Czemu tak odwracasz kota ogonem? Przecież to Ty w pierwszym poście w tym wątku nie napisałaś nic o swoim macierzyństwie, a wrzuciłaś długi, pouczający post, żeby nauczyć się doceniać najmniejsze rzeczy. Nikt tu nie neguje Twojej postawy, to super, że nauczyłaś się tego na terapii, ale czemu pouczasz innych, a kiedy słyszysz "nie chcemy takich rad" traktujesz to personalnie, jako hejt, brak empatii? Raczej nikt tu nie ma problemu z Twoją postawą, a z Twoim pouczaniem innych i umniejszaniem im. Nawet to Twoje ostatnie zdanie...no bez sensu, to jest właśnie brak empatii.