ależ się naczytałam fiu fiu
Dziewczyny a jak tam z waszymi partnerami życiowymi ?? tzn chodzi mi o sytuację miedzy wami po porodzie jak oni reagują że już nie jesteście tylko dziewczynami ale i mamami;-) co się zmieniło co zostało takie samo....
U nas w kratkę głównie przez moje humorki
teraz mam taki okres właśnie dziwny..
brakuje mi czasami wspólnych wypadów bo w zasadzie ich nie mamy niestety
ale może da się to jakoś nadrobić....
Przez to że Zosia jest z nami stałam się bardziej nerwowa jakaś taka dziwna czasami nie potrafię wyluzować bo wiem że trzeba małej cały czas pilnować...m czasami tego nie rozumie...
Kochana u nas czasem podobnie :/ faktycznie to ja tu jestem ta "dorosła" i czasem się czuję jak z 2 dzieci, wszystkiego pilnuję ja i czuję się zmęczona. Oczywiście również miewam humorki, które mnie męczą bo nie potrafię z nimi dać sobie rady i czasem psuje to atmosferę
teraz np. ja siedzę w domu a M. poszedł z naszymi znajomymi na imprezkę, pomijam to że z zazdrości mnie skręca ( bo my sporo imprezowaliśmy prze ciążą) ale ja mam taką świadomość że nie można w niedzielę pospać do 12 bo jest Lula i trzeba się nią zająć od rana i fajnie by było gdyby tatuś do rana był na chodzie i trochę mi pomógł i z córcią się pobawił no ale to jest ta subtelna różnica między nami
to jedna strona medalu druga to taka że M. jest moim ukochanym mężem i przyjacielem. Wiem że mogę w sumie na nim polegać, że kocha mnie i Lulę najbardziej na świecie. Trzeba cały czas pracować nad związkiem, dużo rozmawiać i szukać kompromisów.
Piszę o tym tu ponieważ myślę że tworzymy i tak dość zgraną grupę a jeśli ktoś to przeczyta to ja się niczego nie wypieram
Grupa zamknięta faktycznie mogła by funkcjonować krótko niemniej jeśli taką ktoś stworzy to mogę pisać i tam
Kozaczino mlody jezdzil w spacerowce jak mial 3 mies ;-) bo z gondoli dawno wyrosł
To Nikoś kawał chłopa
powoli myślę, że będę Lulę przerzucać do spacerówki
kozaczino filip z wielkim apetytem wcinał te "dorosłe" dania i efekt jest taki ze wazy 9 kilo a ma 17 miesiecy
wiec chyba kwestia dziecka
z konkretów to on wybiera słodycze
M. się boi ponieważ córka naszej kumpeli obecnie lat 11 wygląda dość monstrualnie a była karmiona "słoiczkami" ale luz pewnie że będę jej kupować słoiki... A dziś mała zjadła pół łyżeczki banana
w końcu była na imieninach u wujka
cześć dziewczyny melduję że Ritka już zdrowa :-)
Doskonała wiadomość
oby długo choróbsko nie wróciło
Kozaczino, i co byłaś w Gauganku?
a z tym jedzeniem to nie słyszałam jeszcze takiej opinii, wydaje mi się że właśnie to może być bardziej naturalne niż warzywa czy mięsa ze sklepu? i chyba nie da rady po tym tak bardzo utyć? nie wiem... gratulacje dla męża za rzucenie palenia! chwali mu się to
a gdzie Ty mieszkasz że na Aleji przesiadujesz?? sąsiadko??
zgadnij jakich wózków teraz wyptruję w okolicy
ale gondola jeszcze czy już spacerówka?
Kochana ja na Kosmonautów rezyduję
ale często zaglądam pod lipy (kiedyś tam mieszkałam ) jeździmy jeszcze w gondoli
Oczywiście do Gauganka nie dotarłam ;/ to ja jeszcze dodam że Gauganek jest własnością żony mojego kuzyna...więc nawet nie pytaj jak mi głupio, właśnie byliśmy u nich i się śmiali że chyba nigdy tam nie dotrę, szkoda gadać ...
MAtko ile Wy kobity piszecie?
ja nadązam pozniej poczytam coście tu naskrobały
co do grupy zamkniętej to tylko chyba moderator ją może stworzyć :|
u nas dzis luz blues znajomi wpadają na nocke, malenstwo spi. Oczywiscie nie byłam na zakupach a na stoł trzeba coś postawic. A nie byłam bo nie jeżdzę autem od 3tyg odkąd baba mi na pasy wyleciała i mało co jej nie.....ehhh....szkoda gadać traume mam.
mowa tu o wozkach....RIKAPA doradz mi jaka parasolkę wybrać :] :] :] :]
Kobieto pirat drogowy z ciebie !!! Nie no poważnie mam nadzieję że nic groźnego się nie stało i tobie i tej kobiecie
A Rikapa zostanie naszym doradcą zakupowym
ja tak na sekundkę
dziewczyny ja tez zaczynam siebie podziwiać ze zdecydowałam sie na dzieci rok po roku, ale nie przeraza mnie to na tyle by nie dac sobie rady, raczej jestem taka Zosia samosia wiec DAM RADE
jak sobie pomysle ze za rok fifi bedzie prowadził emilke za rączke (mama nadzieje) to jakos tak miekko mi sie robi
moja siora jest rok starsza a brat 3 lata młodszy odemnie i relacje są zupelnie inne, z siora zawsze razem a brat zawsze za smarkaty był do nas, dopiero teraz "na starość" sie jakos zatarło.
jak bede jutro miała wiecej czasu to postaram sie jakos logicznie wytłumaczyc gdzie jest ta hurtownia, na spacerek bardzo chetnie sie umowie
SKrzat moi teście tez mieszkaja na orła
TYgrynka Pepco to mój drugi dom
nic spadam prasowac na jutrzejsza uroczystość
ale mam stresa :/
miłej niedzieli
Natusia miłej imprezki
Ja również podziwiam za zdecydowanie na 2 dzieciątko, i mi to po głowie chodzi
czy starczy mi odwagi ?? zobaczymy
Kochane idę walnąć się na kanapę i wciągnę jakiś filmik
Lula padła w 5 min bo wróciliśmy do domu dopiero o 21.30 ciekawe kiedy się obudzi
może wezmę sobie ją wyjątkowo do łóżeczka skoro mój małż poszedł na balety
Miłej nocki