Ptynia
Fanka BB :)
No czesc dziewczeta, u nas kiszka, jakas chyba grypa zolądkowa panuje, bo coś nie bardzo ze zdrowiem u mnie. Kolezanki tez narzekaja, wiec cos w tym musi byc. Oby tylko Macka nie chwycilo.
Anna u nas z jezykiem Mackowym bylo tak, ze Macko poszedl rok temu do szkoly bez znajomosci i w ciagu tego roku nauczyl sie, no mozna powiedziec prawie perfect. Oczywiscie slychac jeszcze akcent, nie mowi dialektem toskanskim, ale dogaduje sie ze wszystkimi, nas tez zaczyna poprawiac. Zdziwilam sie troche jak napisalas ze odradzono wam rozmawiac po wlosku w domu. U nas wrecz przeciwnie nauczycielki sugerowaly zeby wlasnie mowic z nim po wlosku, nie caly czas oczywiscie, dla mnie samej bylo na poczatku dziwnie i ciezko sie przelamac i w domu nawijac po italiańsku, tym badziej ze maciek potem jak zaczal spedzac 8 godzin w szkole to dla relaksu nie przemeczalam go i rozmawialismy po polsku. Jednak w pewnym momencie sam przeszedl na wloski i tak juz zostalo. Ma znajomych polakow, z jednym chodzi do klasy, dziecko polakow ale w swoim gronie zawsze podczas zabawy mowia po wlosku.
Agatka hodowla ze nic dodac nic ujac, oby ci sie dobrze rozwijaly
zyta widzialam ze sie pojawilas i znow zniknelas. Zyta gratuluje ci stanu przynadziejowego, zazdraszczam tez troszke. Ja chyba sie jednak nie doczekam, tesknym okiem spogladam na maluszki, no ale coż, nawet sytuacja materialna nie napawa radoscia, zdrowotna tez nie bardzo, ech!Zyta napisz jak ci mija ta ciaza, jak sie czujesz, ktory to juz tydzien bo my tu NIC nie wiemy!!;-)
cucciola a u ciebie moja droga co tam slychac? Jak Fiammi sie miewa?
Anna u nas z jezykiem Mackowym bylo tak, ze Macko poszedl rok temu do szkoly bez znajomosci i w ciagu tego roku nauczyl sie, no mozna powiedziec prawie perfect. Oczywiscie slychac jeszcze akcent, nie mowi dialektem toskanskim, ale dogaduje sie ze wszystkimi, nas tez zaczyna poprawiac. Zdziwilam sie troche jak napisalas ze odradzono wam rozmawiac po wlosku w domu. U nas wrecz przeciwnie nauczycielki sugerowaly zeby wlasnie mowic z nim po wlosku, nie caly czas oczywiscie, dla mnie samej bylo na poczatku dziwnie i ciezko sie przelamac i w domu nawijac po italiańsku, tym badziej ze maciek potem jak zaczal spedzac 8 godzin w szkole to dla relaksu nie przemeczalam go i rozmawialismy po polsku. Jednak w pewnym momencie sam przeszedl na wloski i tak juz zostalo. Ma znajomych polakow, z jednym chodzi do klasy, dziecko polakow ale w swoim gronie zawsze podczas zabawy mowia po wlosku.
Agatka hodowla ze nic dodac nic ujac, oby ci sie dobrze rozwijaly
zyta widzialam ze sie pojawilas i znow zniknelas. Zyta gratuluje ci stanu przynadziejowego, zazdraszczam tez troszke. Ja chyba sie jednak nie doczekam, tesknym okiem spogladam na maluszki, no ale coż, nawet sytuacja materialna nie napawa radoscia, zdrowotna tez nie bardzo, ech!Zyta napisz jak ci mija ta ciaza, jak sie czujesz, ktory to juz tydzien bo my tu NIC nie wiemy!!;-)
cucciola a u ciebie moja droga co tam slychac? Jak Fiammi sie miewa?