cześć mamy polki we włoszech

[eve916]

Ivi1 zobaczysz juz nie dlugo bedziesz biegac z wozkiem na spacer i zapomnisz o bolach...dziecko zajmie Ci kazda chwilke. Na pewno teraz jest ci troszke ciezko, nowa sytuacja, kazda z nas to przeszla, ja dodatkowo twiedze, ze my (mamy na obczyznie;-)) to takie prawdziwe matki polki. Radzimy sobie niemal same, owszem jest ktos kto pomoze, tesciowa, szwagierki, przyjaciele, jesli masz swoja mame przy sobie, to jestes szczeciara, ja moge powiedziec, ze mame mialam przez telefon, ale szczerze byla mi bardziej pomocna niz moja tesciowa, ktora mieszkala wowczas kawalek od nas, ale to odrebna historia. Bedzie dobrze, byleby Giulia zdrowo Wam rosla, to jest najwazniejsze AUGURI di cuore!!!
Pozdrawiam wszystkich

 

[Ivi1]

Dziekuje serdecznie wszystkim;-)

bentornata ivi,napisz ile wazyla giulietta i jaka byla dluga ,
jeszcze raz gratulacje..

mala wazyla 2390 , 50 cm. Dzis ja wazylam to ma juz 3500, a nawet nie wiem czy to dobrze czy nie, wizyta u pediatry jutro, to sie okaze.

 

[Anika73]

giulietta,malutka kruszynka...
nasza wirtualna nipotina...
ale rosnie jak na drozdzach...
dobrze ci ciagnie te () ()...

 

[Ivi1]

ups pomylka kochana, mala wazyla 3290 a nie 2 kg przepraszam, szybko pisalam, bo mala mi sie rozbeczala :-(

 

[zyta]

ups pomylka kochana, mala wazyla 3390 a nie 2 kg

przepraszam, szybko pisalam, bo mala mi sie rozbeczala

a ja mialam pisac,ze ladnie przybrala w tydzien na wadze

 

[agatka13]

witam was bbabeczki.jestem jestem,nie zginelam.tylko ze po wczorajszym dniu nie mialam sily otworzyc kompa na dluzej.wczoraj nad nami w pracy widniala grozba zwolnien bo niewydajne krowy z nas bo za malo pracujemy,dzisiaj to samo.choc nie wspomne ze dzisiaj razem z inna dziewczyna we dwie przygotowalysmy ponad pol tony owocow do produkcji-za malo i za kare pol godziny dluzej w pracy.a mysmy te pol godziny wpisaly w nadgodziny.zmeczona jak licho jestem tym tygodniem a on dopiero co sie zaczal.a co dalej?az sie boje pomyslec.......wczoraj rozmawialam z mama i z moja babcia coraz gorzej,coraz slabsza.juz wcale nie wstaje tylko siada na lozku i je sniadanie i spowrotem do lozka.boje sie ze w tym tempie pogarszajacego sie stanu nie dorzyje do swiat:-(.zobaczymy co czas przyniesie.ja znikam na dzisiaj bo jestem zmeczona i ide spac,pobudka o 6 rano.do jutra dziewczyny:-)

 

[Ptynia]

Dzień doberek,jeszcze jestem w polsce, nie miałam chwilki, żeby komputer odpalać i tu zaglądać, a tu tyle się dzieje u was. Kurcze, mam wrażenie, że zamiast coraz bliżej do chwili wyjazdu, to coraz więcej spraw do załatwienia. Wy też tak miałyscie jak się przenosiłyście z częścią dobytku? Ręce załamuję, tyle tego wszystkiego do zapakowania, ale nic, już za chwileczkę już za momencik... Na piątek powinniśmy sie doczłapać już na miejsce, potem jeszcze podłączyć się jak najszybciej do sieci i znów kontakt mieć ze światem. Uff, oby tylko pogoda dopisała, widziałam, że ma nastąpić poprawa pogody, może troche słonka dla odmiany z polski przytaszczymy?:-) Tak więc trzymajcie się ciepło, do poklikania już z Italii

 

