no właśnie dziewczyny!! (chyba że mnie też się tyczy to przywoływanie


) z jednej strony fajnie, bo nie będę miała dużo do nadrabiania

a z drugiej to szkoda, bo bardzo to lubię!! a więc - wyłazić z krzaków!! bo po wakacjach, na jesieni nie będziemy Was chciały

taki straszak mały;-)
oj Tygrys,Tygrys...no nie wiem czy wybacze ci brak odiwedzin u mnie...ha ha ah:-) zartuje...spoko rozumiem wszystko.... moze w olsztynie uda nam sie spotkac...
Asia jak będziesz już na Mazurach to daj znać! chociaż nie wiem czy akurat nie ruszymy nad morze (bo nie pamiętam czy 2 czy 3 sierpnia), ale mam nadzieję, że nasza mazurska kawka wypali

a jak nie to nadmorska

bo poznańska coś do skutku nie może dojść

no ale mam nadzieję że w końcu nam się uda

bo zaraz się z tego dowcip zrobi - kiedy Sebastian choruje albo marudzi? jak mama zaplanuje wyjazd do cioci Asi;-)
Tygryś głowa do góry w rocznicę wysyłajcie sonie miłosne eski a jak się spotkacie to dopiero będzie eksplozjia uczuć hihihi a z R. już lepiej choć przed wyjściem z domu zaliczył małe wymiotowanie :-( coś mu dolega ewidentnie :-( muszę go wysłąc na badania.
MamaGabi ja też będę nad morzem :-) spotkajmy się wszystkie w połowie drogi :-)
a kiedy i gdzie Ty będziesz bo jak zwykle zapominam?? aaa już chyba pamiętam - Darłowo dwa pierwsze tygodnie sierpnia tak?? właśnie sprawdziłam - 160km będzie nas dzieliło

a jak z R? już lepiej? co to było? ciekawe jaką nockę mała Wam dzisiaj fundnie... oby dobrą ;-)
hej byłam u szczepienia z mała jakaś nieporadna pielęgniarka była, wkłuwała się strasznie długo, prysnęła ze strzykawki, nie wiem ile podała w końcu tej szczepionki, trochę poleciało na mnie, na okulary

no masakra
tygrynka - ale za to jak się spotkacie bedzie ciekawie

i znowu te krewetki

my pierwszą rocznice mieliśmy dziwną, trafiłam na ratunkowy, dzień przed rocznicą wychodziłam ze szpitala,a w rocznice pojechaliśmy sobie nad jeziorko pospacerować ale nie przytomna byłam i wszystkie plany na pierwszą rocznicę przesunęliśmy na m-c później ...
masakra z tą szczepionką

a o krewetkach nic mi nie mów

ale to wtedy wina truskawkowego wina była

a czemu trafiłaś na ratunkowy wtedy??
....aaa i zazdroszczę wakacji....tych szczególnie u rodziców na wsi

))))))))) bo chyba żadne morze czy góry nie są wstanie pobić wakacji u rodziców...i to jeszcze na wsi

)) życzę duuużo słoneczka i cudownych chwil

)
Krzyś od niedzieli został na wakacjach na tydzień u dziadków...kurcze tak tęsknie za nim .....:-(w domu jest tak jakoś zacicho...zaspokojno

aaa czy wiecie coś na temat becikowego...tego drugiego? Bo jeszcze się niestarałam a mam zamiar w tym tygodniu jechać do mopr....czy jest tylko ten jeden tysiąc...czy ten drugi też? bo coś słyszałam kiedyś że ten drugi mieli zlikwidować....
nie wiem czy to do mnie z tymi wakacjami było, bo ja jadę do miasteczka jakieś 30/40tys mieszkańców, ale faktycznie bliżej tam do wsi niż dużego miasta

zwłaszcza te lasy, jeziora dookoła.. od razu inne powietrze

korzystaj póki synka nie ma w domu, zaraz wróci i będzie fajnie, głośno;-)a z tym becikowym to byś musiała zapytać, nie wiem czy mieli zlikwidować, ale słyszałam że nie każda gmina ma bo nie każdą stać.. ale próbuj! zawsze to dodatkowe pieniądze
No ja w Skokach od niedzieli

Dzisiaj jeziorko z dziewczynkami zaliczyłyśmy

Moi rodzice zostali z Baśką a my plusku plusku

Ale od jutra ma się pogoda popsuć, no zobaczymy jak będzie!
nad którym jeziorkiem byliście? my byliśmy w poniadzełek nad Czarnym, podobno najczystsze w Wielkpolsce, faktycznie woda jak łza

mąz i synek się kąpali, ja się nie zdecydowałam, myślałam że za zimno.. Seba wracał otulony moją bluzą niesiony przez tatę, 20min lasem i zasnął mu na rękach

trochę się bałam czy się nie przeziębi ale na szczęście nie.. my też mamy taki mały basenik, o średnicy 90cm

akurat na balkonie się miesci;-) i na plażę też planujemy wziąć

a Wy znowu jedziecie nad morze? kiedy i gdzie?
z Filipem juz troche lepiej

myslałamze wogole juz "wyzdrowiał" a tu przed chwila akcja wymiot ;/ ehhh no ale mu mleka dałam wiec wszytsko jasne

B ma bateryjne zapalenie oczu

i do konca tygodnia na L4 ;/ chyba na łeb dostane ;/ to jak 2 dzieci w jednej osobie - facet

zdrówka dla Filipka! i dla B też

biedulko, dwójka chorych facetów to już masakra
my poszliśmy na piechotę do plazy, kupiłam małemu fajne bodziaki w mothercare (fajne przeceny wielopaków są), a sobie w końcu strój dwuczęściowy.. nie do końca taki jak chciałam ale satysfakcjonujący ;-) mały padł spać w 15min

napił sie wody, przytulił misia-zdzisia i zamknął oczka... uwielbiam to
