reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

zaczyna sie od słynnego Fliperoskiego "aja aja ajjja ajj" -znak ze sie obudził. jesli nikt nie reaguje to jest płacz. :/ on tak jakby go cos obudził, albo mu sie cos sniło.
dzis dostał herbatke w nocy jak sie pierszy raz obudził pomogla na godzine snu.i po godzinie znowu aja aja ajjjja ....no butla. :/
 
reklama
dzis na 19h ide do tego dermatologa. i pewnie juz dzis nam sie nie bedzie oplacac jechac i zostaniemy do jutra. pewnie jutro po pracy pojedziemy na wieś:) hehhe
 
a to zmniejszanie miarki to nic mu od tego nie bedzie??? on wypija 150ml na raz. i w to wchodzi 5miarek.
on wipije mleko i spi np. godzine pozniej znowu sie budzi bo to mu smoczek wypadnie, to skapnie sie ze smoczka nie ma, to zechce spac na boczku, to z boczka chce na plecki. porzynajmniej tak mi sie wydaje. albo chce na rece. tylko jak dostanie mleko sie uspokaja i zasypia znowu na troche:/
 
Z tym zmniejszaniem ilosci miarek mleka to jest bardzo dobry pomysl:tak::tak::tak:Nic Mu od tego nie bedzie na 100%:-)W ten sposob doprowadzisz do tego ze bedzie pil coraz mniejmleczne mleko az wkoncu dojdzie do samej wody,no i byc moze oduczy sie jedzenia w nocy-na wiekszisc dzieci to dziala:tak::tak::tak::-)

A u nas na dworze jest jedna wielka kaluza:no:A jeszcze wczoraj jak tak pieknie sypalo zapowiedalo sie super
 
sprobuje nic nie strace a moze sie uda:) dziekuje dziewczyny za rade!!!
a mały głodomor przed chwilka zjadł całego biszkopta i drze sie o wiecej.. troll wie co dobre:)
 
hihihi no to sie teraz zacznie:tak::tak::tak:Moje male tez zaczynaly od pelzania do tylu;-):-)i potrafily w ten sposob zwiedzac caly pokoj,zagladaly nawet pod lozeczka:szok:Przygotuj sie zeby miec teraz oczy dookola glowy:tak::-)
Ja ide umyc glowe i cos zjesc poki moje male spia:tak::tak::tak:
Trzeci raz pisze tego posta:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:bo cos mi sie dzieje z netem i mi co chwile znika brrrr:angry::angry::angry:
 
jarzebinka- zwolnienia? ale to by sie tyczyło takze ciebie??? jesli tak to pamietaj ze z pierwszym dniem ciazy jestes pod ochrona i NIE MOZNA ZWOLNIC KOBIETY W CIAZY!! .

to nie będą takie typowe zwolnienia, tylko przeszeregowania w ramach uczelni, ale nie wiadomo na jakie stanowisko się trafi, bo ponoć niekoniecznie będzie to zgodne z doświdczeniem czy wykształceniem :baffled: ale narazie o tym nie myślę, bo jak awans nie wypali, to mój Kierownik nie będzie z tego powodu płakał, bo jest lekko załamany ,że musiałabym odejść, więc jest nadzieja,że ja nie zmienią stanowiska jakby co :tak: w ostateczności pójde sobie wcześniej na L4 i tyle, a w ciągu roku duuuuuuuuuuuuużo może się zmienić, może akurat kryzys minie ?????? :tak:

a ja właśnie wysłałam M po frytki ........ ( bo my pracujemy w równoległych jednostkach, prawie koło siebie, więc czasem sie widujemy w pracy) :tak: taka mała zachcianka ..........:tak:
 
