reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Hejka,
U nas Basia już w miarę ok, ale spała dziś chyba 3,5 h popołudniu ze mną. Temp nie miała ale nie chce nic jeść, pije i je sucharki i chrupki kukurydziane! ale jej nie zmuszam do jedzenia! Teraz jak wykapałam ale nie chce iść spać skubana! Ja na szczęscie tylko raz wymiotowałam, ale taka połamana się czuję:( Teraz wzięło mojego Zet i leży bez ducha, więc obstawiam jakiś wirus:(
Zdówka dla wszystkich choruszków!

 
reklama
Skrzat wirus albo wzięłaś w kieszeń kawałek pizzy dla Zet i teraz masz :p a serio to zdrówka dla Waszej trójeczki!
MajkaK pierwsza fotka - boska!! a na ostatniej to wierzę Ci na słowo że to Ty z Piotrusiem :p bo za dużo to nie widać, pokażcie się nam :)
 
tygrynka - jak uda mi się wrócić do mojego normalnego wyglądu to z miłą chęcią się pokażę :))) Na razie mam 10-14 kg do zrzutki i wielką deprechę związaną z moim wyglądem... nie mam pojęcia co robić, bo jak na razie niejedzenie słodyczy i brzuszki nic nie dają... trzeba ruszyć szacowne 4 litery i iść na jakieś cardio, ale to nie takie łatwe z brzdącem... :/ znacie jakieś dietki dla karmiących??.......
 
cześć

widzę że się u was porobiło z tymi wymiotami i choróbskami. Też sądzę że to wirus, bo tk nagle wszyscy na raz chorzy?...

jagmar
no to i tak masz dobrze, nie krzyczy i nie goni :p mój czasem sie złości :p
a nick zmieniłam, jeszcze avatar ale to jak znajde wiecej czasu i weny, bo dziś padam!!

jarzebinka
Milicz troche z innej strony jest niż Lubin.
A więc coś ma w sobie ten Poznań że tak ciągnie- chyba po prostu fajnych facetów..

natuska

Skoro już mi podpowiedziałyście jak można dokonać zmiany to postanowiłam to zrobić, czasem mam obawy że po personaliach ktoś może mnie "wygooglać" np i za duzo przeczytać.

krklisz
ooo taaaak kocham swoich teściów nad życie... oczywiście wszyscy poobrażani bo nie zostaliśmy na noc...


ania23
ja ślub brałam tam skąd pochodzę czyli na Dolnym śląsku.
Tośmy się dobrały z tymi datami.


mamusie bardziej doświadczone, pomocy!
Emilka ma prawie 4 m-ce a ciągle kolkuje. Stosowałam sab simplex od 3 m-cy i było średnio, ale od paru dni przeszłam na diete bezmleczną ( z obawy przed nietoleracją laktozy) i zaczełam podawać delicol... Teraz mam piekło! Emilka płacze całymi dniami i 3 dzień mam już taki cięzki, ze mięknę, znowu podałam dzisiaj saba i chyba odstawie delicol bo już sama nie wiem co pogorszyło... Nie mam pojęcia czy to zwykłe kolki, czy jakaś alergia, czy może teraz ten Delicol już całkiem pogorszył...;/
 
Ewa ja niestety nie pomogę, bo mój młody miał kolkę jeden jedyny raz w życiu - jak mu podałam mm w 9 miesiącu.. masakra, pamiętam ten płacz do dzisiaj, dlatego tak mi żal kolkowych maluszków :( słyszałam o masowaniu brzuszka lub rozgrzewaniu go ciepłą pieluszką, ale nie wiem na ile się to sprawdza, powodzenia, niech biedulki już nie boli!
MajkaK oj tam, oj tam :D znasz kobietę, która nie jęczy na temat swojego wyglądu?? :p ja karmiłam półtora roku, chudłam wtedy bardzo powoli, u mnie nie sprawdziła się teoria, że karmiąc piersią się szybciej chudnie :/ głodna cały czas byłam, a i średnio mogłam sport uprawiać, tak mnie piersi bolały przy większym wysiłku.. a teraz chudnę sobie powoli dalej, jeszcze parę kg brakuje mi do wagi sprzed ciąży (dokładnie 4 :D), no i kilkanaście do wymarzonej (dokładnie to z 10/17 :D), ale jest jeden problem: uwielbiam dobre jedzenie :D nawet nie słodycze, bo za tym średnio przepadam, ale włoskie albo obiady mojego męża - nie odmówię za nic w świecie :D czekam do wakacji, w tamtym roku latem od razu poleciały mi kg, teraz zimą wolniej idzie.. chociaż cały czas obiecuję sobie ćwiczyć i udaje mi się raz na ruski rok :D więc podziwiam Twoje samozaparcie do brzuszków :) ja próbowałam zacząć a6w ale znowu mi nie wyszło :D
 
