Hej kobitki, widzę, ze i Was mgła dopadła... jak dzis rano otworzyłam okno, to "zgłupiałam", mlekoooo wszędzie, świata nie widziałam, juz zapomniałam jak irlandzka mgławica wygląda
My juz po "badaniach", niestety Kubie krwi dziś nie pobrano, mam za to pojemnik na mocz i kupkę, nie wiem tylko jak mam małego upilnowac, aby mi w tę buteleczkę siusiu zrobil, przyklejanego woreczka nie dostałam, bo ponoc wyniki moczu nie są z niego wiarygodne...będziemy probowac, a krew moze mu pani doktor pobierze przy kolejnej wizycie, bolem jest bowiem fakt, ze nie pobieraja tu krwi z paluszka, czego więc go standardowe kłucie, a ja mam się zaopatrzyc w maść znieczulającą...wiedziałam, ze na posiew pobierają z rączki, ale na morfologię ??? nawet pani doktor zastanawiała się jak go będzie kłuć, skoro ma takie malusie żyłki, no ale powiedziała, ze sie tego podejmie, zobaczymy jakie będą wyniki z moczu i kupki...ehhhh :-(
kina super, ze badania ok.
kurcze ja nawet nie wiem, gdzie zapodziałam fotki z USG synusia
muszę poszperać, test znalazłam---pierwsze "zdjęcie" mojej fasolki hehee
iwonkablaz trzymam kciuki za jutrzejszą rozmowę ;-), niestety nie znam tej firmy, kiedys pracowałam w Panoramie Firm jako telemarketerka, nie wspominam dobrze tego okresu zycia ( 3 miesiące ), ale to było co innego, to ja musiałam dzwonic i truć tyłki klientom, nie nadawałam się do tego totalnie, wiec zrezygnowałam-nie jestem "urodzonym sprzedawcą"