reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Dziekuje Wam z a wszystkie mile slowa. Siedze w domku, skurcze sa mocne, ale nie regularne wiec nawet nie mysle o jechaniu, jak tylko sie zaczyna to wstaje.
Paulus - ja do szpitala mam doslownie 2 minuty, wiec pewnie dlatego. A jak widac to, ze jestem po terminie to nic dla nich

W nocy juz maz dzwonil, bo ja bym chyba tam im wiazanka po polsku rzucila, pomiedzy jekami.Oczywiscie zapraszaly na badanie i sprawdzenie, ale trzeci raz nie mialam juz ochoty jechac i byc odprawiona z kwitkiem
Smilama sie do meza , ze jeszcze policja przyjedzie przez moje odglosy, ze zaklocamy cisze nocna:-p
Na dzis slubny obstawial narodziny , wiec zobaczymy. mamy nowy, dlugi dzien, oby byl jakos bardziej owocny.
Kciukasy za wszystkie SKURCZUJACE!
 
reklama
gosiak aż nie chce się wierzyć - normalnie jak można tak odsyłać - przecież można te skurcze kontrolowac w szpitalu! Ale co kraj, to obyczaj
niewiem.gif


Ja juz po śniadaniu
bulbar-smiley.gif
, lecę umyć włos
zalotnis.gif
 
Szczerze to sama jestemw szoku troche,ze slowa z siebie wydusic nie moglam ,no ale rozwarcia nie ma i do widzenia. Najgorsze, jest ze nawet ktg nie zrobio. Owszem przylozyli "sonde" aby posluchac serduszka w czasie i po skurczu, czy maly sie nie denerwuje za bardzo, ale skurczy nie pomierzyli juz.
Zycze, aby u Was wszystkich przebiegalo to szybciutko i sprawnie. IDe dreptac dalej po pokoju :confused2:
 
Gosiaczku- współczuję kochana. Oby się rozkręciło na dobre!

Marcelinowa- trzyamm kciuki!!!

Julix- za Ciebie tez:tak:

Ja nadal w dwupaku:-) Położyłam sie i skurczyki zanikły. I mają szczęście kurcze bele, bo przecież ja musze sprzątać!!!:crazy::-D Mąż mój wczoraj miał ze mnie ubaw bo podobno o niczm innym nie mówię, tylko o sprzataniu. Sama wiem, że coś mi sie dziwnego w głowe zrobiło, ale nei mogę przestać o tym mysleć:sorry:
Generalnie lubie gdy jest porządek, wszytsko ma swoje miejsce itp. Przez pszczoły musiałam odpuścić i pójśc na ustepstwa. Nie da się z nimi utrzyamać idealnego porządku. A czasem po prostu nei starcza czasu na wszystko. Musiąłabym nic nie robic tylko sprzatać, a one przecież potrzebują, zeby z nimi być, bawić się itp. Więc bywa u nas róznie, przestałam mocno się tym przejmowac, narzekac i wkurzać:sorry: Ale tym razem MUSZĘ sprzatnąć:crazy: Mąż mnie oczywiście nie rozumie, ale mam nadzieję, że Wy troszkę tak...
Więc dzis w planach dalsze porządki:-D Czy skończe dizś graciarnię? Oto jest pytanie!!!!!!!!!
No i byle tylko skurczyki nie powróciły:confused2: Zwłaszcza, ze dziś sąsiadka, która ma przyjśc do pszczół, ma dzień jeżdżenia po lekarzach i nie będzie mogła:baffled:

Pogoda u nas baaaardzo słoneczna. Zjem śniadanko i biore sie za robótkę:tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam po "upojnej" nocy :-D. Zalecenie lekarskie wypełnione - było całkiem fajnie :zawstydzona/y:. I NIC !!!! Trochę mnie krzyż pobolewał w nocy . Jutro termin - dziecko wyłaź ;-). Dziś będę okna myła , pranie już w pralce :tak: no i powtórzymy upojną noc pewnie;-).

