reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cztery koła dla naszego maleństwa

reklama
Dobrze, ale w tym reportażu chodzi o to, że wszystkie (lub większość) foteliki mają europejską homologację i certyfikaty, a jak przeprowadzili ct to okazało się, że część jest bardzo niebezpieczna (jak ten chicco, czy emmaljunga z bazą).
.


Ja juz jakis czas temu poruszalam ten temat, ze homologacja europejska to nie znak, ze fotelik jest bezpieczny, tylko wykonany zgodnie z normami. A o tym czy jest bezpieczny mowia wylacznie crash-testy wykonywane przez niezalezne organizacje. Nie mniej jednak i tak ciagle wiekszosc pisze i mowi, ze jak ma homologacje to wierza, ze to jest bezpieczne. Kazdy ma wybor. I ktorys raz spotkalam sie z tym, ze zaraz ktos twierdzi, ze taki fotelik kosztuje ponad 1000zl - nieprawda.


Pisalam tez, ze jesli nie ma wynikow testow na fotelik.info to oznacza to, ze fotelik nigdy nie bral udzialu w CT.


Ja tam nikogo juz nie namawiam. Dla mnie bezpieczenstwo dziecka jest najwazniejsze i tylko tym sie kieruje. Kazdy moze sam zadecydowac co dla niego jest wazniejsze. Nie wchodze juz glebiej w dyskusje na ten temat.
 
Ostatnia edycja:
Ja juz jakis czas temu poruszalam ten temat, ze homologacja europejska to nie znak, ze fotelik jest bezpieczny, tylko wykonany zgodnie z normami. A o tym czy jest bezpieczny mowia wylacznie crash-testy wykonywane przez niezalezne organizacje. Nie mniej jednak i tak ciagle wiekszosc pisze i mowi, ze jak ma homologacje to wierza, ze to jest bezpieczne. Kazdy ma wybor. I ktorys raz spotkalam sie z tym, ze zaraz ktos twierdzi, ze taki fotelik kosztuje ponad 1000zl - nieprawda.


Pisalam tez, ze jesli nie ma wynikow testow na fotelik.info to oznacza to, ze fotelik nigdy nie bral udzialu w CT.


Ja tam nikogo juz nie namawiam. Dla mnie bezpieczenstwo dziecka jest najwazniejsze i tylko tym sie kieruje. Kazdy moze sam zadecydowac co dla niego jest wazniejsze. Nie wchodze juz glebiej w dyskusje na ten temat.

Pamiętam jak zamieściłaś definicje tych norm i certyfikatów. Twoje posty sprawiły, że zaczęłam czytać na temat bezpieczeństwa w fotelikach i postanowiłam zrezygnować z fotelika Tako na rzecz jakiegoś z listy na fotelik.info :tak:

Natomiast zdaję sobie sprawę, że gadanie to jedno (i nie każdy wierzy) a obejrzenie reportażu z wypowiedziami fachowców i filmików z ct bardziej działają na wyobraźnię, dlatego je podlinkowałam i postanowiłam pociągnąć temat. Zauważyłam bowiem, że niektóre dziewczyny nadal chcą kupować "beztestowe" foteliki, kierując się tym, że można je w stelaż wózka wpiąć. I czytałam też (ale nie pamiętam, czy na naszym podforum), że są mamusie, które na początku chcą wozić dzidzie w gondolach rzekomo przystosowanych do wpięcia w samochodzie. A widać na jednym z ostatnich ujęć w filmie z ct, że przy zderzeniu taka gondola wystrzeliwuje w powietrze i ulega destrukcji. Ponadto cytat z fotelik.info:

"18. Gondola zamiast fotelika dla niemowląt? Stanowczo odradzamy. Rozwiązanie to daje co prawda możliwość odbycia dłuższej podróży, gdyż dziecko przypięte jest w niej w pozycji leżącej, jednak podróż taka wiąże się za każdym razem z wyższym ryzykiem obrażeń niż w przypadku fotelika. Łóżeczka samochodowe (ang.car beds) zostały zaprojektowane pierwotnie po to, by zapewnić dzieciom ze stwierdzonymi problemami medycznymi uniemożliwiającymi podróżowanie w pozycji półleżącej jakąkolwiek ochronę podczas jazdy samochodem. Więcej na ten temat w artykule: fotelik.info :: Gondola czy fotelik samochodowy? -"
 
dzis jak byłam w pracy, zaczepiłam jedną panią, która miała tako jumper x.. a w nim 9-cio miesięcznego synka który wyglądał na conajmniej roczek (wzrost 80-86cm..)
w kazdym razie wypytałam jak się prowadzi - mówiła, że bardzo zwrotny (kółko w miejscu zrobiła przy mnie).. dała powozić i musze przyznać, że dość łatwo szło.. tym bardziej, że dzieciaczek był dość papuśny.. mówi ze gondole ma 80cm.. i tutaj byłam w szoku bo myślałam ze 76.. dziecko siedziało w spacerówce i dośc dużo miejsca jeszcze miało, ogólnie wygląd bez zarzutów i bardzo ta pani go polecała.. jak jeszcze zobacze jakąs panią z takim wózkiem to podpytam ale póki co to jest mój numer jeden wśród wózeczków..
a dzieciaczek był przesłodki..

PS ta pani jeszcze wspomniała, że w gondoli jest podnoszone oparcie co ciut ją wydłuża i dzieciaczek moze dłuzej w niej pojezdzić nawet pół siedząc i to jest niezawodne jeśli dziecko ulewa.. - jej znajoma z tym miała problem bo mały ulewał i po prostu podnosiła oparcie w gondoli..

chyba to tyle..
 
dzis jak byłam w pracy, zaczepiłam jedną panią, która miała tako jumper x.. a w nim 9-cio miesięcznego synka który wyglądał na conajmniej roczek (wzrost 80-86cm..)
w kazdym razie wypytałam jak się prowadzi - mówiła, że bardzo zwrotny (kółko w miejscu zrobiła przy mnie).. dała powozić i musze przyznać, że dość łatwo szło.. tym bardziej, że dzieciaczek był dość papuśny.. mówi ze gondole ma 80cm.. i tutaj byłam w szoku bo myślałam ze 76.. dziecko siedziało w spacerówce i dośc dużo miejsca jeszcze miało, ogólnie wygląd bez zarzutów i bardzo ta pani go polecała.. jak jeszcze zobacze jakąs panią z takim wózkiem to podpytam ale póki co to jest mój numer jeden wśród wózeczków..
a dzieciaczek był przesłodki..

PS ta pani jeszcze wspomniała, że w gondoli jest podnoszone oparcie co ciut ją wydłuża i dzieciaczek moze dłuzej w niej pojezdzić nawet pół siedząc i to jest niezawodne jeśli dziecko ulewa.. - jej znajoma z tym miała problem bo mały ulewał i po prostu podnosiła oparcie w gondoli..

chyba to tyle..
super!!!!!!!! duzo ciekawych rzeczy sie owiedzialas- ten wozek to takze moj numer jeden
 
Kurczę też myślałam kiedyś o tym tako jumper... zanim nam zawrócili w głowie vulcano... chyba już całkiem zgłupiałam...:)
 
reklama
Do góry