reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

reklama
Gosia na serduszko dostaje leki w styczniu kontrola i dopiero powiedzą coś więcej.

Z mężem to była prawdziwa awantura ja w szpitalu a on sobie romanse na gg urządzał:wściekła/y: gdyby nie nasilenie AZS u synka i otwarte rany że dermatolog załamała ręce to nie wiem co by bylo dalej a alergolog dopiero 27 listopada.

a w brzuszku nie wiem kto mieszka bo łożysko zasłania i lekarz mówil że może w styczniu spróbujemy zrobić USG
 
Gosia no to u nas tak samo zaplaciłam okolo 12 zł za przesyłke
a co do obiadu to mała ku mojemu zdziwieniu zjadła prawie cała miseczke tylko troszke na dnie zostawiła bo juz nie mogla.............
słowiczek -to prawda olala nas totalnie:baffled::baffled::baffled::baffled:
Julka- mały sie poparzył czy co co?
 
julka- no to sie biedactwo nameczy i współczuje wam patrzec na dziecko i nie umiec mu pomóc skutecznie to jest poprostu masakra a nasza medycyna tez nie wiele potrafi zrobic:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Gosia- no tak to juz jest ze czasami przesylka przewyższa wartosc zakupionego towaru,albo trafisz na oszusta z allegro:happy:
 
hey dziewczynki! dawno mnie nie bylo...ale mam ciezkie dni:/
w niedziele byly chrzciny! wypadly super:) mały nic nie plakał...jak ksiadz go chrzcil to tylko sie wody wystraszyl usmiechnał sie do ksiedza i zasnał:) hheheh pozniej tak sie ksiadz smial do nas ze szok. w sumie to 7 dzieci było.
pierwsza impreza na zaaledwie 13osob byla w naszym domku! jejku ile latania z jedzeniem to szok. ja nie wiem jak kobity daja rade wszystko cieple podawac. ale nikt na szczecie nie narzekał:p
PINKA! dziś wysłalłam Ci pieniazki na ta karuzele. przepraszam ze dopiero teraz....ale zawsze cos wypadło...ja nie wime....mimo ze non stop nosilam kartke w torebce to jakos nie moglam wejsc na ta poczte. daj mi koniecznie znac jak dojdzie kartka. i czy bedzie zawartośc:)
a tak ogolnie co u was? ja mam chwilke bo u tesciow jestem wiec od razu pisze do was.
aha dzis kupilam malemu bujaczek fishera mały od razu go pokochal bo śpi:) hehhehe
w koncu oddalismy wozek do reklamacji dostalismy zastepczy ....ale musielismy niestety zrobic wojne w sklepie bo ttak nas zwodzili juz 1.5miesiaca! ile mozna .....? w sklepie sie okazalo ze wozek ktory mielismy dostac w kolejce czekajac oczywiscie...poszel juz do kogos innego! zrobilismy afere ze co to za traktowanie klijenta. ze chcemy zlozyc w koncu pisemna reklamacje i maja 2tyg na zalatwienie sprawy. no i ze nie wyjdziemy bez wozka.
wyobrazcie sobie ze nagle znalazł sie wozek nowy z kartonu wyjety jako zastepczy. kurcze jak sie czlowiek nie upomni to beda z niego jaja sobie robic....
to tyle z mniej milych spraw:p
 
Gosiu... wozek (x-lander) ktory mamy zaczal sie pierdaczyc. przednie koleczka przestaly sie krecic i obracac po mieisacu uzytkowanie no dobra poltora. nie szlo juz kierowac i tym jezdzic. szok. wozek 1500zl a taki szajs:/ az sie nie chce myslec.
co do podgrzewania w miekrofali to my tak robilismy ale nie nadanzalismy.
 
