reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Wróciłysmy ze spacerku- było bosko! Około 15ej pogoda się poprawiła, wyszło cudne słonko. Marynia zasnęła i spi nadal:sorry:. Ciekawe o której dzis pójdzie spać na noc...

Co do diet, to nadal zamierzam jeśc niemal wszystko (no chyba, że Helenka będzie mieć brzuszkowe problemy). Myślę, że takie podejście sprzyja tez odpowiedniej produkcji pokarmu. Ja po obu porodach miałam dziki apetyt, jadłam jak szalona:tak: W ten sposób dieta była bogata i zróżnicowana. Wydaje mi się, że gdy jest konieczność bardziej restrykcyjnej diety, to na to własnie trzeba bardzo uwazac-żeby była odpowiednio bogata w składniki odżywcze. Bo musimy pamietac, ze w ciazy organizm zaspokaja w pierwszej kolejnosci potrzeby dziecka, dopiero potem matki. Po porodzie jest odwrotnie i głównie z tego powodu bywa, ze po miesiącu karmienia mama traci pokarm. Dlatego moja recepta na duuużo mleczka jest taka: jeść zdrowo i tyle, ile trzeba, nie odchudzać się i nie zmieniać zbyt mocno wcześniejszych przyzwyczajeń żywieniowych BEZ POTRZEBY. A jeśli chodzi o płyny- to faktycznie pić trzeba więcej, niekoniecznie bawarkę czy karmi ale kawa i czarna herbata się nie liczy:no: Ja najczęściej piłam inkę, herbatki ziołowe (bo lubię) i wodę- ok litra dziennie (to i tak dużo jak na mnie:tak:)

Przyszła mi paczka z allegro:-):-):-) Smoczek NUK-a 0-2m jest boski, taki tyci-tyci:-):-):-):-):-):-):-) hi hi
 
Ostatnia edycja:
reklama
PALINDROMEA - zdecydowaliśmy się na Bank Krwi Pępowinowej. Już z Natalką o tym myślałam, ale nie było szans z uwagi na koszty. Teraz też jest ostatnio kiepskawo z kasą, ale mają fajną ofertę - wpisowe + 2 raty, więc jakoś nazbieramy. Gdybyś chciała poczytać coś wiecej to mogę Ci wysłać ich ofertę mailem. Nie planujemy na chwilę obecną wiecej pociech, a tym sposobem zabezpieczymy i Lenę i Natalię.
 
No to zabiorę głos w sprawie diety matki karmiącej bo mam spore doświadczenie :-). Wojtka karmiłam 1,5 roku , dziewczyny po 10 miesięcy - i tak jest moim zdaniem optymalnie :tak:. Synek już był za duży na cyca i korzystał z niego nie tylko gdy był głodny ;-) - no i wielki problem był z odstawieniem ( nie chciał oddać ) . Myślę , ze dobrze odstawić dziecko gdy jeszcze nie korzysta świadomie z tego dobrodziejstwa .
Co do dietki to mam podobne zdanie do Dmuchawca . Eliminuje się pokarmy gdy coś jest nie tak . Ja zjadałam mniej więcej to samo - no może smażone potrawy ograniczałam i mleko krowie . Ale wszystkie przetwory mleczne typu jogurty , kefiry i bialy ser jak najbardziej można . Owoce wcinałam ale zawsze rodzilam zimą wiec truskawek nie było . No i pić trzeba więcej - wody najlepiej :tak:
Zosia miała kolki 2 razy i musiałam nabiał ograniczyć . Pozostałe dzieciaki - bez kolek , bez problemów.
Sara - fajny ten materiał na pościel .
 
Ostatnia edycja:
asiulka to jakaś rywatna stacjonarna firma, nawet nie wiem czy są gdzieś na necie
niewiem.gif
Mają punkt przy markecie - facet przyjechał na pomiar z próbkami materiału. Wybrałam najgrubszy, podbity taką zaciemniającą powłoką - jak się okazało najdroższy, ale nie żałujemy nawet złotówki, bo efekt jest rewelacyjny.

