MamaGabi już Ci odpowiadam: Sebastian dopomina się przed spaniem, jak jest zmęczony to ciągnie mnie za rękę do łóżka, kładzie się i czeka aż ja to zrobię, a potem próbuje mi podnieść bluzkę.. ja mu nie pozwalam to on w płacz, tak ok 15minut a potem się tarmosi i leży z otwartymi oczami aż w końcu zasypia.. ale czasem spróbuje jeszcze raz szczęścia, czy czasem mama nie da jednak... powiem Ci tak - Sebastian nigdy nie pił mm, a przecież jemu mleko też jest potrzebne, każdemu dziecku do 3 roku życia. gdyby nie pewne alergiczne objawy to podałabym mu krowie. ale spokojnie możesz podawać jogurciki, sery, itp. nie musisz czekać na ząbki z innymi posiłkami, podawaj tylko miękkie i zdziwisz się jak ona sobie poradzi! prawdą jest że jak odstawisz ok roku to będzie Ci łatwiej niż później, później dziecko staje się niesamowicie kumate i nie daje się zbyć byle czym, dobrze wie czego chce. ja chciałam odstawiać na roczek ale zbiegło się to ze szpitalem i utratą wagi więc podawałam pierś jeszcze więcej niż wcześniej (bo w miarę jak dostawał inne jedzenie to mniej piersi jadł) i wszystko musiałam zaczynać od nowa. jak miał rok i 2 czy 3 miesiące zrezygnowaliśmy z nocnego karmienia bo miałam dosyć. nastawiałam się na tygodniwoe czy nawet dwutygodniowe akcje nocne, a wyszło tak: wcześniej jadł o 20,24,4 i 8, zostawiłam mu 20 a o 24 i 4 przytulałam (nic nie pił bo on niebutelkowy a wtedy w ogóle średnio mu niekapki szły). pierwszej nocy wył 40 minut, drugiej 15, trzeciej 5, a od czwartej przesypia całą noc. na początku jedynie budził się ok 6 mega glodny ale po jakimś miesiącu i to mu się unormowało i budził się normalnie ok 8/10. sama byłam zaskoczona że tak szybko poszło! wyszło na to że po prostu był przyzwyczajony a nie głodny w nocy, co podejrzewałam wcześniej bo mało jadł i przysypiał na piersi. dlatego nie ma co patrzeć na książkowe porady, tylko iść z wyczuciem. potem zrezygnowaliśmy z dziennych karmień, jakoś po tygodniu jak zaczął przesypiać noce, po prostu przestałam mu dawać w dzień, a w zamian zabawialiśmy, byliśmy cały dzień na dworze, podawałam inne jedzonko... bardzo szybko załapał, dosłownie 2 czy 3 dni i już nie szukał. zostało tylko karmienie na drzemkę, z czego zrezygnowaliśmy jakiś miesiąc temu - tutaj zachowywał się podobnie jak w nocy, najłatwiej było jak był zmęczony i padał, nie miał siły na walkę o cyca lub byliśmy na spacerze i padał w wózku.. zostawiłam karmienie na dobranoc bo było mi żal, nie chciałam się całkowicie z tym rozstawać. chociaż były momenty że byłam poza domem i mąż sam go uśpił, więc potrafił zasnąć bez piersi, no ale ja nadal chciałam. ale od jakiegoś tygodnia dosłownie mnie to wkur..iało! miałam dość (a on i tak nie zasypiał przy piersi, tylko potem normalnie), nie wiem, może już mleka mam mało, może on jakoś inaczej je, ale już nie jest to miłe karmienie dziecka tylko przykry obowiązek, dlatego postanowiliśmy dzisiaj odstawić od ostatniego karmienia. jak chłopaki się kąpali wypiłam drinka - a więc nie ma odwrotu od decyzji. bo najgorsze to raz się złamać - potem będziesz się bujać ze wszystkim od nowa! i musisz być pewna że tego chcesz, bez konsekwencji nic nie zdziałasz. ale z drugiej strony - jak nie czujesz tej konsekwencji, to może jeszcze nie Twój czas. na pewno nie może to być pod wpływem gadania innych (chociaż bardzo dobrze Cię rozumiem, mnie też to wkurza niesamowicie, a taka prawda że innym kupka do tego, jakbyśmy chciały to byśmy mogły do 3 r.ż karmić i byłaby to nasza sprawa), ale jak się męczysz to zastanów się czy warto, bo to powinny być wspaniałe spokojne chwile, przyjemność a nie obowiązek czy męczarnia. mi jest żal że to już koniec, bo to był naprawdę super czas, nikt nie był tak blisko z moim dzieckiem jak ja byłam w tym momencie, i mam poczucie że zrobiłam coś naprawdę super dla niego ale równocześnie że to była najnaturalniejsza rzecz pod słońcem. ale zaczęło mi to przeszkadzać, irytować, więc powiedziałam dość. nie wiem czy dzięki takiemu odstawianiu czy mam jakieś szczęście (bo zapalenia czy zastoju też nie miałam, żadnych problemów poza bólem przez pierwszy tydzień ale to standard, nie da rady inaczej
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
), ale w ogóle nie bolały mnie piersi ani nie zbierało się mleko, chyba stopniowo zanikało. z czego bardzo się cieszę bo już kiedyś miałam gruczolakowłókniaka a czytałam że po zakończeniu karmienia też lubią się tworzyć i tego się obawiałam...
o żesz ale się rozpisałam
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
MamaGabi jakby co to pytaj, co będę wiedziała to pomogę!!
jak by ktoras chciala poczytac to moj wykres ;-)
hmm mam pytanie, bo nie rozumiem - po co pokazuje sie innym wykres swojego cyklu?
o kurde, jak przeczytałam co dzisiaj zjadłaś to zrobiłam się syta
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
może jakieś bliźniaki się szykują??
obejrzeliśmy Krzyk 4, co za beznadzieja... teraz oglądam Hanna, o wiele ciekawsze, chociaż mąż mi w połowie padł
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
a teraz dokończę sama, chociaż oczywiście musiałam do Was zajrzeć
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)