reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Dzień dobry kochane ;-)

Dzisiaj trochę lepiej pospałyśmy :-) Pobudki były o 00:30 i 3:30 a potem dopiero o 7 :tak: teraz Laura pojadła i leży sobie w łóżeczku.
Wczoraj zdaliśmy sobie sprawe z mężem że my jej praktycznie w ogóle nie nosimy i tak mi się jakoś szkoda jej zrobiło że przyniosłam ją z łóżeczka do nas na trochę i się poprzytulaliśmy ;-)
Ja tak jak Palin za jakieś 2 latka chciałabym pomyśleć o drugim maluszku:tak: zobaczymy co na to M. :-p
paulus mam nadzieję że te krople pomogą Natanielkowi na oczko ;-) a co do prezentu to i portfel i łańcuszek mąż już ode mnie dostał... zawsze mam problem z prezentem dla niego :sorry: myślę o zegarku bo nie ma ale kiedyś mówił że nie lubi...
anilek współczuje niezapowiedzianych gości :sorry: czasem ludzie wcale nie myślą...
Robaczku, fioletowa my też dajemy smoka, ale mała rzadko go chce. Jak jest głodna na na moment się "zatka" ale wypluwa za chwilę :-p czasem jak usupia to sobie trochę possie a potem wypluwa.

Laura ma 3 tygodnie :-)
 
reklama
Witam:)))

Chyba już wszystkie rozpakowane co...? :)))) a mamy 26.06!

U nas nocka (jak każda do tej pory) OK:) chociaż Franek wyjątkowo obudził się o 03:00 na cyca:) Później o 07:00 zmiana pieluszki, znowu cycek i śpi:) Pewnie do 10:00 mam czas więc zaraz lecę pod prysznic i włosy umyć...

Dzisiaj znowu odwiedzi nas położna... sama nie wiem czy mam jakieś pytania do niej...

Fioletowa co do smoczka to ja się właśnie boję, że później nie odzwyczaję. Ale i tak mu daję, bo inaczej połknąłby rączki aż po same łokcie:) on lubi sobie ciumkać:) Super pomysł z tym syfonem!

Anilek to pięknie, że udało Ci się tak szybko wrócić do formy! :) mnie niestety jeszcze trochę zostało, a waga stanęła:/ I myślę tak samo jak Ty, tak bardzo chciałam córeczkę, a teraz nie zamieniłabym mojego szkraba na nic innego :))))

Kingusia portfel to fajny prezent:tak: albo biżuteria jakaś skoro to 30tka:) w aparcie są bardzo fajne bransoletki męskie... o ile Twój takie coś będzie nosił:)

hmmm z tymi kupkami to nie wiem jakie mają być... czytałam, że po cycku są rzadkie, ale czasem się zastanawiam, że Młody nie ma biegunki cały czas, bo on robi na prawdę często i rzadkie:/

Robaczku mnie cięcie ostatnio też pobolewa:/ a raczej szczypie:/ Nie wiem kiedy mamy się wybrać na jakąś pierwszą wizytę do gina???

Ok Miłego dnia Kochane :***
 
Dzień dobry . Ja z kawką zbożową . Zaraz pewnie Jaś się obudzi , więc szybciutko coś naskrobię . Nocka dziś była urozmaicona ;-) - dwie kupy , przy przebieraniu fontanna , która zmoczyła piżamkę więc trzeba było przebrać w całości przy strasznych krzykach domagającego się cyca :tak:. No nic może mi się uda pospać w ciągu dnia .
Xez , Smile - jeszcze raz dziękuję kochane za linki i wnioski o UR :tak: U nas z ZUSie twierdzili , ze jeszcze nie ma takich druków.
Smile - Jaś też robi wodniste kupy ( właściwie całe wsiąkają w pampera ) ale sąładne żółciutkie . No i nie narzeka na brzuszek więc chyba jest ok .
Mi też klamerkę z pempuszka Jasia zdjęli w szpitalu , już w drugiej dobie .
Była położna u nas wczoraj - wszystko jest ok . przyjedzie jeszcze we wtorek ( nie wiem po co ??? )
Palin , Kingusia - niesamowite jesteście kobiety - po trudach ciąży i porodu już mówicie o kolejnym dzidziusiu !!!:-) Fajnie :tak:
 
Witam z rana :-) U nas nocka ok jeśli chodzi o Tymka - obudził się o 2:30 i zasnął o 3 a kąpaliśmy go ok 20. Potem jeszcze cyc po 5. Teraz dalej śpi a ja czekam na położną :-) No a noc ok jeśli chodzi o Tymka, ale po 2 Mateusz się obudził i przyszedł do naszego łóżka - najpierw tupiąc w niebo głosy, potem robiąc skok do naszego łóżka, a potem rozpychając się tak, jakby był w tym łóżku sam :baffled: Ogólnie mam nadzieję dospać w ciągu dnia :-)

Smile wizyta u gina 6 tygodni po porodzie. Ja wybieram się jutro na zdjęcie szwów, więc wypytam dokładnie.
Mnie rana po cięciu boli po dłuższym chodzeniu - wczoraj po godzinnym spacerku ją czułam. Ale to za sutki mnie pieką, szczypią.. no nie mówiąc o bólu w momencie przyssawania się. Mocno myślę nad nakładkami :-)

