reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cześć mamy polki we włoszech

giulio dopiero co sie obudzil i juz rozrabia....
eve,ja nie ogladam telewizji,tylko dzienniki i jakies programy publicystyczne...w ogole nie znam aktorow..a tytulow filmow to juz w ogole....
telewizor wlancza moj m jak przychodzi na obiad,po dzienniku go wylancza,a nastepnie Ale jak wraca o 16.30 to sie odrazu do niego dobiera,,,dla mnie mogl by nie istniec...
no ale gdzie bym ogladala dziennik???hmmm
 
reklama
dzien dobry...u mnie pogoda taka sobie niby nie pada,ale jakos slonca nie widac...zobaczymy...ja tez juz w pracy,dziecie wlasnie odwiozlam do przedszkola a sama zasiadlam przed kawa i bb....spac mi sie chce jak cos,bo jak eve ogladalam ten film,tez mi sie podobal...
kosmitka a gdzie ty sie podziewasz,torbe przygotowujesz?
moje dziecko z rana mi powiedzialo,ze nie mam jej nazywac chiara tylko tesoro...tak ni z gruszki ni z pietruszki...
 
anika,a twoje to nie fajne giulio taki maly uwielbiam takie malenstwa,a on juz sam chodzi bo sie zagapilam...chiara wczoraj wieczorem byla marudna sama nie wiedziala czego chce i r mowi do niej "Chiara chi ti capisce è bravo" a ona do niego bez zastanowienia "Fabiola mi capisce"-ulubiona pani z przedszkola:-)ona ma odpowiedz na wszystko...
fakt,strega tez cos milczy mam nadzieje,ze ma duzo pracy...
 
hahhaa fabiola mi capisce,niemozliwa jest....
tak anja moj giulio juz biega od grudnia,mial 11 miesiecy jak zaczal chodzic,wlasnie probowal wejsc do bidetu...ale to 2 minuty temu,bo juz teraz wlasnie przyszedl po mnie ,wzial mnie za reke i pokazal mi ze wyjal wszystkie salviettine z opakowania,ale jaki strasznie przy tym zadowolony...
 
anika,przegapilam,ze zaczal juz chodzic...kochany malutki a dobrze niech ma radoche z wyciagania chusteczek...ale dzielny chlopak przyznal sie co zrobil,moja jest na etapie ty to zrobilas,nawet jak ja jestem w innym pokoju i jej cos nie wychodzi,to mowi,ze to moja wina...a twoi chlopcy maja podobne charaktery,w sensie obydwaj rozrabiaki czy jeden spokojny drugi mniej?
 
eve,a dlaczego 27 akurat,jesli to nie tajemnica:-)
chiara czasami jak jej na cos nie pozwalam to mowi,"ale wiesz,ze nie dostaniesz kwiatkow...",bo jak tylko gdzies widzi kwiatki i moze zerwac to mi bukiety robi...szantazystka
 
Ostatnia edycja:
Anja, 27 ot tak sobie wymyslil, tez nie mam pojecia dlaczego akurat 27, moze obstawie numery w lotto:-), a kwiatki to zawsze znajduje w placaczku, jak wychodza do ogrodka w przedszkolu to zrywa dla mamy i potem mnie obdarowuje...ahhhh ;-)
 
reklama
27 bacietti...super..
no a ty anja fai brava bo kwiatkow nie dostaniesz...
moje chlopaki to ogolnie grzeczne dzieci,tak mi sie wydaje...
giulio jak kazde male dziecie,otwiera szuflady,wode w bidecie itp...
ale zas w szkole aniolek a w domu,nie moge powiedziec ze diabelek,ale psocic ,psoci...
ja jestem bardzo wymagajaca mama,szkola to obowiazek,,tak jak obowiazkiem papi isc jest do pracy a moim dbac o rodzine,on o tym wie...tak samo bylo ze scuola materna...bardzo rzadko zostawal w domu z powodu jakiego widzi mi sie...
probuje pyskowac,buntowac sie ,ale wie ze i tak przegra wiec po 5 minutach mu przechodzi....
ale niedawno uslyszalam od mojej szwagierki,ze Ale strasznie sie zmienil ze kiedys byl viziato,troche mnie to zdenerwowalo,bo najbadziej denerwuja mnie komentarze osob ktore nie maja dzieci,ale wszystko o ich wychowaniu wiedza...
odpowiedzialam jej wowczas ze wedlug mnie kazde dziecko w wieku 2 lat jest troche viziato,bo "zawod rodzicow polega tez na viziare"..
 
Do góry