Koza uwazaj na mala!!! izoluj ja jak najmocniej!!!
ja wpadam na chwile - Sebastianek jest w szpitalu
w czwartek w nocy zaczął wymiotować, było pogotowie, ok południa pojechaliśmy do szpitala bo się odwodnił i nam "odlatywał"
ciężkie noce za nami, a na razie poprawy nie ma, chociaż dzisiaj od 10 jeszcze nie wymiotował, nasz maly sukcesik... ale doszła biegunka, gorączka... i te cholerne odwodnienie z którym jak na razie nie radzą sobie kroplówki
trzymajcie mocno za niego kciuki, bo leży biedulek nawet nie ma siły płakać
ja wpadłam do domu coś zjeść, ale Tomek dzwonił że zasnął i że ja mam się położyć... ale biegnę spowrotem, przecież to jest takie biedne maleństwo, próbuje sobie wyrwać wenflon z łapki, cyca może tylko dwa razy dziennie przez 15 min (dołuje mnie to), leci przez ręce jak niemowlaczek i patrzy załzawionymi oczkami ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ja wpadam na chwile - Sebastianek jest w szpitalu