reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

reklama
Heja Kobitki :-)
My juz po szczepieniu uffff...w koncu poszlam do tego lekarza, bo i tak byłam umowiona na wizytę, widziałam, ze juz dzisiaj miał inne podejscie do sprawy, zaszczepił bez problemow, na szczescie szczepionki przygotowywała polka, u ktorej sie jeszcze utwierdziłam, czy oby na pewno dobrą synuś dostanie, mały nawet nie pisnął, za pół roku-powtorka z "rozrywki" i ostatnia dawka ;-) Podpytałam lekarza o szczepionkę przeciwko gruźlicy, jak pamiętacie tu tego zbytnio nie przestrzegaja, jak się załapiesz po porodzie to ok, jak nie, to twoj problem...lekarz stwierdził, ze lepiej nie szczepić :szok:, wiec mu mowię, ze chciałabym kiedys wrocic do kraju, a u nas gruzlica nadal na topie, a on na to, ze jak sie zdecyduje to mam mu dać znać i zamowi ją dla mnie...dziwne to wszytko, wiem, ze nie trzeba dziecka szczepic na wszystko, no ale są podstawowe choroby, na ktore chciałabym dziecko uodpornić, oni chyba nie zdają sobie sprawy z tego, ze nawet tu do Irlandii wraz z tysiącami emigrantów moze "przypełznać" jakieś paskudztwo ze wschodu...
rosmerta tez slyszałam o gotowaniu według pięciu przemian, moja ciocia ciągle mnie do tego namawia, moze kiedys sie skuszę...ja rowniez wierzę w odpowiednią dietę przy leczeniu alergii, jednak myslę, ze to nie wszystko, nalezy rowniez wyleczyć organizm z grzybów (kandydoza), bo zdaję się, ze to one są głowna, choc nie jedyną przyczyną "przepuszczalnosci" jelit...ciągle się łudzę, ze w koncu trafię do poznanskiej kliniki alergologicznej, jak na razie walczę z alergią na własną rękę, przy duzej pomocy ze strony forumowych kolezanek, co z tego będzie czas pokaze ;-)
iwonkablaz ja tez myslę, ze mała potrzebuje czasu, aby się oswoic z nową sytuacja i miejscem , będzie dobrze, trzymam kciuki ;-)
jarzębinka latania po urzędach nie zazdroszczę, ale po sklepach meblowych owszem :-p godzinami potrafię chodzić po marketach budowlanych typu "Leroy...", ale spozywczych zakupów nie znoszę :-D
Miłego dnia rodaczki ;-)
 
witam ja dopiero teraz sie melduje bo wrocilysmy z zakupów i spacerku mała wlasnie padła spac pewnie o 17- wstanie i bedzie do 22-23 wojowac:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:

Jarzebinak -no ja sie tak nie bawie:no::no::no::no: mnie nie bedzie no!!!!!!!!!!! ale zycze wam udanej zabawy jak spotkanko wypali:-D:-D:-D
Rosmerta- to dobzre ze u was udalo sie ujarzmić to to choróbsko.......
Julka -trzymam kciuki by wszytsko dobrze sie skonczyło..............
Iwonka- u nie mala tez na poczatku od nikogo nowego nie chciała jesc ,powoli i twoja sie nauczy tylko teraz na raz tyle nowego jej sie zwaliło na głowę i jeszcze cyca nie ma tylko butelka spokonie powolutku przyzwyczai..............a podajesz juz jej jakies owoce warzywka? moze to by chociaz w tym złobku zjadła....

