reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

sorki laski...pozdrówka dla wszystkich...nawet alles nie przeczytałam...
poszłam se do pracy do edicy na introligatornię...potem napiszę co i jak
leyna wyjebali mnie z UP,bo odrzuciłam staż...wg nich bez uzasadnienia...
jarzebinka Ty pracujesz na akademii rolniczej????????????mozesz mi coś powiedzieć???czy żeby se coś skserować z biblioteki ar,znaczy artykuły trzeba byc studentem ar????bardzo Cię proszę o odpowiedź, szkoda,że nie pracujesz na UAM:-D
 
reklama
Biedronka, co do biblioteki, to najprawdopodobniej tylko dla studentów, ewent. pracowników, a co do ksero, to trudno mi powiedzieć, bo teraz rzadko chcą w bibliotekach cokolwiek kserować, bo prawa autorskie, ale na 100% to nie wiem, a nie moge się do nich dodzwonić, ale jak będę wiedziała co i jak to napiszę :no::wściekła/y:

a moje dziecko każdą wizytę w żłobku zaczyna od płaczu - do cioci nie, do dzieci nie, do domu do mamusi, potem z ciocia nawet idzie, a dopiero jak sie zacznie bawić to płacz milknie :sick: tak więc ten miesiąc poza żłobkiem mu zaszkodził, musi na nowo sie uczyć ;-)
 
spoko majonez przyzwyczai sięzwłaszcza,że jest coraz starszy...
co o biblioteki to chodzi o to,że mój kolega ode mnie czyli woj slaskie pisze prace mgr i prosił mnie,żebym mu skserowała jakieś artykuły of course nie wiem nawet co,bom se pomyślała,że rto imposspible,bo jakby se zamówił i wysłali to chyba jakoś dużo bardzo wychodziło...no nic danke sehr za info iczekam na more..
a ja dziś w tw. pracy ulożyłam na palecie jakieś 8 tys książek i kalendarzy:)))))))))))
gdziesta są???
 
cze
ja sobie pomarudze
moge:-(
nie dozywalam sie bo mnie bolalo...i dostalam @ i bolalo jeszcze bardziej,ale co innego.. i nie mialam czasu i w ogolr blee...
bylam z Hania u hematologa w srode - i kicha,nadal msui lykac zelazo i ma skierowanie na bardziej specjalistyczne badania krwi.Bo lekarka powiedziala mi ze juz powinno sie ustabilizowac wszytskoHemoglobine ma na takim minimum do przyjecia,ale onne parametry nadal nie najlepiej.Niedlugo bedzie rok,jak Hania bierze te leki.I albo przyjmiemy,ze to jej uroda taka,albo cos jej dolega powazniejszego...A te badania dopiero w listopadzie:-(
We wtorek ide z Hania tez do nefrologa i tezmam stresa.Odebralam wyniki z posiewu wczoraj.Sa bakterie takie paskudne,ze jezeli sie potwierdza <pewnie beda ja cewnikowac,jak ostatnio>,to leczenie antybiotykiem dozylnym w szpitalu.


Leyna - najpierw musi mnie zobaczyc neurolog i wypowiedziec na ten temat.Ide 12.Boli mnie mniej,ale jednak nadal...A czemu musisz chodzic z synkiem na wirowanie nozek?
BIEDRONKA - kto z dziewczynkami siedzi?W jakich godzinach jestesw pracy?Daleko od domu pracujesz?
Slowiczek - witaj kochana po dlugiej nieonecnosci....Jak tam Twoje prawko?Przyjechalabys do mnie:cool2:
Jarzebinka - a w nocy nie placze? Zuzia mowi mi,ze ejszcze 2 dni pochodz do przedszkola i juz wiecej tam nie chce chodzic.POnoc nie placze,je,ale nie wiem o co jej chodzi:confused: 2 noce z rzedu plakala,ale na moje pytanie co jej sie snilo - odp,ze gonil ja dywan :laugh2:,wiec juz sama nie wiem.

