Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Czekamy na szybkie foteczki oby pogoda Wam dopisała! chyba jedyna różnia u nich to jest w jedzeniu...)))). Tez ostatnio mialam globuli po ktorych jeszcze bardziej mnie swedzialo niz przed i po 2 powiedzialam pas ., jakis czas tem ogladalam dzialki w Kostrzynie .. Jakos narazie sie nie stresuje, chociaz jeszcze dobrze pamietam jak to bylo poprzednim razem wiec obawy sa..............
Z nocnikiem mamy właśnie najwiekszy problem. Zestresował się chłopak i sikał tam w majtki non stop. Przy kazdym wysadzaniu była histeria i zeby nie zrazić go psycholog kazała zakładać pampersa i klops. MASAKRA w domu sika mało kiedy zawoła...ale kupkę woła...eh)) powodzenia, na pewno wszystko będzie dobrze, czekamy na fotki!!) dużo szczęścia i jeszcze więcej miłości! ), ale już powoli dochodzę do siebie.. młody dzisiaj był pierwszy raz w klubie malucha, spisał się doskonale za to ja musiałam się mocno powstrzymywać, żeby się nie popłakać, pierwszy raz został z kimś obcym... a on nawet nie miał czasu zatęsknić za mamą, nawet jak po niego wróciliśmy z mężem, to chciał jeszcze zostać więc posiedzieliśmy jeszcze godzinkę i pogadaliśmy z nowymi ciociami.. fajne są, Seba je polubił od przyszłego tygodnia będzie chodził na dwa dni dziennie, a ja ruszam z pracą masowalismy zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a następnie "dociskaliśmy" zgięte nózki do brzuszka (często wtedy szły pierdy) i powtarzaliśmy czynności- tak z 3-4 razy. Poza tym młody spał od 2 miesiąca na brzuchu, ale to kosztowało mnie mnóstwo stresu, bo się naczytałam o śmierci łóżeczkowej. Te zabiegi trochę pomagały jednak cudów nie było. Małemu zaczęło przechodzić pod koniec 4 miesiąca, a jak zaczęłam wprowadzać jedzonko to problem wrócił i czasem nawet dziś (ma rok) w nocy biedak wybudza się, bo pierdy go męczą.
Życzę szczęśliwego rozwiązania, bo termin bliziutko 
uś dał mi w kość i ES wiec dzień zepsuty prawie. Bo zabrałam Bartusia do bajkolandu w swadzimiu i nie chciał wyjęć po 30 min i mama go nie obchodziła Moja myszka rośnie Tygrynka chyba w nastepnym mc oddam do KM tam gdzie Sebuś.....
