reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

hej kochane
oczywiście na weekend musi sie pogoda zepsuć bo jakże :baffled:

Dmuchawiec zdjęcie czadowe 3 pszczółki piją mleczko :-D

czapeczki my nie zakładamy Daria nie cierpi wiązania pod szyjką na spacery zakładamy opaskę na uszka no ale to opcja raczej dla dziewczynek ( choć chłopiec tez może czemu nie ):sorry2: no ale na jesieni czapeczka już musi być :baffled:

pieluchy
my na pampersach dady odparzyły Darii dupkę :baffled: tak samo było z synkiem

ariena
kciuki za szybki poród i bez bolesny :-p

hmmm moje dziecko od ponad 2 tygodni przesypiało całe noc tzn od 22 do 5 rano a od 2 dni znowu budzi sie co 3 godziny na jedzenie ja juz sie odzywczaiłam od takiego spania na raty i jestem mega nie wyspana wczoraj zasneła o 21 potem pobudka o 12 / 3 / 7 ależ jestem nie wyspana o 3 tatuś ją usypiał ale co z tego jak ja i tak nie spałam bo słyszałam jak marudzi :baffled:

a jest taka cwana że jak płacze a bardziej tak marudzi to wydaje różne dzięki i wczoraj tak marudzi marudzi i w końcu jej wyszło ma ma :laugh2:i dziś też jej to wyszło synek mówi że ma 2 miesiące i mówi mama mówię mu że to przypadkiem tak jej wychodzi a on sie upiera że mówi mama i już no przecież słyszałem :-D

coś miałam jeszcze pisać ale jestem tak nie wyspana że nie moge sie nawet skupić :baffled:

edit czy wasze dzieciaczki tez maja taka manie że jak zasypiaja to musza mieć cos koło buzi moja Daria zasypia sama ale musi miec pieluszkę na buzce i sie do czegos przytulic np . do misia lub podusi jak nie ma nic to sie tak wierci kręci tuli do poduszki a jak ma pieluszke to az ja sobie sama zarzuca na buzie :sorry2: o najlepiej to tak lubi zasypiać obładowana pieluszka miskiem i dopiero wtedy zasypia migiem :blink:

edit 2 jej robaczek jak ja zadroszcze tego wypadu nad morze a Tobie madzia w góry jak ja kocham i morze i góry a w tym roku nigdzie nie pojedziemy bo
1 cieńko z kasa
2 z tak małym dzieckiem 10 godzin jazdy autem mnie nie bawi ( tyle jade na morze od nas ) :baffled:
3 jak sie trafi na deszczowa pogodę a o to nie trudno to kicha
 

Załączniki

  • SAM_4941.jpg
    SAM_4941.jpg
    33,2 KB · Wyświetleń: 100
Ostatnia edycja:
reklama
ariena a ja właśnei wczoraj wieczorem myślałam że nie mam twoich danych do naszej listy :-D
co do papierologii z becikowym taaa i jest jeszcze gorzej gdy masz meldunki w różnych gminach [jak ja i mąż - zaświadczenia z dwóch us, plus z drugiej gminy, że nie wzięło się becikowego tam] masakra

a do usc - tak jak piszą, jeśli urodziłaś się i względnie jeśli ślub był gdzie indziej to wtedy trzeba
ale dowiedz się, bo u nas szpital zgłasza dziecko, tylko po odbiór aktu urodzenia się idzie samemu, nie wiem czy coś chcieli od Adama oprócz dowodu osobisego

ja czapeczki na ogól nie zakładam, musi nieźle wiać, żebym założyła mu czapeczkę
no i nigdy nie wiążę jak już założę, podobno to niezbyt zdrowo

ech skończę kawę pakuję dzieci w samochód i jadę szukać kartki dla chrześniaczki - jutro idę chrzcić - umówiłyśmy się z kuzynką, że ochrzci tydzień po nas, gdy się okazało że tak szybko będę chrzciła [a ona czeka na mnie chrzestną od kwietnia, bo chciała chrzcić na wielkanoc, ale wtedy odmówiłam]
 
Ostatnia edycja:
Robaczku ja nie wiedziałam jak z tą czapeczką, dlatego poczytałam w necie i już NIE zakładam, chyba, że faktycznie jest zimno albo bardzo bardzo wieje... chociaż młody i tak zawsze jest zasłonięty od wiatru w wózku albo foteliku...

Znalazłam fajny artykuł!

Isis nad tą samą matą się zastanawiam :))

Madzia Franek też za bardzo spać nie chciał, ale grzeczny był. Za to po 20 już padł:) i spał do 03:00 :) Bawcie się dobrze i koniecznie fotki jakieś wrzuć!

Marta oby małemu przeszło! Biedactwo:(

Ariena Maluszka nie ma co poganiać, jak będzie gotowy to sam wyjdzie:))) wiem, że nie umiesz się doczekać, ale już za niedługo będziesz tulić synka, zobaczysz jak to szybko minie:)))

Dmuchawcu świetna fota:))) sama słodycz!

Teri mój od zawsze przesypiał całe noce, ale teraz chodzi coraz wcześniej spać, wczoraj zasnął już po 20:00 więc obudził się o 3:00... Myślę, że to przez te wczorajsze upały...

U nas pogoda dzisiaj nawet ładna... słonko świeci, ale nie jest tak gorąco... jest fajnie ciepło:) idę się ogarnąć i obmyślić jakiś plan dnia!
 