Pozdrawia Katka:ninja2:


 
Cześć

Katka trzymajcie się dzielnie!!!!
Kiedy do Ciebie przyjadę???? Hehehehhehehehhehehe, dooooooooobre pytanie. Egzamin, jak tak dalej będzie szło to będę miała w grudniu albo styczniu. Bo oprócz tego, ze instruktorka ciągle przekłada mi jazdy to jeszcze na egzamin czeka się dwa i pół miesiąca. O!!!!!
Chyba, ze W. mnie w którąś sobotę podrzuci.
Gaba już chora...dziś nie poszła do przedszkola. Zaczyna się!!!
Jarzębinka, młody przyzwyczai się na nowo, zobaczysz. A nocne płacze dzieci to poprostu przeżywanie nowych sytuacji. Choc moja Gaba nie ryczy. Ryczy dopiero jak nie może pójść do przedszkola jak dziś. Eh...
Leyna a co młodemu???I jak tam zdobywanie sprawności??? Ja jak dowiedziałam się, ze jestem na wypowiedzeniu, dostałam szału sprzątania. W kuchni porządek i w salonie tysz a reszta była zawsze na bieżąco...a co do gotowania takich specjałów to jeszcze musze dużo się nuczyć.
kkatasia1 dzięki za namiary!!!

U nas dodatkowo się nie poukładało i chyba będę zmuszona szukać pracy.
Tylko gdzie w tej dziurze coś znajdę??????Łuki do niańki, Gaba w przedszkolu albo też u niańki ( jak chora będzie) a ja zapierd....................................
bleeeee, życie jest bez sensu.
 
Slowiczek - to sie zgadamy i W Cie podwiezie:-)Niech sie czuje potzrebny;-)
Zuzia na razie zdrowa i oby tak bylo dlugo.Bo jesli zacznie przynosic mi choroby,to nie wiem czy bede ja dalej posylac i ze wzgledu na Hanie i siebie.Hani przeziebienia po prostu nie sluza....A mam w zaleceniach ja chronic przed wszelkimi infekcjami,bo ja tam ...mnie olac.POza tym Zuzia cos gada,ze ona nie chce juz tam chodzic..sama nie wiem.
A ile placisz teraz za przedszkole?Bo ja za 5 godzin,bede teraz placic ok.170<bo raczej nie bedziemy mieli zasilku rodzinnego>.I troszke to duzo dla mnie....
U nas dodatkowo się nie poukładało i chyba będę zmuszona szukać pracy.
wscibskanie jestem,wiesz sama...co sie stalo?
 
Katka przykro mi, że Hania ma znów niedobre wyniki :-( mam nadzieję, że obejdzie się bez cewnikowania :tak:
jesli chodzi o nianię, że na razie jeszcze nas stać na nią
wszystko mamy wyliczone co do złotówki, ale muszę przyznać, że bywa ciężko i zdarza się, że rachunki za telefon albo energię płacimy z opóźnieniem
najgorzej jest, jak wypadną nieprzewidziane wizyty u lekarza i zakupy w aptece :-(

Jarzebinka Kacperek na pewno niedługo się przyzwyczai do żłobka i stres mu minie :tak:

Biedronko to Ty teraz jesteś zapracowana kobieta ;-) a co z dziewczynkami w tym czasie?

dziewczyny Potrek chodzi na masaże stópek ze względu na ten swój przetrwały odruch - podwija paluszki - jak małpka
ale już jest bardzo duża poprawa i zdarza mu się to w chwilach podekscytowania
na zabiegi zapisywaliśmy się chyba w kwietniu czy maju, ale wiecie jak jest z czymkolwiek w ramach NFZ - trzeba czekać miesiącami :-( poprzednio wykupiliśmy sobie zabiegi odpłatnie.
 
