NabAwe
mamusia Emilki :)
heeeey
jak piszecie dziewczyny o połogu to aż mi się wszystko przypomina- a ja wyjątkowo długo przechodziłam bo 6 tyg krwawiłam i blizna długo mi sie goiła, a potem sie okazało że bolała mnie i nie mogła zagoić bo zrobił mi się wrzód, wystarczyło przekłuć go i po sprawie, 2 dni i zapomniałam. A dzisiaj to nawet nie czuje że kiedykolwiek miałąm bliznę- a nie nacinali mnie tlyko właśnie w strone odbytu pękłam i w sumie- czułam jakbym miała ze 100 szwów, a okazało sie że pęknięcie małe było i ze 3-4 szwy. Dlatego myślę, ze te pęknięcia własnie w takich delikatnych miejscach już takie są bolesne.
krklisz
ale jesteś dzielna że sobie dajesz radę z dwoma! suuuuper pamiętam te pierwsze karmienia- co 2-3 h, ale to była masakra... ale miejmy nadzieje że szybko zleci i szybko zacznie przesypiać noce nasza Julcia.
Smoczek kochana poszedł w niepamięć- już miesiąc jesteśmy bez i jest znośnie. Ale jak Emilka widzi smoki u innych dzieci to zaczyna sie w głos śmiać i jeśli ma możliwość to podbiera- ostatnio zabrała sąsiadce jak przyszła i od razu zwiała z prędkością światła do drugiego pokoju- zdążyłam jej zabrać. Jednak pare dni temu zabrała sąsiadowi i bardziej sie nim bawiła- ani razu nie próbowała brac od buzi, a nawet raz włożyła go do buzi sąsiada- Antka. Więc myślę, że jest dobrze.
No to teraz i tak pewnie przez jakiś czas nie wyskoczymy na żaden trip z dziewczynami i nie przetestujemy porządnie waszej bryki, bo zimno, a jak śnieg napada to już całkiem. A do wiosny, to nie wiem czy sie Oliś nie znudzi całkowicie wożeniem ?
A daleko macie do Suchego?
jak piszecie dziewczyny o połogu to aż mi się wszystko przypomina- a ja wyjątkowo długo przechodziłam bo 6 tyg krwawiłam i blizna długo mi sie goiła, a potem sie okazało że bolała mnie i nie mogła zagoić bo zrobił mi się wrzód, wystarczyło przekłuć go i po sprawie, 2 dni i zapomniałam. A dzisiaj to nawet nie czuje że kiedykolwiek miałąm bliznę- a nie nacinali mnie tlyko właśnie w strone odbytu pękłam i w sumie- czułam jakbym miała ze 100 szwów, a okazało sie że pęknięcie małe było i ze 3-4 szwy. Dlatego myślę, ze te pęknięcia własnie w takich delikatnych miejscach już takie są bolesne.
krklisz
ale jesteś dzielna że sobie dajesz radę z dwoma! suuuuper pamiętam te pierwsze karmienia- co 2-3 h, ale to była masakra... ale miejmy nadzieje że szybko zleci i szybko zacznie przesypiać noce nasza Julcia.
Smoczek kochana poszedł w niepamięć- już miesiąc jesteśmy bez i jest znośnie. Ale jak Emilka widzi smoki u innych dzieci to zaczyna sie w głos śmiać i jeśli ma możliwość to podbiera- ostatnio zabrała sąsiadce jak przyszła i od razu zwiała z prędkością światła do drugiego pokoju- zdążyłam jej zabrać. Jednak pare dni temu zabrała sąsiadowi i bardziej sie nim bawiła- ani razu nie próbowała brac od buzi, a nawet raz włożyła go do buzi sąsiada- Antka. Więc myślę, że jest dobrze.
No to teraz i tak pewnie przez jakiś czas nie wyskoczymy na żaden trip z dziewczynami i nie przetestujemy porządnie waszej bryki, bo zimno, a jak śnieg napada to już całkiem. A do wiosny, to nie wiem czy sie Oliś nie znudzi całkowicie wożeniem ?
A daleko macie do Suchego?