Mróz zabija roztocza
. Ja postanowiłam całkiem zrezygnować z dywanów bo mam alergię. Chętnie powynosiłabym poduszki i kołdry ale nie mam balkonu 
Moje córeczki mają na imię Zosia i Marysia.
Postaram się M na ten teatrzyk namówić. No i chyba warto byłoby się jakoś oznakować bo ja nie wiem jak wyglądacie ;(
Spacer udany, Z wariowała na śniegu ale mrozik zdecydowanie silniejszy niż wczoraj. Posmarowałam ją kremem na mróz a i tak ma obszczypaną buzię.
Ja też muszę się zabrać za porządki dzisiaj bo mama i siorka mają mnie odwiedzić a też przesadnie porządna nie jestem wolę bb niż zasuwanie ze ścierą
. Całe szczęście, że obiad mam zrobiony - pierogi z mięskiem.
Zauważyłam taką prawidłowość, że jak małe dziecko jest na spacerze z babcią to ta babcia udaremnia kontakt wnuczka z innymi dziećmi. A fakt jest taki, że zdecydowana większość dzieci spaceruje od rana z babciami. Już kilka razy zwróciłam na to uwagę. "nie idź tam, bo dziewczynka się bawi", "nie przeszkadzaj dziewczynce, idź na drugą huśtawkę", "nie podchodź bo posypiesz śniegiem, choć idziemy tam" (gdzie nikogo nie ma) . Kurcze zupełnie ograniczają kontakty dzieci a moja Zosia leci za dziećmi i chce sobie na nie chociaż popatrzeć.
Moje córeczki mają na imię Zosia i Marysia.
Postaram się M na ten teatrzyk namówić. No i chyba warto byłoby się jakoś oznakować bo ja nie wiem jak wyglądacie ;(
Spacer udany, Z wariowała na śniegu ale mrozik zdecydowanie silniejszy niż wczoraj. Posmarowałam ją kremem na mróz a i tak ma obszczypaną buzię.
Ja też muszę się zabrać za porządki dzisiaj bo mama i siorka mają mnie odwiedzić a też przesadnie porządna nie jestem wolę bb niż zasuwanie ze ścierą
Zauważyłam taką prawidłowość, że jak małe dziecko jest na spacerze z babcią to ta babcia udaremnia kontakt wnuczka z innymi dziećmi. A fakt jest taki, że zdecydowana większość dzieci spaceruje od rana z babciami. Już kilka razy zwróciłam na to uwagę. "nie idź tam, bo dziewczynka się bawi", "nie przeszkadzaj dziewczynce, idź na drugą huśtawkę", "nie podchodź bo posypiesz śniegiem, choć idziemy tam" (gdzie nikogo nie ma) . Kurcze zupełnie ograniczają kontakty dzieci a moja Zosia leci za dziećmi i chce sobie na nie chociaż popatrzeć.