Jarzebinka - a w nocy nie placze?

na szczęscie nie płacze, noc jest spokojna :tak: i wogóle wychodzie ze żłobka bardzo szczęśliwy, na pytanie czy bawił się z dziećmi, odpowiada z uśmiechem a jak pytam czy jutro też pójdzie do dzieci i do cioci, to też pozytyw, dopiero łezki leca jak sie przebiera-to wtedy mówi,że chce do domu ;-) ale dzisiaj go podsłuchiwałam i zaraz za drzwiami mu przechodzi i już sie bawi więc są to łzy rozłąki, troszkę mi lżej, zresztą Panie też mówią że super się bawi i jest kochany, więc trzeba im wierzyć :-) a jakby któraś potrzebowała nocnik, to mam na zbyciu, bo moje maleństwo właśnie odstawiło nocnik i tylko na kibelek, sam siada i spłukuje, nie wiem czy to normalne w wieku 2,5 roku już tylko kibelek? a na trawke też już chce na stojąco, nie pozwala sie podnosić ;-) ta samodzielność czasem ....

a na nowy początek tygodnia przesyłam WAM DUŻO SŁONECZKA I CIEPEŁKA ( bo coś ta końcówka lata to juz taka jesuenna)
 
Jarzebinka w sumie fajnie, że nauka korzystania z toalety tak szybko Kacperkowi poszła :tak: ja zakupiłam nocnik Piotrkowi, ale on jak ma na nim choć na chwile usiąść to ryk jest i woli go wziąć w ręce i biegać z nim po całym mieszkaniu. na szczęście nocnik był tani, bo bez melodyjek to za dużo kasy nie straciłam.

Piotrek w ogóle jest ciężki w takich sprawach. od kilku miesięcy co jakiś czas próbuję go nauczyć pić z niekapka i cholernik nie chce. wykrzywia buzię, dostaje spazmów a potem "za karę" odmawia picia nawet z butelki :-( on w ogóle jest wygodniś: butelkę trzeba mu trzymać, bo sam nie chce, karmić prosto do buzi, bo łyżeczka też go nie interesuje... ech....

rany.. jaka paskudna pogoda, nic mi się nie chce, a jeszcze zmokłam, bo nie miałam parasola. dopiero w jakimś kiosku zobaczyłam, że w "Pani domu" jest takowy przyrząd, więc za 8,5 zł zakupiłam, żeby bardziej nie moknąć.
i jeszcze od wczoraj boli mnie podbrzusze (uprzedzam, że w ciąży nie jestem a na @ jeszcze za wcześnie) i górna 8-mka :-(
i jak na złość miałam ciężką noc, bo Piotrek bardzo płakusiał przez sen :-(

miłego dnia :tak:
 
reklama
na szczęście nocnik był tani, bo bez melodyjek to za dużo kasy nie straciłam.

rany.. jaka paskudna pogoda, nic mi się nie chce, :-(

co do nocnika, to te bez melodyjek są praktyczniejsze, bo jak juz zacznie z niego korzystać i kupkę np. robić jak moje maleństwo ok. 5 minut, to ta melodyjka może człowieka wykończyć, a tak siedzi, zrobi to co trzeba i już, :tak: a co do nauki nocnikowej to tak na dobre ja zaczęłam uczyć jak mały miał 21 miesięcy, więc spokojnie przyjdzie i pora na Twojego Synka :cool2:

a co do pogody to faktycznie ... jest paskudna, jeszcze do tego dochodzi nieostrożność kierowców na drogach - wczoraj np. wykoleił się tramwaj, po 2 godz, tramwaj wjechał w autobus i poprostu przejechanie przez miasto to koszmar ( to było na skrzyżowaniu Dąbrowskiego z Przybyszewskiego) i droga do domu się wydłuża :no:

a dzisiaj mały sukces żlobkowy, dziecko pobiegło, nawet Pani go nie zauważyła,że już jest dopiero go usłyszała jak z wielkim hukiem otworzył drzwi :-D najprawdopodobniej spowodowane jest to tym,że od wczoraj zajęła się nim tak troszkę indywidualnie jedna ciocia, która chyba przypadła małemu do gustu, bo cały wieczór o niej mówił i rano też tylko o cioci, że ciocia to czy tamto :confused: więc jest OK :cool2:

miłego dnia:happy::laugh2:
 
Do góry