Dmuchawcu - jak tam ????
Mamatrójki , marcelinowa - kciukasy &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Smile - ale Ci dobrze , już tulisz Franka :-)
Gosiak - bidulko . Tulę mocno !!!! Oby to juz się zbliżało do finiszu . Koniecznie jedź sprawdzić tętno dzidzi na ktg !!! Anglia :no:.
No to się rozkręciło nam na dobre rodzenie . Ja też chcę .
 
Gosiak KTG powinni robić! Dreptaj, Kochana dreptaj, może coś ruszy z rozwarciem!

Dmuchawcu ja Ciebie rozumiem
szczerzyzebek.gif
A u Ciebie na pewno zawsze czyściutko, tylko teraz jest to inna motywacja- ja to tak postrzegam. Widzę też to po sobie - porządek w domu jest, ale chcę wszystko odświeżyć, zmienić, bo potem nie będę miała do tego głowy. A graciarnie musisz sprzątnąć dzisiaj, co by zamknąc plan!
content-saute.gif


Ale mi się dzisiaj chce pić - normalnie szok!
 
Witam sie już po śniadanku
Widzę ze coraz więcej skurczujących jest. Ciekawe kiedy na mnie przyjdzie czas.
U nas dalej ładna pogoda, a ja mimo wszystko mam lenia, nawet pomysłu na obiad żadnego nie mam.:no:

gosiak_85 współczuję, ale bądz dobrej myśli, że jeszcze trochę i będzie po wszystkim

Smile super ze twój chłopiec jest juz po tej stronie brzuszka

Dmuchawcu dzis nie szalej z tym sprzątaniem skoro nie będzie w razie czego opieki do pszczółek
 
Mikotku- naprawdę u mnie często NIE JEST czyściutko. Sprzatam raz w tygodniu (sobota). A sprzatanie owo polega na wytarciu kurzu, odkurzaniu i zmywaniu podłóg i na wyszorowaniu z grubsza kabiny prysznicowej, sedesu i umywalki:sorry: Konkretniejsze porzadki robię dwa razy do roku przed świętami.
Rozmawiając kiedys z moją mamą, usłyszałam coś co mi zapadło głęboko. Powiedziła, że jedno czego żałuje z tego okresu gdy ja i moja siostra byłysmy małe, to to, że za dużo sprzątała, a za mało czasu spędzała z nami. Zajmowały ją rzeczy błahe- pranie, gotowanie, porządki. A dzieci były trochę "obok" tego. Mam podobne (chyba wrodzone)tendencje.
A przeciez ciuchy wyprane znów się wybrudza, jedzenie zostanie zjedzone, mieszkanie znów się zabałagani, a dzieci urosną i szansa spędzenia z nimi czasu nie powtórzy się, nie wróci. A przeciez zrezygnowałam z pracy dla nich, nie dla porządków. Chciałam byc z nimi, wszystkiego je nauczyć.
Ot, troszkę macierzyńskiej filozofii z ranka.:-D
Ide bo juz mnie mdli z głodu:happy:
 
Synek Gosia_bed jest identycznej wagi i dlugosci jak moj Sebastian, ale fajnie :)

Gratuluuuuje dziewczynki!!!!!!!!!!! Witamy nowe dzieciaczki na swiecie!!!!

GosiaK.. Na rozkrececnie akcji porodowej mi w szpitalu kazali tez dynamicznie masowac sutki...

Dmuchawcu, sprzataj sprzataj!! Ja Cie rozumiem :D

MatkaEwa, u mnie tez zaczelo sie od pobolewania z krzyza.. to moze cos rusza??? A jak nie to przynajmniej jeszcze jedna upojna noc przed Wami :tak::rofl2:
 
reklama
A przeciez ciuchy wyprane znów się wybrudza, jedzenie zostanie zjedzone, mieszkanie znów się zabałagani, a dzieci urosną i szansa spędzenia z nimi czasu nie powtórzy się, nie wróci.:happy:

Bardzo ładnie to okresliłaś :-)

Ja zmykam z bratową na miasto bo muszę wejśc do aptekii może przy okazji wejde na bazar:-)
Miłego dnia kobietki
 
Do góry