MatkaEwa Ty się dziwisz, że dziewczyny myślą o kolejnych dzieciach, mając niezłą gromadkę w domu :-D Ja już passuję.. chociaż po Mateuszu też tak mówiłam :-p
 
Witam porannie,
wreszcie dzis troche wytchnienia bedzie, maz wczoraj wrocil wiec pomoc jest. Podziwiam te z Was,ktore calymi dniami siedzac z dzieciatkiem badz z dwoma(trzema). Tymek przechodzil wczoraj siebie samego. Zjadl do pelna, a 15 min pozniej juz mlaski slysze i awantura. Chyba dzis wyparze smoka , niech czeka w razie czego.
Boli mnie strasznie prawa piers, nawet bez dotykania, wzielam cieply prysznic rozmasowalam i dalej boli. Kurcze nie czuje tam grudek ani guzkow i nie wiem co to :crazy:
 
Elo :-)

Robaczku
– szczerze mówiąc od porodu mi tego brakuje. Też się bałam, ale wczoraj na wizycie gin przebadałał mnie „dogłębnie” (i wziernikowo i palpacyjnie i usg wewnętrzne) i nie bolało nic, więc pewnie z Aro też nie będzie nic bolało.

Anilek – no to jeszcze spora przeprawa przez strony Cię czeka, jak chcesz wszystko nadrobić. Zazdroszczę wagi. Mnie spadło na „dzień dobry” po porodzie 10, a teraz opornie idzie dalej w dół (ale ważne, że idzie). Tyle, że znów się zrobiłam głodomor i mogłabym jeść i jeść (z jednej strony się boję, że waga stanie za wysoko, a z drugiej się cieszę, bo mam co na przemiał dla Mikołaja; żeby mi tylko w cycki szło).

Fioletowa – Trochę cierpliwości – w końcu musi odpaść. U nas też za każdym razem widzę troszkę zaschniętej krwi i dostrzegam oddzielenie od reszty ciała, ale na opadnięcie przyjdzie mi jeszcze poczekać (niestety). Najbardziej to się stresuję przy kąpieli, wycieraniu, czy przewijaniu, bo Mikołaj łapie za kikuta i ciągnie (choć staram się pilnować, żeby nie ruszał).
U nas też z becikowym papierologii co nie miara (tak jak u Ciebie). Dziwię się, że chcą dane z 2011 (bo wtedy nawet o dziecku nie myślałam), ale to ich jakiś „rok bazowy” (niech patrzą – miałam wtedy niższe dochody J ). Aro stwierdził, ze łatwiej bank okraść niż dostać becikowe i coś w tym jest. Dziś jedzie po mały kredyt, a w przyszłym tygodniu wybrać w końcu samochód (niby moglibyśmy bez kredytu kupić, ale nie chcę oszczędności wypłukać z konta, lepiej mieć coś na czarną godzinę, a te 300 zł miesięcznie na ratę się znajdzie).

Kingusia - nasz dydol jest też do zatkania przy zasypianiu, jak już cyc nie jest potrzebny z pokarmem. Mikołaj musi wiedzieć, że cycuś to nie zabawka, co najwyżej stołówka. ;-)

Smile – u nas też są kupki rzadkie, większość wsiąka w pampersa. I są często (czasem nawet ze 3 razy potrafi „bąknąć z kleksem” w czasie jedzenia. Wczoraj nie dość, że narobił tuż przed kąpielą, to jeszcze jak wyciągnęliśmy go z wody to zafajdolił ręcznik (trzeba było powrotem do wody pupę myć i przynosić drugi). A w nocy kolejne 2 kupki były.
Niby wizyta u gin powinna być ok. 6 tygodnia (kiedy kończy się połóg). Ja miałąm wczoraj (ze względu na wyniki wątróbki) i mi powiedział, że na razie już nie muszę przychodzić (chyba, ze pojawią się 2 kreski na teście, albo coś by się zaczęło dziać).

Matka Ewa – nigdy nie chciałam mieć tylko jednego Szkraba w domu. Tobie może nie dorównam, ale 3 to byłoby takie dla mnie akurat. Tylko czy zdrowie, siły i możliwości pozwolą…

No i Mikołaj się obudził. Wszyscy z domu wybywają, zostajemy sami.

Na razie:happy:
 
madzia krew leci po karmieniu cycem bo macica się obkurcza :tak:

gosiak oby psiak doszedł szybko do siebie

anula u nas zaświadczenie w MOPSie konieczne i to na ich druku.

korba Feliks robi to samo co Zosia - jak komputer odpalam a ten w dziki szał ;-)

MatkaEwa ja też nie wiem po co tyle razy położna w domu. Moja twierdzi, że przez 6tyg co tydzień będzie ale delikatnie jej dałam znać, że nie ma potrzeby. W razie czego zadzwonię.

