reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

jak tak czytam jak niektore dziewczyny maja problem z oswojeniem dziecka zbutelka, to az czuje ulge, ze ja nie mialam takich problemow. wlasciwie patrzac wstecz, to Adas nie byl problemowym dzieckiem.. poza tym, ze raz stracil przytomnosc i dwa razy mial ostre zapalenie pluc i oskrzeli, to wszystko jakos sie ukladalo..

eee Brzoskwinka to wcale nie zabrzmiało bezproblemowo a wręcz przeciwnie - bardzo poważnie! ;)
u nas Seba nie pije z butelki tylko z kubka :D nie nauczył się, ale myślę, że nic nie stracił bo nie musze go odzwyczajac a i tak jest na cycu jeszcze... a z chorób to na razie miał katar tylko i raz 37,3 po szczepieniu... okaz zdrowia "(tfu tfu :p)

mężulo przyjechał więc zmykam na dłużej, pewnie zajrzę więcej po poworcie do Poznania, po 2 listopada...

miłego słonecznego weekendu dziewczyny :)
 
reklama
Hello :)
Brzoskwinko optymistka z ciebie :) i bardzo dobrze bo jednak Adaśko miał kilka nie fajnych przygód :( oby nigdy więcej :)
Tygrynko miłej imprezki wam życzę :)

A my dzisiaj załatwiliśmy wszystkie cmentarze :) no i z głowy !!! M. nosił wszędzie Lulę bo jakoś nie chciało mu się wózka zabrać ani chusty i generalnie pod koniec ledwo do auta doszedł hihi nasz mały słodki ciężarek :) I wskoczyliśmy do P&M zerknąć na trójkołowe wózki gdyż pojawiła się taka opcja w naszych rozważaniach :) Oczywiście rozglądałam się za Rikapą ;) ale chyba jej nie było. A no i zakopaliśmy topór wojenny :) więc jest oki. Miłego dalszego weekendu :)
 
kozaczino JA jakos zawsze starałam się być optymistycznie nastawiona i momo mnostwa powaznych i mneijszych problemow
staram sie jakos zyc.. M. na sluzbie kurde jest.. juz mial wczoraj do nas przyjechac, ale przez prace jutro bedzie.. coz.. cos za co.. przynajmniej za to ma dodatkowe 2 dni wolne kiedy bedzie potrzebowal :)

szarlotka udana :D pierwszy raz ja robilam wg nowego przepisu.. ciekawe czy tak pozytywnie do tego podejdzie reszta rodziny
po konsumpcji :D
 
a ja wczoraj zaczelam maraton... codzennie inna miejscowosc.. na miejscu rodzenstwo mamy, dzisiaj u rodzicow babci, jutro rodzina dziadka.. a na wszystkich swietych brat męża.. wgl wiecie co.. te wszystkie swieta to nie sa do czczenia czyjes pamieci, wiary.. tylko do wydawania pieniedzy... i to czasem niemalych... a wg mnei nie o to powinno chodzic..

swoja droga.. smiac mi sie chce.. Adas dzisiaj ugryzl mojego dziadka w kolano :D :D
 
reklama
hej,
no wróciłam od mamy! boszz jechaliśmy na jedną noc, a ledwo nam się bagażnik zamknął, ale wózek braliśmy - ja już chcę spacerówkę, a nie tą wielką gondolę! Ogólnie ok, ale nadal Basia nie chce zasypiać, wczoraj męczyła mnie do 2 w nocy i teraz też nadal nie śpi:( Mały terrorysta!
Dzisiaj byliśmy też u teściów na obiedzie, a potem ze znajomymi na Cytadeli, piękne światło było, no a na koniec dnia u znajomych rundka w Osadników:D
Jutro na spacer na górczyn, po południu kuzyn Zet, więc jeszcze przed chwilą piekłam mutzynka. Z kolei 1 na Junikowo z moimi rodzicami (ja mam 10 minut spacerkiem) a Zet do Swarzędza ze swoimi! A potem obiad u nas, więc jutro wieczór w garach:p a i szarlotkę piec będę bo to jedyne ciasto które je mój braciszek:p Najważniejsze, że pogoda taka piękna, ciekawe jak będzie za tydzień na ślubie u brata:p Ja mam załamkę z tymi moimi włosami, lecą jak głupie, kupiłam tabletki Silica ale oczywiście jest napisane, że nie jeść przy karmieniu! Moje włosy są wszędzie, a najbardziej wkurza mnie jak są na buzi Basi:( pewnie jutro mogę nie znaleźć chwili jak ugrzęznę w kuchni! to do usłyszenia:)
 
Do góry