reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cześć mamy polki we włoszech

Fajnie jakby sie tak dalo na zapas odpoczac:-), w kazdym razie przepowiadaja lato nieciekawe tego roku, ale lepiej nic nie krakac:cool:
Luczka juz mrowki?? u nas pewnie niedlugo pojawia sie na balkonach paskudne czerwone pajaczki, ktore plamia wszystko, u was tez sa??
 
reklama
luczka mnie denerwowaly telefony nawet jak moje dzieci nie mialy zadnych problemow,chcialm byc tylko z nimi i telefony ciotek czy kuzynow mnie tylko drzanily...
wiec tak jak piszesz nie m najmniejszej ochoty na forum...sil trzymamy kciuki..
co do inkubatora to nie wiem ile musi wazyc,ale mi sie obilo o uszy ze moze wyjsc ze szpitala z waga nie mniej niz 2.500 kg..
eve u nas pajaczkow nie ma,nie ma tez mrowek,ale sa za to takie dziewne latajace czarne,podluzne robale...lataja,lataja i z nienacka spadaja na ciebie..bleeee..
ale od zeszlego roku mamy zanzariere,wiec robale nie wdzieraja nam sie do chalupy
 
Ostatnia edycja:
Poniedziałkowo się witam i zgłąszam obecność. Weekend na szczescie minął, jednego dnia caly dzien deszcz lał, na drugi trochę słonka wyszło ale za to wiatr łepetyny chciał pourywać. Dziś w końcu pięknie, oby pogoda się jakoś utrzymałą, bo moje dziecię w sobotę na wycieczkę klasową się wybiera i potrzebuje łądnej pogody.
anja pytałaś się kiedyś jak gotuję, otóż jeszcze mieszam obie kuchnie z tego względu że nie znam wielu przepisów włoskich, ale czasem szperam w necie i czasem wyprobowuję coś nowego po italiańsku;-)
ktoś tu chyba pytał o konta na facebooku, tez mam.
I jeszcze pytanko do wszystkich posiadajacych tarasy ogródki itp, macie jakieś ulubione doniczkowe kwiatki które ładnie wam rosną i kwitną? Chciałabym sobie coś na parapecie choć posadzić do donic, ale oprócz pelargonii, ktora wiele znosi(mam okna od strony ulicy..) nic mi nie przychodzi do głowy.
 
U mnie czasem z balkonu tylko mrowi sie wdzieraja,ale walcze dzielnie...
nie pozostaje nam nic innego jak trzymac kciuki za nich oboje sil i maluszka,i czekac...ja tez cos slyszalam o 2,5kg,ale o wczesniakach nie wiem nic bo nigdy nie mialam stycznosci...
eve tez slyszalam,ze lato ma byc deszczowe...
 
Anika u nas robale latajace sa zielone:-), paskudztwa szczegolnie czepiaja sie firan i wieczorem zaczynaja halasowac.
Sil pewnie troche pobedzie w szpitalu, ale najwazniejsze by Giulio rosl zdrowo. Dzieciatako naszych znajomych tez jeszcze trzymia w szpitalu, malo przybiera na wadze cucciolo
 
ptynia,ja uwielbiam kwiaty pod kazda postaciate doniczkowe i te ciete,ale te doniczkowe poprosty w moim domu nie przezywaja nawet miesiaca...morderca za mnie...probowalam wszystkich rodzajow .nieeee nie ze mna....
ale mamy eve co ma pollice verde,napewno doradzi...
a co do gotowania ,to tak wlasnie sie zastanawiam nad ta moja kuchnia...ja zup to w ogole nie gotuje,no moze jakies minestrone 2 razy na rok...w takim razie ta moja kuchnia to raczej wloska,nawet jak golabki czy bigos upichce raz na ruski rok,to raczej po wlosku gotuje..
 
Anika ja tez i cięte lubię, teraz kupuję sobie bukiecik na tydzien, czy to frezyjki czy roze, ostatnio fundnęłam bukiet wielkanocny w zieleniach i żółciach, z ulubionymi słonecznikami, dziś już padły totalnie, więc kolej na kolejne świeży bukiecik:-). Jednak ponieważ w domu nie mam żadnej donicy w domku to postanowilam coś wymyślić na parapetach, ale nie znam się na kwiatkach tutaj i nie wiem co by wytrzymalo i nie padlo po tygodniu.:sorry:
 
ptynia jak macko w szkole?jak z w-fem?znalazl sobie jakiegos kolege?jeszcze tylko 2 miesiace i koniec szkoly...ja to chyba ciesze sie bardziej niz Ale..
 
Anika my tez w tamtym roku zalozylismy zanzariere bo u nas znowu sa zanzare tigre strasznie tna i moj maz ma na nie alergie jak go ugryzie to puchnie, kazdy region ma cos innego:baffled:
eve no wlasnie nie wiem skad one o tej porze roku ale czesto je mamy

A co do wczesniakow to ja widzialam takie malenstwa moj Lorenzo z waga 3,750 uredzeniowa jak trafil na odzial to wazyl 3,450 i wygladal jak mutand w tym inkubatorze a na przeciwko lezala dziewczynka ktora wazyla 2 kg i byla taka malutka i wlasnie tym rodzicom lekarze mowili ze musi wazyc 2,500 kg zeby wyjsc do domu ale tak jak mowisz eve najwazniejsze zeby Giulio sil byl zdrowy tak ze trzymajmy dalej za nich kciuki
sicilpol jak nas podczytujesz to wiedz ze o Was myslimy codziennie i trzymamy kciuki zebys jak najszybciej mogla trzymac Twojego kroliczka w ramionach.

Ale u nas piekne sloneczko swieci:-)
 
reklama
luczka my przede wszystkim dla komarzysk zalozylismy le zanzariere,tez sa te czarno pasiaste malpy...u mnie za to Ale uczulony ...ale z zanzariere to luksus...te czarne robale nie gryza wiec z nimi wiekrzego problemu nie bylo...
no wlasnie 2.500 kg aby wyjsc ze szpitala,wczesniej widocznie sie przejezyczylas bo napisalas z inkubatora...
 
Do góry