reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cześć mamy polki we włoszech

reklama
Witaj Zyta!!! Ja narazie nie staram sie o dzidziusia musimy jeszcze troche poczekac;-). Nowy rok zaczynacie nie najlepiej ale caly nie moze byc taki i koncowka pewnie bedzie lepsza, zycze ci zebyscie wyszli na prasta a mezowi wpadla dobra praca;-)
 
Moje odczucia...hmmm raczej mieszane co do klimatu i widokow wszystko na plus uwielbiam ciepelko:tak: a ludzie to juz inna bajka ogolnie na codzien sa zyczliwi ale potrafia tez niezle dopiec i lubia plotkowac heh oczywiscie nie wszyscy:sorry2: ale taki juz urok tego narodu. Nieststy to my jestesmy goscmi w ich kraju i musimy sie dostosowac do ich zwyczajow;-). Obecnie nie pracuje i na chwile obacna jestem troszke w Polsce troche tutaj ale jeszcze pare miesiecy i skoncza sie rozjazdy i wtedy bede rozgladala sie za konkretnym zajeciem:tak: za jekim:confused: jeszcze nie wiem...ja od niedawna zamieszkuje Wlochy i dochadza te czeste wyjazdy a wiec z tego powodu nie najlepiej jest z moim wloskim ale mam nadzieje ze jak osiedle sie tu na stale przyjda jakies pozytywne zmiany;-) i utrwale jezyk
 
Zyta z tego co piszesz to widze ze bardzo pragniesz rodzenstwa dla swojej pociechy;-)Narazie sytuacja nie sprzyja a w przyszlosci ??? Co na twoj maz??
 
Cześć dziewczyny,można dołączyć??? mieszkam w Cattolice,ale tylko do marca,bo pózniej się przeprowadzamy do Cervi jest ktoś z okolic
:),mieszkam we włoszech od prawie 5 lat,mąż włoch,synek polsko-włoski:-)
 
Cześć dziewczyny,można dołączyć??? mieszkam w Cattolice,ale tylko do marca,bo pózniej się przeprowadzamy do Cervi jest ktoś z okolic
:),mieszkam we włoszech od prawie 5 lat,mąż włoch,synek polsko-włoski:-)
ania.falko witam i ja!prawda malo nas,ale miejmy nadzieje,ze bedzie nas przybywac;-)!Pisz co u ciebie z jakiego regionu jestes?bo jak narazie to ja nie mam orientacji,gdzie sie twoja miejscowosc znajduje:tak::-D.Synka patrzac na sygnaturke, masz troche mlodszego od mojej,wiec jaka ma osobowosc,charakterek?uczysz go polskiego:cool:?Pozdrawiam:-)i piszcie dziewczyny,zeby nie znikl ten watek:tak::-).
 
jestem z regionu emiglia-romagna,mój Alex jest dwujęzyczny,zaczyna teraz mówić. ja rozmawiam z nim tylko po polsku oprócz sytuacji gdy jesteśmy gdzieś w towarzystwie no to wtedy używam włoskiego(basen,u znajomych itp).mój mąż teraz się wkurza bo Alex więcej słów po polsku mówi,a on nie rozumie....ja się cieszę:-)
 
Fajnie ze twoj synek mowi duzo po Polsku ja w przyszlosci tez bede chciala zeby moje dzieci znaly dwa jezyki, tylko tyle ze mi bedzie troszke latwiej bo ja i moj M jestesmy polakami wiec z jezykiem Polski napewno nie bedzie problemu. Zreszta mam w Polsce znajama ktora jest angielka i ma meza polaka maja dwoje dzieci o obaj chlopcy dobrze uzywaja dwoch jezykow.
 
reklama
A dziewczyny ma do was pytanie i zawsze mnie to bardzo ciekawilo:-D wasi mezowie chcieli sie choc troszke nauczyc polskiego???:-)
 
Do góry