Heja Kobitki :-)
Mam wyniki badań Kubusia, niby wszystko ok. ale mocz muszę powtorzyć, bo pełno w nim bakterii, lekarka jest pewna, ze to przez to, ze zebrałam siuśki do woreczka, a nie do buteleczki, mam pobrac ponownie jak mi się uda oczywiście. Co do badan kału, to z tego co widzę "hodowali" z niego tylko podstawowe szczepy bakterii, ktorych w nim nie wykryto, nie ma natomiast wzmianki o drożdzakach itd. :baffled: nie wiem zatem, czy mam byc z tego badania zadowolona czy szukac dalej...
Ze szczepieniami mialam w piątek cyrk niesamowity, podjechałam do lekarza(zapomniałam ksiązeczki szczepień):zawstydzona/y:, powiedziałam, ze chodzi mi o drugą dawkę szczepionki na żółtaczkę, na co moj "cudowny" lekarz chciał zaszczepić Kubusia ponownie na pneumokoki:szok:, ja mu na to, ze mały juz to dostał, a on, ze to niemozliwe, bo on mu tego nie dawał (no jasne, ze nie on, tylko polka lekarka :-p), no i dalej przegląda listę obowiązkowych w tym wieku szczepien , w koncu się wkurzyłam, powiedziałam, ze ma zrobic porzadek w papierach, bo brak Kubusia ksiazeczki szczepien, nie powinien byc zadną przeszkodą do zaszczepienia dziecka, skoro wszystko mają w komputerze(jak się okazało, nie mają):wściekła/y:...dobra moja wina, zapomniałam ksiązeczki, ale zdziwił mnie ten burdel u nich w papierach i pewne "rozkojarzenie" szanownego pana doktorka...gdybym nie protestowała, pewnie zaszczepiłby małego kolejny raz na to samo, skasował za wizytę i wysłal do domku:no:...na jutro mam kolejny termin na to szczepienie, tym razem wezmę książeczkę, ale powiem Wam szczerze, ze nie wiem czy wykonam je u tego lekarza, jak sobie przypomnę te wszystkie jego "wpadki" podczas wizyt, to muszę się grubo zastanowić, przeciez ja nie znam się na nazwach szczepionek, wiec nawet gdy będę mu patrzeć na ręcę, skąd mam miec pewnosc, ze to co małemu wstrzykuje jest odpowiednią szczepionką??? takiego "konowała" w zyciu nie spotkałam, to ten sam, ktory stwierdził, ze egzema na buzce mojego synka jest wynikiem ocierania się o śpioszek , a po kilku dniach mały był cały w krostach...facet nie znał nawet podstawowych mieszanek mlekozastepczych, sama musiałam szperac w necie i mu je podsuwac, bo wowczas miałam jeszcze karte medyczna i dostawałam je za darmo, dla niego istniało tylko mleko sojowe, na ktore był strasznie uparty...zal slow dziewczyny, juz od dawna do niego nie chodzę, myslalam, ze chociaz podstawowe szczepienia wykona bez problemow, jednak się myliłam...
Poza tym weekend pełen wrazen, miałam gości, troszkę zwiedzalismy i nie było czasu na pisanie...Kuba stał się duszą towarzystwa, nie sadziłam, ze mam tak czarujące i kochane dziecko :-p
ilonka1q super, ze się uporałas z chrzcinami w domku ;-), moge sobie tylko wyobrazic ile to pracy i latania, moze więc dobrze niektorzy robia organizując takie imprezki w knajpkach, wygodniej i nie trzeba się babrać w jedzonku, no ale wiadomo tu zawsze chodzi o kasę, w domku jednak taniej...tylko więcej pracy.
julka jest świetne forum na temat AZS, wiem, ze dieta odgrywa w "leczeniu" bardzo wazną rolę, wkleję Ci link, moze juz je znasz Strona główna - Atopowe Zapalenie Skóry

a tak wogole, to chyba jednak wybiorę sie do kraju, bo zostalismy z mezem zaproszeni na ślub mojego brata, trochę pozno, ale to tylko ślub cywilny, ma sie odbyc 6 grudnia, rozmawiałam z lekarką na temat moich lęków i fobii dotyczcych samolotów, powiedziała, abym sie do niej zgłosiła przed wylotem, zapisze mi jakieś "magiczne" pigułki, po ktorych będę wyluzowana, zastanawiam sie tylko jak na lekkim haju dam sobie radę z okiełzaniem Kuby:-p
 
reklama
NataK dzieki znam to forum, ale własnie w tym jest problem ze pokarmy może spożywac wszystkie na nie nie ma uczulenia
 
Do góry