[Anika73]

ptynia,szczesliwej podrozy..
u nas caly czas pada,dzis 6 dzien ..man nadzieje ze naprawde nastapi ta poprawa pogody,ptynia przywoz z ten polski troche slonca...
agatka ile ci zostalo jeszcze do konca kontraktu?zycze ci abys zdazyla pozegnac sie z babcia!
ivi,my tez dzisiaj na bilancio di salute idziemy,a na 17.00z Ale do dentysty,biedaczek moj ...nacierpi sie on z tymi zebami...
ma 2 dziury,leczymy mu je juz od 2 lat,ale co moment plaby wypadaja ,bo zeby rosna,zebow chorych nie mozna wyrwac bo na ich miejsce trzeba by bylo zalozyc aparat,aby szczeka sie nie swezyla...od czerwca mielismy spokuj,ale od 3 dni znowu go boli

 

[eve916]

Witajcie,
u nas jak na razie slonecznie i cieplutko, oczywiscie dalej szaleje z porzadkami, wykorzystuje dni wolne od pracy. Agatko trzymaj sie i nie daj sie wykorzystywac w pracy!!! niestety czasami trzeba zacisnac zeby i policzyc do dziesieciu. U mnie w pracy z kolei szykuja sie zmiany, nuova gestione, tzn z ojca na syna, mam nadzieje, ze bedzie dobrze.
Ptynia, no przeprowadzki nie zazdroszcze, ja jak na razie mam juz dosc, trzy w ciagu 6 lat!!! nie wspominajac przyjazdu z Polski, ale w zasadzie z Polski to ja sie nie wyprowadzilam;-) wszystko zostalo na swoim miejscu, tylko drobiazgi, ciuchy, ksiazki.
Anika no to naprawde biedaczek twoj Alessandro, wspolczuje jemu i tobie, a dziury ma w mleczakach? ja to co moge doradzic z wlasnego doswiadczenia, to uzywac pasty elmex od najmlodszych lat. Moja dentystka w Polsce od pierwszej wizyty Patryka mi ja doradzila. Ja bylam i jestem strasznie przewrazliwiona w tym temacie, bo za dziecka i nie tylko, nacierpialam sie strasznie z powodu zebow. Mam bardzo slabe zeby i dentysta dla mnie to byl placz i krzyk i nienawidzilam chodzenia do dentysty.
Ptynia szczesliwej podrozy!!:-)

 

[Ivi1]

ivi,my tez dzisiaj na bilancio di salute idziemy,a na 17.00z Ale do dentysty,biedaczek moj ...nacierpi sie on z tymi zebami...
ma 2 dziury,leczymy mu je juz od 2 lat,ale co moment plaby wypadaja ,bo zeby rosna,zebow chorych nie mozna wyrwac bo na ich miejsce trzeba by bylo zalozyc aparat,aby szczeka sie nie swezyla...od czerwca mielismy spokuj,ale od 3 dni znowu go boli

Wlasnie wrocilam, mala wszystko ok, tylko za duzo je, i za dlugo wisi na cycu, bo pelna powietrza. Przytyla prawie pol kilo od wyjscia ze szpitala(czyli prawie trzykrotnie niz srednio powinna) ale lekarz powiedzial ze jak za duzo na cycu, to nic sie nie dzieje, wazne ze nie za malo. Kazal starac sie trzymac 10 min. na jednym i 10 min na drugim i nie dluzej, oraz srednio dawac jesc co 3 - 4 godziny, a w miedzyczasie smoka jesli bardzo rozpacza. I tak staralam sie co 3 godzinki dawac, czasem tylko ulegalam pol godzinki wczesniej
A apropo zebow to samo przeszlam jako dziecko, wiec rozumiem co biedactwo sie nacierpi. Mi tez zawsze radzili elmex ale wiecie co mi osobiscie pomoglo? NIC DENTYSTYCZNA. Mam scisniete zeby i prochnice mialam przez nie czyszczenie szczelin miedzyzebowych. Odkad regularnie czyszcze, skonczyly sie moje problemy. Szkoda ze jako dziecko tego nie wiedzialam...