Od jakiegos czasu martwie sie ze jestem w ciazy. Sytuacja wyglada nastepujaco:
Stosujemy z nazeczonym wylacznie stosunek przerywany. Zwykle miewalam nieregularne miesiaczki, natomiast teraz okres zatrzymal mi sie na 4 miesiace. 4 miesiace temu mialam bardzo dziwne krwawienie - 3 dni bardzo niewielka ilosc krwi, doslownie "pokapalo", przez 2 kolejne dni troche obficiej - nigdy takiej miesiaczki nie mialam.
Mam lekka nadwage, i przytylam w ciagu pol roku kilka kilogramow(pomyslalam, ze to moze miec jakis wplyw na zanik miesiaczki). Okolo 1,5 miesiaca temu bylam u Pani ginekolog w przychodni osiedlowej, ktora jednak szczerze powiedziala, ze nie ma odpowiednich warunkow do przeprowadzenia badan (nawet USG), i badanie polegalo wylacznie na wprowadzeniu palcow do pochwy i "poszperania" w niej. Stwierdzila, ze jak "na jej oko" wszystko jest ok - co mnie nie uspokoilo ani troche, tym bardziej ze nie napomknelam nic, ze podejrzewam u siebie ciaze. Ponadto mialam kiedys stwierdzona nadzerke, ale w niegroznym stadium - lekarz stwierdzil, ze wystarczy wyleczyc ja farmakologicznie - nie ma potrzeby wymrazania ani innych zabiegow usuwania jej.
Zanim postanowilam opisac tutaj swoje zmartwienie, rozejrzalam sie w internecie w poszukiwaniu objawow ciazy, mozliwosci zajscia w ciaze majac nadzerke itp. Oczywiscie jestem swiadoma tego, ze powinnam zrobic test; ale narazie postanowilam zaczekac, ze wzgledu na to, ze juz 2 razy zdarzylo mi sie kiedys kupic test, a po przyjsciu z nim do domu dostac miesiaczki niepoprzedzonej zadnymi objawami, ktore zwykle mi dolegaja (bol nerek i podbrzusza). Wczoraj rano poczulam bol nerek, ale czytalam, ze objawy ciazy w poczatkowych tygodniach moga byc podobne do objawow miesiaczki. Dodam, ze zrobily mi sie niewielkie rozstepy na piersiach, ktore tez troche urosly, oraz na tak zwanych "boczkach" brzucha, natomiast wiem, ze moge rowniez powiazac to z lekkim przybraniem na wadze.
Mysle ze to juz wszystko, co chcialam opisac; a moje pytanie, zanim zakupie test ciazawy (planuje zrobic to w przyszlym tygodniu, jesli nie dostane miesiaczki) brzmi: Jak duze jest ryzyko, ze jednak jestem w ciazy? Jak myslicie?
Bardzo bede wdzieczna za jakiekolwiek opinie, i z gory dziekuje mocno!
Stosujemy z nazeczonym wylacznie stosunek przerywany. Zwykle miewalam nieregularne miesiaczki, natomiast teraz okres zatrzymal mi sie na 4 miesiace. 4 miesiace temu mialam bardzo dziwne krwawienie - 3 dni bardzo niewielka ilosc krwi, doslownie "pokapalo", przez 2 kolejne dni troche obficiej - nigdy takiej miesiaczki nie mialam.
Mam lekka nadwage, i przytylam w ciagu pol roku kilka kilogramow(pomyslalam, ze to moze miec jakis wplyw na zanik miesiaczki). Okolo 1,5 miesiaca temu bylam u Pani ginekolog w przychodni osiedlowej, ktora jednak szczerze powiedziala, ze nie ma odpowiednich warunkow do przeprowadzenia badan (nawet USG), i badanie polegalo wylacznie na wprowadzeniu palcow do pochwy i "poszperania" w niej. Stwierdzila, ze jak "na jej oko" wszystko jest ok - co mnie nie uspokoilo ani troche, tym bardziej ze nie napomknelam nic, ze podejrzewam u siebie ciaze. Ponadto mialam kiedys stwierdzona nadzerke, ale w niegroznym stadium - lekarz stwierdzil, ze wystarczy wyleczyc ja farmakologicznie - nie ma potrzeby wymrazania ani innych zabiegow usuwania jej.
Zanim postanowilam opisac tutaj swoje zmartwienie, rozejrzalam sie w internecie w poszukiwaniu objawow ciazy, mozliwosci zajscia w ciaze majac nadzerke itp. Oczywiscie jestem swiadoma tego, ze powinnam zrobic test; ale narazie postanowilam zaczekac, ze wzgledu na to, ze juz 2 razy zdarzylo mi sie kiedys kupic test, a po przyjsciu z nim do domu dostac miesiaczki niepoprzedzonej zadnymi objawami, ktore zwykle mi dolegaja (bol nerek i podbrzusza). Wczoraj rano poczulam bol nerek, ale czytalam, ze objawy ciazy w poczatkowych tygodniach moga byc podobne do objawow miesiaczki. Dodam, ze zrobily mi sie niewielkie rozstepy na piersiach, ktore tez troche urosly, oraz na tak zwanych "boczkach" brzucha, natomiast wiem, ze moge rowniez powiazac to z lekkim przybraniem na wadze.
Mysle ze to juz wszystko, co chcialam opisac; a moje pytanie, zanim zakupie test ciazawy (planuje zrobic to w przyszlym tygodniu, jesli nie dostane miesiaczki) brzmi: Jak duze jest ryzyko, ze jednak jestem w ciazy? Jak myslicie?
Bardzo bede wdzieczna za jakiekolwiek opinie, i z gory dziekuje mocno!