Smile u nas wizyta po 3 lub 6tyg. Ponieważ szwy rozpuszczalne i ogólnie czuję się nie źle pewnie po 6tyg dopiero pójdę



Potwierdzam, że jak pempuch krwawi to zaraz odpadnie u nas trzyma się na ostatnim włosku a krwawił od wczoraj.

edit: właśnie odpadł
 
Smile.. i ja dodam moje trzy grosze co do sławnego kupkowego tematu :D
U nas też rzadkie, wodniste, czasami troszkę ze śluzem, czasami żółte, czasami zielonkawe. Ja jednak uważam, że nie ma co panikować póki mały generalnie dobrze się czuje, ładnie przybiera, bez problemów wypróżnia, dobrze śpi :)

Może moja dieta nie jest idealna, ale myślę że mu nie szkodzę ;) więc się nie katuję.

My dziś robimy kolejne podejście do smoka, innego. Póki co wziął i się nim lula :D Jest też chłodniej więc zawinęłam go w kocyk i otworzyłam balkon, chyba mu dobrze :) mi też by było :D

Aniłek,
oj zazdroszczę Ci wagi, mi jeszcze duuuzo brakuje do mojej chudej pupy sprzed ciąży. Wiecie, gdyby nie to że w niemal żadne portki się nie mieszczę, to bym nawet nie narzekała, nawet fajnie się czuję z tym lekkim zaokrągleniem :D choć brzuszek muszę przećwiczyć.. No i cycki mi się podobają :D mężowi też :D

Palin, i mi się już chce intymności, teraz mąż w Norwegii do piątku ale jak wróci to może spróbujemy..

Bałam się tego tygodnia bez niego a radzę sobie super z dwójką :)

Paulus, Sebastianowi oczko ropiało przez niemal 3 tygodnie, nawet siostra przepisała mi krople ale nie użyłam. Alaczyłam jednak masażami i solą fizjologiczną i w końcu sukces, od jakiś 4 dni czyste oba oczka.. może jednak nie poddawaj się jeszcze?? Mi położna mówiłą , że takie ropienia mogą się długo ciągnąć ale generalnie w koncu kanalik się otwiera..

U nas pepuszek odpadł książkowo w 7 dopie po porodzie, mogę zrozumieć Waszą flustrację, że jeszcze się trzyma dziewczyny.. Ja generalnie niczym nie przemywałam bo tak mnie instruowali w szpitalu.

Oj Gosiak, chyba to jednak jakiś zastój, mi pomogło użycie laktatora, ma większą siłę niż taki mały ssak, i może dotrzeć do kanaliku, którego może mały nie ściąga.. Spróbuj go też inaczej przystawić, zwłaszcza "spod pachy". Powodzenia! Jakby nadal bolało to musisz skonultować sie z lekarzem.

Acha - jeszcze tamat trądziku, u nas też jest. Również nie panikuję , przemywam wodą.. może zacznę też czymś natłuszczać. Zuzia miała gorszy, młoda lekarka próbowała mi wmówić skazę białkową, nie odstawiłam nabiału, z buziaczka wszystko zeszło po kilku tygodniach. ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się z wami troszkę nadrobiłam i tak:

Dmuchawiec Helenka śliczna :)

Madzia myślę że to bardziej chodzi o to że jak maluszek ssie to obkurcza się macica co za tym idzie są krwawienia, jak nie je krwawień może nie być. Jak byłam w szpitalu i karmiłam małą to dodatkowo podkład pod pupę dawałam bo tak wtedy leciało że bałam się że wszystko zaleje....

U nas kikut był 13 dni, jak byłam z małą w przychodni to położna pokazała mi jak go dobrze czyścić i tak go wymemłała poobracała na wszystkie strony (ropa się zbierała) że wracając do domu sam odpadł :)

Emka Maja też robi sobie dłuższe przerwy, 3h potrafi ''pobrykać'' je zazwyczaj co 2,5 max do 3,5h ale czasami woła po 1,5h ale wtedy idzie smok (tak tak mała ma już smoka :)) kupiłam z większym dziubkiem i zassała i mniej marudna już jest) i przytrzymuje ją do min 2h, jakoś tak wolę żeby brzusio jej troszkę odpoczął po wcześniejszym jedzonku bo inaczej strasznie ulewa (też jest na MM)

Palin Korba mi też w zusie powiedzieli że tylko i wyłącznie 100/60 bo ustawa weszła dopiero 17.06 i kobiety które urodziły po tym czasie mają prawo wyboru :/ (tak mi mówili a ile w tym prawdy nie wiem)

Anilek gratuluję wagi i wejścia w spodnie. A ile łącznie przytyłas w ciąży?
Ja też się pochwalę że osiągnęłam wagę sprzed ciąży!!! (no 100g mi zostało :p) do wymarzonej jeszcze 4,8kg :)

Byłam wczoraj u pediatry i mała waży już 4950g (urodzeniowa 3720g) ładnie przybiera ten mój pulpecik wychodzi coś około 36g dziennie :-D miała szmery na serduszku a wczoraj nic nie było słychać :) Nocki są coraz lepsze chociaż i gorsze się trafiają...
Mała sie budzi
 
Do góry