jarzebinka- aha. w takim razie źle zrozumiałam:) wybacz...ja na L4 bylam od 22tc. i sie oczywiscie musiał do mnie dowalić zus ze udaje zagrożoną ciąże:/ złozyłam pełnomocnictwo u radcy prawnego. poszedł do zusu, powiedział ze oskarze ich o stres, i nękanie kobiety w ciąży zagrożonej. i od razu się odwalili.
bo nie wiem czy wiecie, że dla zus-u po pierwsze- nie mozna zatrudnić kobiety w ciąży...bo zawsze bedą ją sprawdzać, po drugie nie ma ona prawa do zasiłku chorobowego...bo napewno symuluje,i jej sie nie nalezy.no i zus oczywiscie od razu musi sprawdzić cala historie pracy w firmie, przpropwadzic przesluchania z pracownikami.... z pracodawca, pozniej muszą zestresować kobiete w ciąży wzywajać ja na przesłuchanie.... jednym slowem probuja wszystkiego zeby nie musieli wyplacac chorobowego. brak słów.
ja to miałam z nimi przeboje jak nie wiem. na koncu pol godziny przed przesluchaniem, dzwoni kobieta z zus-u czy przyjde na spotkanie bo ona juz czeka....ja jej na to ze wyslalam swojego pelnomocnika, ona ze jak to ale dlaczego...sratatata, ja jej ze jestem w ciazy zagrozonej przed wczesnym porodem.lekarz zabronił mi sie denerwować, ze mam sie oszczędzać...itp. a ona na to( i tu mnie wqrwila na maxa) ze ona wie ze ja mam ciaze zagrozona srututu...no to ja na to ze skoro wie to nie mam z nia juz o czym rozmawiac.
takze jarzebinka- jesli bys szla na L4 i dowaliby sie zus to sie nie daj:)

no i widzę ze zaczynaja sie zachcianki:) heheh ja non stop jadłam frytki z McD i lody z polewą tofi:) mniam.

co do tego pełzania mojego trolla to wiecie to jest narazie takie rechlanie sie.jeszcze nie staje na kolankach...tylko próbuje i tą probą przemieszcza się do tyłu:) heheh pierwszy raz widziałam(bo teraz kima) zeby robił coś takiego. no nie licząc obracania sie jak zegar w łóżeczku:)
 
reklama
Hej kobitki :-)
Ja tak na chwilkę, byście mnie nie wyklęły czasami...:-D
Przeprowadzaka w toku, połowa adresowych zmian załatwiona :tak:, odkurzacz i "gadzety" do sprzątania zakupione, dom ma byc wolny w środę wieczorem, wiec na ogarnięcie mam tylko czwartek :confused: nie wiem czy się wyrobię, a zeby było "weselej" Kubuś mi się rozłożył, z katarku zrobił się kaszelek, ale na szczęscie ładnie się urywa i nie ma temperaturki, wiec jest na syropie z cebuli i panadolu...nadal zbieram kartony do spakowania naszych tobołków, nie wiem ile transportów z nami pojedzie, oj będzie wesołooooo :-D ;-)
Przepraszam, ze nie odpiszę wszystkim
Gosia marnujesz się kobieto...tort bomba, a ta masa z pianek wydaje się super łatwa, próbowałaś już ją zrobic ???
PINKA ostatnio pytałaś jak tam nasze postępy w samodzielnym jedzonku, przyznam bez bicia, ze zerowe...Kuba sam potrafi wcinać frytki, mięsko i warzywka, reszta z talerzykiem ląduje na ziemii, juz nawet nie próbuję, bo da niego to świetna zabawa, a dla mnie... :angry::wściekła/y::angry::-D
jarzębinka mam nadzieję, ze w pracy pójdzie gładko, trzymam kciuki :tak:
słowiczek przeprowadzaliście się osiem razy ???:szok::szok::szok: jak dla nas to 4 przeprowadzka w ciągu 4 lat, mam szczerą nadzieję, ze juz ostatnia tu na wyspach :tak:
ilonka moj mały tez zaczynał od pełzania do tyłu, niezle mnie raz wystraszył, kiedy nie mogłam go znaleźć, bo wsunął się pod kanapę...skubaniec :-D
dowikla co ja bym za to dała, by mój Kubulek miał taki apetyt jak twoje mróweczki
Dziewczyny mykam, nie wiem kiedy się znów pojawię, muszę przeniesc telefon i neta, ile im to zajmie, nie mam pojęcia...trzymajcie się paaa
 
Do góry