Hej dziewczynki
U nas tak nie jako wczoraj jak wróciłam od mojej mamy do domu to oczywiście mi mąż musiał ciśnienie podnieś bo oczywiście po rządził sobie z kolega a ja jak zwykle muszę sama wszystko zrobić wykapać wylać wode z wanienki i pozmywać i posprzątać po nim ja mam już dość.
Bym dziś pojechała z moja mamą na mazury ale oczywiście ja mam grafik na przyszły tydzień ustalony a jestem taka wkurzona że szok bo bym sobie odpoczęła od niego i od wszystkiego no od dzieci na pewno bo od nich nie da się odpocząć, Ale w poniedziałek idę już do 3 osoby poprosić ją czy by chrzęsną się nie została a we wtorek szczepieni może jak do środy dostanę kasę z polisy do pakuję torbę i jadę i mam gdzieś co mój mąż powie tylko będzie musiał mi pomóc zapakować się pociągu.


Dmuchawiec - jak bym pojechała na te mazury to koło Iławy na wioskę do mojej babci


Dziewczyny a co do czapki to ja zawsze zakładam bo jak by moja mama zobaczyła że maluch nie ma czapki to by mi zrobiła wykład

Zmykam starszaka pakować bo dziś jedzie a ja będę sama z maluszkiem nawet ni będzie do kogo się odezwać ani iść na ploteczki :( Oczywiście ja będę musiała iść mojemu tacie i bratu obiad zrobić i oczywiście ja przy tym skorzystam bo tez zjem nie będę musiała tylko dla siebie gotować
 
I my jak Fioletowa nie zakładamy czapek, jakos odpukac nas nie przewiewa, jak trzeba to od wiatru kocykiem oslaniam. Niech sie maluch hartuje :)

Marta, a może to skaza lojotokowa, w ogóle nie związana z jedzeniem? Zuzia była tak strasznie wysypNa, zaskorupiala w tym okresie ze plukalam co rano przez 2 tyg, potem minęło jak ręka odjal.. Po prostu gruczoly lojowe musiały dojrzeć.. Poczytaj sobie o tym.

dmuchawiec, boskie zdjęcie!
 
animaldris witaj na łonie ;-)
ech jasne że możesz włączyć się na nowo, my teraz w większości córy marnotrawne, no taki czas, że maluszki nas absorbują i jak wpadamy to głównie by o sobie coś naskrobać
mam nadzieję że jakoś ci się poukłada emocjonalnie, wiadomo, dziecko zmienia wszystko i pocieszę cię, gdy patrzę na moją dziesięć lat młodszą siostrę, gdy fruwa sobie z jednego festiwalu na drugi to też mam poczucie straty, mimo że ja się nafruwałam, a moich chłopców nie oddałabym za nic w świecie...
ja po urodzeniu Artura też miałam dużo lęku w sobie, do tego stopnia, że wyć mi się chciało, że moje dziecko kiedyś będzie na coś chore, albo że urodziłam je i ono przez to kiedyś będzie musiało umrzeć...
 
Wiraj Animladris.
Co do wedrowek to ja sie nie boje z malym ruszac. Wczoraj wybralismy sie do Łeby. Weszlam z malym na wydmy, oczywiście w chuście. Cala wyprawe przespal z malymi przerwami na cycusia.

Zab mnie boli:-( ma dziąsło napuchniete:-(

Dzieki zz odp odnosnie czapek. Jednak i z czapka sie nie przesadza jak to czynią bsbcie Hubisia. Dobrzze ze swoj rozum mam :-)
 
Animladris, ja czułam sie dokładnie tak jk opisujesz przy pierwszym dziecku.. Więc bardzo dobrze Cię rozumiem :) cieżko pożegnać sie z dotychczasowym życiem.. Ale z drugiej strony juz niedługo nie będziesz mogła sobie wyobrazić życia bez maluszka, taka kolej losu. Zobaczysz wszystko sie pouklada szybciej niż myślisz :) a z dzieciaczkiem naprawdę wiele mozna, tak jak piszą dziewczyny :) to głowa do góry mamusiu!

Ohh, naprawdę przy drugim to łatwiej :D
 
reklama
Robaczku jak ja Ci zazdroszczę... w ogóle wszystkim mieszkającym na pomorzu zazdroszczę!!! :) Kocham morze i chciałabym mieszkać gdzieś blisko! Fotka świetna!!!!

Animladris ja mam dokładnie takie same obawy. Ale z dnia na dzień jest coraz łatwiej, nie myślę już o niczym innym tylko jak dogodzić mojemu małemu Mężczyźnie:))) a wszystko inne samo się ułoży:)

Misianka kciuki za znalezienie odpowiednich chrzestnych ! My dalej w tej kwestii nie możemy się dogadać. Ja już powiedziałam mojemu : Kochanie Ty wybierałeś imię, drugie imię i dziecko ma Twoje nazwisko więc daj mi wybrać rodziców chrzestnych :))) zobaczymy:)

U nas zapowiada się kolejny piękny dzień. A zapowiadali taką tragiczną pogodę:p Zastanawiam się nad obiadem na ogródku... Wczoraj odwiedziłam mojego Chrześniaka i on już jest taaaaki wielki. Dopiero co się urodził a już ma 1,5 roku! tylko patrzeć jak będą z Frankiem szaleć! ehhh :p

Dziewczyny życzę udanej niedzieli!!!!
 
Do góry