@martoosia04 to fajnie że Ci się z dwójką dzieciaczków tak udało, starania to tak naprawdę nic fajnego, tak już powyżej 2 cykli
U mnie starania o pierwszą ciążę wyglądly tak:
- start wrzesień 2013 radość i ekscytacja i nagle wyrok TSH wynosiło 5 , niedoczynność, zakaz starań, endokrynolog.
- Zbicie TSH do 1 zajęło mi do grudnia! Co 3 tyg wynik odbierałam i płacz.
- W styczniu okazało się że prolaktyna jeszcze pow. 30, dostałam Bromergon.
- Luty marzec kwiecień - jedna kreska - płacz. Mąż już miał powoli dość mojego zachowania.
- Majówka - wyjazd nad jezioro z ludźmi w pokoju, ale w ostatni dzień wszyscy sie zebrali do wyjazdu, my zostaliśmy i się poprzytulaliśmy. 20 maja dwie kreski!!!
Starania nr 2:
- start wrzesień 2016. Na luzie bez spiny, mamy czas.
- Czasem cykl stracony czasem była szansa i nic.
- w styczniu nowa misja - zaczełam szukać mieszkania i w lutym znaleźlismy zaczelismy formalnosci (kupa spraw stresu i nerwów - transakcja wiązana itp)
- marzec 2017 mąż mówi ze teraz słaby czas na ciążę bo bedzie przeprowadzka i remont. Fakt dostałam @ ale trwała za długo, ból, dużo krwi, beta ponad 300 i już wiedziałam że nic z tego nie będzie. Ciąża pozamaciczna, 13 pobrań krwi i 13 razy USG . w majówkę szpital, metotreksat - zastrzyk i zakaz starań 4-5 miesięcy.
- Listopad 2017 - sierpień 2018 leki przy których nie mogę zajść w ciążę.
- teraz trwa 3 cykl starań, ale nie wiem ile będę próbować.