Witam was w pospiechu jak zwykle z reszta, po 7 godzinach pracy przy kompie, w domu nawet nie mam ochoty wlaczac komputera, ale podczytuje was jesli tylko moge w biurze.
U nas w koncu cieplutko i slonecznie, wlasnie zagospodarowalam taras do sezonu letniego, musze tylko jakis malenki stolik dokupic, ale to jutro.
Dzisiaj tez zaliczylismy w przedszkolu wywiadoweczke, koniec roku sie zbliza, juz przygotowania do recita di fine anno, maly cwiczy tance i piosenki na calego. Zapewne po recita skonczy sie i mensa wiec dla nad to rownoznaczne z koncem roku szkolnego, maly bedzie happy
.
Ptynia tak jak pisze
Anja,wlasciciel mieszkania, w ktorym mieszkacie na pewno kombinuje, by placic jak najmniejsze podatki....nie wiem czy tak mozna, bo macie umowe juz podpisana, a prawo nie dziala wstecz, w normalnie funkcjonujacym swiecie, a ze mieszkamy we wloszech wiec ile glow tyle pomyslow
. Musialabys sie kogos doradzic, ale w sumie tobie to i tak chyba niewiele zmieni, bo kwota pozostanie ta sama, a on dba o swoja kieszen;-). Tobie zmieniloby cos, gdybys odliczla sobie affitto od reddito, ale jak nie odliczas, to chyba nic wam nie zmieni.
Kosmitka a ty ciagle jeszcze z brzuszkiem biegasz
, Alexowi nie spieszy sie jakos do wyjscia
.
Anja mam nadzieje, ze lepiej sie czujesz, a ja kilka dni temu dowiedzialam, sie, ze mojej przyjaciolce wykryli cos nieciekawego w tarczycy, tutaj ta tarczyca to na porzadku dziennym, w naszych okolicach mozna powiedzic co druga kobita cierpii, zona di mare....
Pzdr dla wszystkich dziewczyn