas chyba tak musialo byc po prostu bo zawsze robilam duzo zeby chociaz byl wiekszy procent na róz, a mysle ze zawsze ten najsilniejszy wygra i u nas akurat sami chlopcy to twardziele
, tak naprawde napewno byl zawod w 1 chwili, ale juz po przezyciach zdrowotnych plec zeszla na 2 plan, i ciesze sie z maluszka, czekam az urosnie i sie urodzi, ciekawi mnie jak wyglada
no i moim zdaniem nie mam co "załowac", bo jest takiej plci a nie innej, to nie sa odczucia ktore powinno sie przezywac w takim czasie, plus nigdy bym nie mogla skrzywdzic dziecka przez to ze plec mi nie pasuje, moje marzenia o corce pozostana gdzies tam, i skupie sie narazie na chlopakach zobaczymy co przyniesie los
Martoosia- to generalnie byla wpadka, bo staralismy sie dlugo z suplami itp. A jak juz dalismy spokoj i ja juz nie chcialam to sie zdarzylo[emoji85], teraz to albo zostaniemy przy 3 muszkieterow , albo jeszcze moze ewentualnie bym tylko egs spróbowała, ale w sumie chcialam tylko 3 dzieci a chyba nie ma co gonic za marzeniem w slepo ktore moze sie nie zdarzyc,
Grabcia- a ty jak sie czujesz? Ja to tragicznie, caly czas jakies leki musze brac, wlasnie martwi mnie to, musze dokladnie isc obczaic maluszka czy wszystko okej,
Mis-powodzenia w niebieskich staraniach
A swoja droga strasznie duzo failsow sie pojawilo chlopczykowych na bdm :/