Gosia- ty Matko Tereso;-)))))))))))))) co porabiasz jak tam mała zaczeła juz jesc bo moja nareszcie ma swoj wilczy apetyt jak ja sie ciesze:-D:-D:-D:-D:-D:-D tydzien walki to dla mnie masakra by cos zjadla a teraz ju ok
 
rosmerta tez slyszałam o gotowaniu według pięciu przemian, moja ciocia ciągle mnie do tego namawia, moze kiedys sie skuszę...ja rowniez wierzę w odpowiednią dietę przy leczeniu alergii, jednak myslę, ze to nie wszystko, nalezy rowniez wyleczyć organizm z grzybów (kandydoza), bo zdaję się, ze to one są głowna, choc nie jedyną przyczyną "przepuszczalnosci" jelit...ciągle się łudzę, ze w koncu trafię do poznanskiej kliniki alergologicznej, jak na razie walczę z alergią na własną rękę, przy duzej pomocy ze strony forumowych kolezanek, co z tego będzie czas pokaze ;-)

naprawde polecam tę dietę, przestawiłam na nia Hubka z dnia na dzień i nie żałuję, to była najlepsza decyzja uważam, bo Hubek wspaniale wygląda, skóra jest niemal idealna o czym bałam się nawet marzyć jeszcze 8 miesiecy temu...
robilismy przedtem też badania kału w instytucie mikrobiologii w Poznaniu na obecnośc grzybów itp wyszło że czegoś ma za duzo czegos za mało, przepisali standardowo te swoje preparatu (drogie że hejo...:baffled:), ale tak sie skąłda ze w tym samym czasie te same badania robili tez pacjenci mojej teściówki i porównywała wyniki i niezaleznie co było nie tak zawsze te same zalecenia, nawet preparatów w których znajdowały sie te bakterie które Hubek miał w normie...byle tylko preparaty sprzedać chyba.... zrezygnowałam z tego wtedy, potem były testy z krwi które nie wykazały nic, żadnej alergii pokarmowej a moje dziecko co nie tkneło to pogorszenie skóry... ratowały nas wtedy tylko leki homeopatyczne po których nastepowała poprawa
a potem trafiłam na diete pani Ciesielskiej i zaryzykowałam i nie żałuję:-) bo wystarczyło pól roku, żebym zapomniała o rozdrapanych do krwi ranach, o bezustannym drapaniu się w nocy, przesiadywaniu przy łózeczku by trzymac rączki hubka o jego płaczu przy przemywaniu ran, przy kąpieli.
a z homeopatii nauczyłam się, że alergie to przede wszytskim zachwiane emocje - u dzieci to wychodzą emocje matki, głównie w ciąży, w przypadku Hubka też, no ale nad tym trudno było zapanować. ale można je uregulować, tylko to trwa...

ale sie rozpisałam:rofl2: ale chciałabym wam pomóc,b owiem że mozna obyc się bez sterydów i innych paskudztw które tylko szkodza naszym dzieciaczkom. a tak to juz niestety jest ze wspólczesna medycyna potrafi głównie leczyc objawy choroby a nie przyczyny...
pozdrawiam wszystkie poznanianki, pogoda okropniasta, ale zyczę miłego dnia mimo wszystko
 
rosmerta napisz moze, co je Twoj synus, czy podajesz mu zatem produkty ogolnie uwazane za alergizujące, tylko oczywiscie po odpowiednim spreparowaniu ich wg.pięciu przemian??? Najwazniejsze, ze u synusia jest poprawa, a moze mineło mu to z wiekiem? skąd miałaś przepisy, bo w necie niewiele ich jest, są za to reklamy ksiązek o tym stylu gotowania. Pozdrawiam ;-)

Dziewczyny mam bilet :szok::-):szok: będę w Poznaniu od 4-11 grudnia, sama w to nie wierzę, ze się zdecydowałam...mam do Was prosbę, orientujecie się moze gdzie mogę załatwić małemu morfologię krwi??? na grubsze badania w klinice alergologii i tak nie mam szans, bo to tylko tydzień czasu...ale morfologie z paluszka chciałabym mu zrobic, tymbardziej, ze tu tego nie wykonuja w ten sposób...chciałabym przebadac synusia we wszystkie strony i zrobic w jego kierunku jak najwiecej, ale nie wiem czy wyrobię i z czasem i z kasą, bo jednak takie badania troszkę kosztują...
Miłego dnia rodaczki :-)
 
