Cześć dziewczyny!
My bylismy wczoraj u kardiologa i okazało się, że niemożliwe stało się możliwe, cud normalnie! Wady serduszka zniknęły, sam lekarz nie wie jak, a o tym, że wcześniejsze echo było źle zrobione, czy odczytane, nie ma mowy, bo Dawidek miał wykonywane to badanie przez 4 różnych specjalistów i wszyscy postawili tę samą diagnozę. No więc ja weszłam do gabinetu jak na skazanie... lekarz sie pyta o poprzednie wyniki Dawidka, o wszystkie wady jakie występują w rodzinie, później o dzieci z naszej rodziny, które z powodu chorób serca umarły, powiedziałam co wiedziałam, lekarz wyniki przeczytał i kazał małego położyć na kozetkę, wziął głowicę i robi to echo, a Dawidek cały czas mu ,,pomagał", ciągnął kabelek, bo chciał go posmakować

Jeździ i jeździ małemu po klatce i nic nie mówi, mi już tysiąc scenariuszy przychodziło do głowy i miliony myśli, czy jest aż tak źle i nie wie jak nam to powiedzieć... Wstaje od tego sprzętu zerka jeszcze raz na poprzednie wyniki, a ja już łzy w oczach... znowu robi echo i po chwili patrzy się na mnie, na Marcina, uśmiecha się do małego i mówi ,,kolego, Ty masz serduszko jak dzwon, nie wiem jak to się stało, ale wszystkie wady znikęły, jesteś zdrowy chłopaku!" Byście mnie musiały widzieć, jak zaczełam Dawidka ściskać, całować i ja nie płakałam, ja wyłam z radości! Jak wyszyliśmy z tego gabinetu, to ludzie w poczekalni patrzyli na mnie, jak na wariatkę

))) Ale co tam! JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZĄ MAMĄ NA ŚWIECIE!!!
No i przepraszam, że wczoraj nic nie napisałam, ale świętowaliśmy z mężem
An82, będziesz 1 listopada w Przeźmierowie?
Karolina, w Certusie 2-3 tysięce. Tam jest rewelacyjny laryngolog nazywa się Grzegorz Kwiatek, niestety z Krysiewicza nie znam nikogo.