tygrynka - jak uda mi się wrócić do mojego normalnego wyglądu to z miłą chęcią się pokażę :))) Na razie mam 10-14 kg do zrzutki i wielką deprechę związaną z moim wyglądem... nie mam pojęcia co robić, bo jak na razie niejedzenie słodyczy i brzuszki nic nie dają... trzeba ruszyć szacowne 4 litery i iść na jakieś cardio, ale to nie takie łatwe z brzdącem... :/ znacie jakieś dietki dla karmiących??.......
Ja mam dietę bez krowy i jaj i co za tym idzie nie mogę jeść słodyczy, i klusek i innych kalorycznych pierdół. Polecam ;p
Swoją drogą to nie każda kobieta chudnie podczas karmienie. Moja mama mówiła, że za każdym razem tyła.

Ewa a lekarz powiedział, że to może być od laktozy? Laktoza jest w Twoim mleku niezależnie od diety. Najwięcej jest jej w tym mleku co leci na początku dlatego czasem lekarze zalecają odciąganie. Kurde biedna jesteś z tymi kolkami.
 
nabawe - kurczę, to kiepsko... ale w 4 m-cu to koli już chyba przechodzą?? My też nie mieliśmy problemów z kolkami, raz mi się wydawało, ze ma, ale jak widzę, jak krzyczy na ząbki, to wiem, ze to nie była kolka, więc ten problem nas ominął! Może musiałabyś się skonsultować z lekarzem? (bo sposoby typu: zginanie nóżek do brzuszka i masowanie, to już pewnie za mało, skoro tak krzyczy?)... może być to alergia, jakaś nietolerancja (mój ma skaze, a na początku jadłam wszystko, nabiału mnóstwo! - a brzuszek go nie bolał!), także ciężko powiedzieć na co to może być?... mam nadzieję, ze szybciutko dowiesz się o co chodzi i ulżysz maleństwu! :)
tygrynka - mi waga po 5 straconych po urodzeniu stanela i ani drgnie! W ciąży przytyłam 15 i cieszyłam się, że przynajmniej szybko zrzucę a tu dupa! W dodatku jak ten głupi bmi sobie obliczyłam to mam 29 :/:/:/ czyli 14 kg do zrzucenia w moim przypadku by mieścić się w normie, ale 10 mi starczy (tyle co przed ciążą), dobrze się czułam, a ze wysoka jestem to 50 kg ważyć nie muszę :) i nigdy nie będę, bo dorodna ze mnie baba :))))) no ale nic, w środę sroda popielcowa, zaczne kategorycznie nie jesc śmieciowych produktów, zero słodyczy (a ja, jak widze słodycze to kwicze), układam rozpiskę z posiłkami i jade z tym koksem :p
jagmar - racja... kluski to dietetyczne zło :)))))))))))))) Ja jaja mogę, tu jest problem :)))
Dobrej nocy wszystkim zmęczonym mamusiom!!!! :)
 
zapowiadało się fajnie, ale jak było to trudno powiedzieć, ale mam nadzieje, ze na kolejne tez mi sie uda wybrać.......:tak::-D:tak:

fajnie się zapowiadają te przedstawienia, postaram się wpadać z J., bo on w weekend to by od kopa i tv nie odchodził najchętniej :cool:

Tygrynka buziaki dla Sebusia, biedny z ta gorączką :-(
a6w zaczynałam kilka razy po 2 dni :-D

Majka no nie za wiele Cię widać na tej fotce :-D

Ewa
z kolkami nie pomogę, bo moi bezkolkowi na szczęście byli.

fotki possegregowałam, cieszę się bardzo bo mi z rok na sumieniu siedziało :rofl2:
teraz tylko wywołać

zmykam na filmik z m.
dobrej nocy !
 
no a ja nie jem słodyczy (ostatnio pączki od Ajentki, matko jakie pyszne przywiozła! a wcześniej to nawet nie wiem co, nawet tortu u młodego na urodzinkach nie jadłam bo nie lubię..), klusek, itp a i tak waga mi stała :/ ale co się dziwić, jak moim nałogiem jest coca-cola :D to już nawet słodyczy nie potrzebuję :p ale nie jest źle, w ciąży przytyłam 26kg! pół ciąży przeleżałam, no to nie miałam gdzie tego rozruszać :/ teraz, dwa lata po porodzie 22kg za mną, więc w sumie nie jest źle :D jakby tak dalej szło, to średnio za rok będę miała 12kg mniej hehehe aaa musze w sumie mieć bo ślub biorę :p
Ishi naprawdę podziwiam Cię z fotkami, nie chcesz czasem teraz moich uporządkować?? szybko Ci poszło!
 
reklama
tygranka to Ty bezślubna jesteś? A co masz na suwaczku?
Coca-cola ma meeeegaaaa duuuuużo kalorii niestety ;( ja tez lubię. Polubiłam przez mojego M a kiedyś w ogóle nie piłam.
 
Do góry