reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cześć mamy polki we włoszech

Anika,fakt z tymi szafami na miare trzeba uwazac,bo czasami naprawde wystarczy troche pochodzic i sie znajdzie gotowa,trzeba cierpliwosci,ale jak bedziesz miala preventivo to zobaczysz...czasami sobie wolaja takie sumy,ze cos..ale popytac zawsze warto;-)
co do mieszkania to sie nie martw,ja jak podpisalismy umowe to stwierdzilam,ze moglismy kupic inne...r malo mnie nie zabil wzrokiem:crazy:,bo to ja nalegalam na kupno bo mi sie podobalo...ale potem mi przeszlo,jak zaczelam urzedzac po swojemu...
 
reklama
anja,r. chyba mialby racje jak by ci cos zrobil,dobra bylas z tym tekstem,ze mogliscie kupic inne..
ja znowu codziennie przegladam volantini i internet i mecze mojego m. tekstami typu...
widziales to za taka cene?ciekawe jakie jest,..a on sie wkurza i mi mowi ze nie chce nawet zobaczyc volantino,,,chyba ma racje..
 
Anika wiesz co ja niby nie naleze do tych niezdecydowanych,ale jak kupuje cos powaznego to tak mam...kupie a potem gadam,ze moze trzeba bylo jeszcze poogladac zaczekac...podobnie bylo z samochodem,kupilismy a jak go przyprowadzil to stwierdzilam ze jednak trzeba sie bylo zdecydowac na inny,w odpowiedzi uslyszalam,to nie musisz nim jezdzic:-D... r sie juz przyzwyczail mysle i po pierwszych 2 minutach juz mnie nie slucha:-)
 
czesc dziewczyny, jestem, nie rodze jeszcze ;-) noc spokojna, odespalam wczorajsza, szykujemy sie na spacerek, chociaz jakies chmury:crazy:
anika tez mi sie wydaje, ze to normalne z tym mieszkaniem, a jeszcze jak zaczniesz tam meble wstawiac to w ogole zmniejszy, ale fajnie masz z tym urzadzaniem :-)
cucciola na pewno prezent sie spodoba :-)
anja nie poddawaj sie, poszukaj moze w necie przepisow dla ludzi z podobnymi problemami, na pewno da sie cos smacznego jesc
zyta glowa do gory! my pomoc Ci nie pomozemy, ale mozemy Cie wysluchac, czasem pomaga, jak masz ochote pisz!!!

z tym terminem porodu, to w Polsce jeszcze biora pod uwage dlugosc okresu, ale tu rzeczywiscie wszyscy licza z OM
ja mialam OM za kazdym razem 12 sierpnia i mi teraz wyliczyli na 18 maja, a z Antkiem na 20 maja bo wtedy mialam okresy 30-31 ale oczywiscie to wszystko nie ma wiekszego znaczenia ;-) chyba ze ktos ma okres 40 dni, to warto wziac pod uwage
 
Ostatnia edycja:
ej kosmitka,a ja juz mialam nadzieje,ze juz:-)no nic poczekam jeszcze zanim przywitamy aleksa...co do przepisow to na szczescie moge solic bo bez tego to juz bym sie poryczala...a ja juz od dawna nie jem smazonego,nic tlustego itp tylko mnie ta kawa dobila i pomidory...ale nie ma co narzekac,byle by tylko przeszlo...zorganizowalas jakby cos kogos do chlopcow?choc mam nadzieje,ze aleks urodzi sie w piatek po poludniu i w poniedzialek bedziecie w domku...
 
przypomnialo mi sie,ze jak juz bylam po terminie i mialam gdzies wychodzic to mialam schize na to,ze mi wody odejda w miejscu publicznym...:zawstydzona/y::-Di myslalam ale bylby wstyd:zawstydzona/y:,bo sobie wyobrazalam kto wie jakie ilosci tej wody...w efekcie nie chcialam wychodzic a jak juz to sie ciagle ogladalam czy sie nic nie dzieje :-Dczlowiek w pierwszej ciazy to taki zielony:eek:przynajmniej ja...w koncu musieli mi przebic pecherz:-D
 
anja,mi z Ale wody odeszly w domu w nocy,ale za to z giulio w szpitalu jak mialam na sobie jeszcze dresy,zalalam pol pokoju,nie mozna bylo przejsc...tak duzo tego bylo..
kosmitka,och wiem ze sie jeszcze zmniejszy jak meble wsstawie...
ludziska juz zaczynaja gadac,ze on to by kupil takie i siakie,ze jak juz zmieniac to na duze..ja szczerze mowiac na na pierwszym miejscu patrzylam na dzielnice,aby bylo wszystko pod reka,zeby nie trzeba bylo brac samochodu...na drugim miejscu byl stan mieszkania,koszt utrzymania itp..a potem wielkosc...oczywiscie nie poszlabym na mniejsze bo tu ledwo co sie miescimy w 4 osoby,ale nie musi ono byc ogromne,
musi mies wszystko na swoim miejscu,kazdy ma oczywiscie inne wymogi,moje to 2 sypialnie kuchnia/salon,lazienka z oknem,duzy balkon no i jak sie da una specie di lavanderia/sgabuzzino...i czym mniejsze condominio tym lepiej...no i garaz
 
Anika ty sie ludzmi nie przejmuj zawsze sie znajdzie ktos kto skrytykuje...po co masz zmieniac mieszkanie na kto wie jakie wielkie przeciez potem je trzeba utrzymac....jak jest to co ci odpowiadalo i przy tym ciut wieksze to nie ma czego zalowac...a dla mnie wazne jest tez to,ze sie mieszka w miejscu gdzie po kazda drobnostke trzeba jechac samochodem,przy dzisiejszych cenach paliwa:szok:ja patrzylam tez na to zeby jesli juz nie ma kuchni oddzielnej mozna bylo wstawic przesuwane drzwi,zeby w jakis sposob ja oddzielic,nie cierpie zapachu jedzenia w calym mieszkaniu...i udalo mi sie...ale tez mnie krytykowali,ze po co mi oddzielona kuchnia,teraz sie tak nie robi...ah te dobre rady i wskazowki rodzinki:-)
 
anja,co do kuchni oddzielnej to mi obojetnie tu mam razem i tam tez...ale pomieszczenie kuchnia /soggiorno jest duze(okolo 30 mq),ale podoba mi sie tez oddzielna,aby wszystko mialo rece i nogi,nie kuchnia na sile oddzielna ale brzydko ustawiona ,wiec w takim razie razem..
a co do dzielnicy to wlasnie warunkiem poddstawowym bylo centrum...
teraz jestem na peryferi,wszedzie samochod trzeba brac,a to nowe w centrum,5-7 minut na piechote do centrum,i moj m.do pracy 700 m,wiec nie musi brac samochodu nawet on...szkoly ,przedszkola,max 10 min na piechote,przez male uliczki ,nie przez strade statale...
mam dosyc brania samochodu aby isc na lody z dziecmi,lub do pediatry
 
reklama
anika,ja wlasnie szukalam osobnej ustawnej kuchni,ale nie znalazlam znalazlam za to z otwarta kuchnia na salon,ktore bylo fajne wiec dorobilam przesuwanie drzwi i po problemie...nieustawna osobna kuchnia to tez nie rozwiazanie...ale ci zazdroszcze urzadzania mieszkania na nowo ja bardzo lubie ale w najblizszym czasie mi sie nie zapowiada:no:
 
Ostatnia edycja:
Do góry