LELEETH przystopuj ale nie odpuszczaj musisz bo inaczej nic z tego nie będzie Ja też bardzo długo czekałam na moją a zaszłam jak wyluzowałam myślę że to że niektore tak bardzo żyjemy tymi staraniami powoduje tylko blokadę i nic z tego nie wychodziU mnie dieta pół roku schudłam 10kg, odstawiłam ziemniaki, sól, pomidory, banany i czerwone mięso.
Śniadania to kasza manna, kolacja to jogurt z płatkami owsianymi, obiad warzywa z kurczakiem, same warzywa, omlet.
Ale zrobiłam sobie przerwę, zjadłam karkówki kawałek i umarłam ze szczęścia.
Gdyby to planowanie miało dawać skutek w wybranej płci to @Imama czy @szczypiorkowa12345 miały by co chciały ale zupełnie wyszło co innego, wiec nie sadze, ze fitness, stresy, diety ani suple mogą wpływać na płeć,
Jakoś tak nabrałam niechęci do tych starań, bo to takie palcem na wodzie a ja tak nie lubię. Zero sensownych informacji, wszystko wzajemnie sie wyklucza. I jest mi smutno, bo zdaje sobie sprawę ze smutnego faktu, że mam najmniejsze szanse na ta córcię [emoji17]
Myśle, ze teraz ostatni cykl. Chyba pójdę z clo, a potem przerwa, będzie duży remont, urwanie dooopy, wiadomo różne farby i specyfiki nie wiem czy to dobry czas na starania?
Idę do psychologa żeby poukładać sobie to pragnienie, żeby umieć odpuścić, żeby pożegnać sie z ta córka [emoji17]
Ja wierzę że u Ciebie będzie ta córka tylko musisz nabrać dystansu do tych starań