rosmerta napisz moze, co je Twoj synus, czy podajesz mu zatem produkty ogolnie uwazane za alergizujące, tylko oczywiscie po odpowiednim spreparowaniu ich wg.pięciu przemian??? Najwazniejsze, ze u synusia jest poprawa, a moze mineło mu to z wiekiem? skąd miałaś przepisy, bo w necie niewiele ich jest, są za to reklamy ksiązek o tym stylu gotowania. Pozdrawiam ;-)quote]

główne założenie tej diety: zero mleka, jakiegokolwiek, modyfikowanego prosto od krowy, żadnego, szczególnie dla dzieci ze skazami. ani żadnego produktu mlecznego typu jogurt, kefir, itp, ewentualnie masło, ale dopiero gdy skóra wypieknieje i w małych ilosciach.
byłam niedawno na wizycie u pani Ciesielskiej wg której książek gotuję (są w nichprzepisy, zalecenia ogólne, cała filozofia zywienia wg PP) Anna Centrum Zdrowego Żywienia
powiedziała ze teraz gdy skóra Huberta juz jest tak ładna moge testować produkty typu jajka, masło, chleb ale ścisle wg PP. do tej pory unikalismy produktów uważanych za alergizujace bo skóra miała byc wyleczona a teraz zobaczymy jak to będzie. narazie dostaje chleb i jest ok, przedtem go wysypywało a teraz juz go toleruje, mam nadzieje ze tak bedzie z jajkami i masłem.oby:tak:
jego menu wygląda tak:
  • po przebudzeniu kawa zbozowa z cynamonem, kardamonem, posłodzona miodem
  • pierwsze śniadanko ok 8 - owsianka wg PP
  • drugie ok 10 - chlebek z pasztecikiem własnej roboty lub z miodem i imbirem
  • o 12 zupa na indyku, z warzywek róznych, zagęszczana kaszą gryczaną, kukurydzina, ryżem etc.
  • o 15 obiadek: gulasz z cielęcinki, pulpety z cielęcinki, indyka, z ziemniakami, kaszą lub ryżem, i warzywka na ciepło(zero surówek)
  • ok 17 chlebek, lub kaszka kukurydziana,
  • ok 19 kolacja: owsianka wg PP
troszke ten mój chłopak zjada, głodomorek;-):tak::-D
jesli chcecie to przyniose jutro cały zestaw produktów zalecancyh i niezalecanych przez PP dla dzieci ze skazą i go tu wklepię:-) napewno odpada wszystko co surowe, słodycze oczywiscie też.
 
rosmerta jasne, ze wklej listę produktów ;-)
wiesz co mnie zszokowało??? ten miód, kawa zbozowa, przyprawy i cielęcinka, bo podobno nic od krówki przy skazie dziecko nie moze dostawac, no i brak mleka, skoro dziecko nie dostaje zadnych produktow mlecznych, to jak uzupełnic niedobory wapnia i innych witamin, ktorych w mleku pełno, choc czyta się często opinie, ze mleczko wcale takie zdrowe nie jest, ale z drugiej strony wszędzie trąbią, jak wazne jest w pierwszych latach zycia...kręćka mozna dostać normalnie...;-)
 
Czesc
Zamelduje ze natalka już je w zlobku :tak::-)
Ogólnie to założyłam działalność (agencje marketingową) i bede teraz sama sobie pracodawcą :-p a może nawet i innym ;-) wiec dużo roboty przede mną.
 
reklama
ale sie tu działo hohohoh az goraco narmalnie mnie to az sie w glowie zakreciło od tego wszystkiego:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Iwonka- super ze Natalka juz je widzisz a tak sie martwiłas no ale to normalne;-) i gratuluje pomysłu teraz duzo klienetów zycze;-)


A ja w koncu zabralam sie za porzadki tzn powyciagałam wiki zabawki typu grzechotki gryzaki radyjka itp oraz przewijak wanienke kojeci itp i wystawiam na sprzedaz bo tylko miejsce mi zajmuja.................najwyższy czas był sie za to zabrac bo troszke sie tego nazbierało.................


Cos bym dzis zjadła takiego ale sama nie wiem co taka niedojedzona dzis chodze:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
walne se chyba kiełbaske z grila i sałatke z pomidora i ogórka kiszonego w smietanie:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
 
Do góry