Jeżeli chodzi o dietę mamy karmiącej myślę, że jest to indywidualna sprawa, bo wszystko zależy od organizmu kobiety. Jedna nie będzie mogla nawet surowego jabłka zjeść, a druga zje kurczaka z rożna i nie zaszkodzi dziecku. Myślę, że wyjdzie w raktyce.
 
wiem ze w uk się nie nażuca żadnej diety restrykcyjnej, wrecz nakazuje sie jesc owoce itp, oczywiscie bez wzdymajacych i ciezkostrawnych typu smazone czy groch wlasnie. Po porodzie z Adasiem natomiast lezalam 2 tyg w szpitalu i obejmowala mnie dieta matki karmiacej, ktora byla koszmarna. No nic, prawdopodobnie bede jadla pewnie tak jak sugerujecie, po troche wszystkiego i obserwacja.
 
Dziewczynki, ja jutro do domu, ale leze w sw.Zofii, szpitalu pewnie znanym dziewczynom z Warszawy i slynacym z naturalnego podejscia do ciazy, porodu, karmienia itd. Dwa wnioski po pobycie-karmic jedzac co sie lubi i na co MY nie mamy alergii, a potem eliminowac, nie odwrotnie. Drugi,na swiecie coraz mniejszy jest ped na banki krwi. Zbyt malo dowodow mozliwosci wykorzystania i ponoc tylko dwa udokumentowane przypadki na swiecie. Nie pamietam reszty argumentow, ale to nie jest taki szal jak sie mowi (krew trafia do ogolnej bazy, dostepna dla wszystkich nie tylko dla nas, plus mozliwosc wykorzystania tylko do pewnego wieku dziecka, ale dokladnie nie wiem)
 
My się właśnie z Aro zastanawiamy. Głównie ze względu na koszta. A po za tym, ja mam obawy czy to samo pobranie wypali. Może w większych miastach, gdzie jest to bardziej popularne nie ma z tym problemu, ale w mniejszych, gdzie jeszcze tego nie robiono... Boję się, że w całej tej akcji porodowej to się przegapi, albo coś, do pobrania nie dojdzie i kasa przepadnie.
Na najbliższej SR ma być kobieta z PBKM i mówić na ten temat. Trochę ulotek, gazetek i stron czytałam. Ale w sumie sama nie wiem...

Anisiaj, no nareszcie Cię wypuszczają :happy:
 
Anisiaj - dobrze , ze do domu Cie wypuszczają :tak: i że jest wszystko ok .

Dziewczyny ze Śląska 26 maja w Plazie w Rudzie Śląskiej robią bezpłatne badania USG 4 D . W innych miastach też są planowane Fundacja Szczęśliwe Macierzyństwo

No to widzimy się w mojej Rudzie :-) Chyba Natis się nie załapie, bo swoją Lenke będzie miała na żywo :-p Ale może poznamy Asię z Zabrza :-D
 
reklama
Witam porannie ;-)

Młoda wstała z mega kaszlem, takim tchawicowym :-( Zaraz do przychodni będę dzwonić, mam nadzieję, że się dodzwonię i nas przyjmą ... Tak to jest, jak ciepło się robi za szybko to choroby od razu się przyplatają :wściekła/y:
Ja wczoraj byłam u endokrynologa, badania tsh ok, usg szyji ok, zwiększyła tylko dawkę Euthyroxu i kazała przyjść 6 tyg. po porodzie ;-)
Dziś do ortopedy jadę na badanie i orzeczenie o cc, a w poniedziałek mam wizytę u mojej ginekolog (ostatnio byłam w 24tyg. :szok:), no ale 2.04 byłam na usg więc wiem, że wszystko jest dobrze :-)

Dziewczynki miłego dzionka :-)
Dziś we Wro ma byc 24st. więc zabieram się za pranieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
 
Do góry