reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy cieszy was macierzyństwo?

Co tu się wyprawia 🙈 ja zazdroszczę kobietom które mają czas na wychowanie dziecka i nadal spełnianie siebie. Nie wiem czemu dziewczyny które mają czas dla siebie są traktowane tutaj jak gorsze? Myślicie, że są gorszymi matkami? Baaaa, wręcz przeciwnie, są super matkami, bo szczęście matki tez jest ważne, ale szczęście matki nie kończy się na bąbelku.
 
reklama
Ja chciałabym tylko zapytać czy według Ciebie narzekanie na trudy dnia codziennego wyklucza bycie szczęśliwą osobą?
Ja jestem bardzo szczęśliwą mamą, żoną, kobietą... Doceniam wszystko co los dał dobrego. Mam świadomość, że niektórzy nie mają tyle szczęścia co ja. Ale czy to oznacza, że mam rzygać tęcza i nie mam prawa pomarudzic bo wstaje kilka razy w nocy do noworodka, prawie 2latek ma jakiś szaleńczy bunt i daje popalić nam wszystkim, prezentując skalę swojego głosu podczas darcia się przez pół dnia? Czy choćby na to, że mąż mnie wkurzył, bo jako facet, nie do końca rozumie połóg czy to, że zwyczajnie mieliśmy różne zdanie?
Narzekanie nie umniejsza mojego szczęścia. Wręcz przeciwnie, wyzalenie sie, wyrzucenie tego z siebie, sprawia, że mi lżej, że jestem jeszcze szczęśliwsza. Dla mnie to raczej okaz zdrowia psychicznego... Tego, że radzę sobie z różnymi emocjami. Że pozbywam się negatywnych odczuć. Co złego więc w narzekaniu?
👍
 
Miłość do dziecka i miłość dziecka do matki to najpiękniejszej co się może przydażyć każdej kobiecie. Na forum jestem już jakiś czas. Jednak dziś postanowiłam założyć konto ponieważ bardzo zaciekawił mnie ten wątek. Naprawdę tak mało kobiet cieszy się z bycia mamą? Z bycia żoną, partnerką? Ze swojego życia? Wiele kobiet pragnie mieć zdrowo, wyczekane dziecko i z jakiś przyczyn niestety nie ma. Wy macie więc to ogromny cud i szczęście. I należy to doceniać każdego dnia. Nie ważne czy ktoś pracuje zawodowo, spełnia swoje marzenia czy ogarnia dom, ważne żeby czuć się szczęśliwym i cieszyć się każdego dnia, bo jutra może nie być, może zabraknąć dziecka, partnera... Na prawdę dla większości z was problemem jest wyszykowanie dziecka do przedszkola? Ciesz się, że masz dziecko. Dziecko ma przedszkole, ciepły obiad. Stoisz w korku? Ciesz się, że masz auto bo może dla kogoś to marzenie. To tylko przykład.
Licytujecie się która ma ciężej czy mama jednego nastolatka czy dwójki maluszków, bo to, bo tamto.. Cieszcie się bardziej z życia, bo jutro może być całkiem inaczej. Jak zaczniecie doceniać małe rzeczy to będziecie szczęśliwsze i będziecie mniej narzekać.
Pięknie napisane ❤️
 
Ale was boli, że niektóre są szczęśliwe, tak po prostu i cieszą się życiem mając dzieci i fajnych facetów. Spełniają się zawodowo i robią to co uważają za słuszne.
Twoje posty to czysta prowokacja. Chciałaś wywołać gównoburzę to Ci się udało. Tylko po co? Żeby poczuć sie lepiej?
 
Nie, tu trzeba ubrać maskę z uśmiechem Dalego, i żyć pełnią szczęścia a wewnętrznie być w totalnej rozsypce i czuć się jak g**no z bezradności

Nie znasz mnie, nie znasz moich dzieci, sama między dziećmi masz dużą różnicę wieku więc nie chrzań mi tu , że jestem zrzedzaca babą , bo jeszcze byś się zdziwiła 😝
A ty mi nie chrzań, że sram tęczą bo również nie znasz mnie, mojego życia i nic o mnie nie wiesz. A, że napisałam, że jestem szczęśliwa to mam do tego prawo.
 
Twoje posty to czysta prowokacja. Chciałaś wywołać gównoburzę to Ci się udało. Tylko po co? Żeby poczuć sie lepiej?
Nie muszę czuć się lepiej w internecie, a wy macie taką potrzebę licytując się która ma ciężej?
Uciekam świętować z mężem dzień kobiet. Wam również życzę udanego wieczoru pełnego miłości i namiętności.
 
Bo czytając wątek byłam zaskoczona jak wiele z was narzeka i licytuje, który wiek dziecka jest najgorszy i która ma gorzej. A dziewczyny piszące, że super sobie radzą z dziećmi i samorealizacją zostały skrytykowane (bo masz jedno dziecko, bo masz małe dziecko to się nie znasz). Tak więc przepraszam jeśli, któraś z was uraziło moje szczęście i to, że napisałam, że warto doceniać każdą chwilę. Nie chcecie to nie doceniajcie, chcecie to narzekajcie. Wasz wybór, tak jak i mój, że jestem szczęśliwa i tym szczęściem się dzielę. Myślę, że jak bym napisała post, że jestem matką dwójki dzieci, siedzę w domu i narzekam to byście były milsze.
Nikogo nie uraziło Twoje szczęście. Dziewczyny uraziło Twoje moralizowanie i pouczanie.
 
reklama
Nie muszę czuć się lepiej w internecie, a wy macie taką potrzebę licytując się która ma ciężej?
Uciekam świętować z mężem dzień kobiet. Wam również życzę udanego wieczoru pełnego miłości i namiętności.
Nikt tutaj nie licytuje się kto ma lepiej. To Ty czerpiesz jakąś chora satysfakcję wytykając innym jakie są nieszczęśliwe.
 
Do góry