reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam z inką ;) ja już po badaniach w lab, pogoda piękna (jak przestanie wiać to się ugotujemy w wiosennych kurtkach), więc byłam spacerkiem. Jędrka zostawiłam na godzinkę u babci, bo idzie później do pracy. W sobotę wesele mojego kuzyna, ale Mały coś mi sie rozklada. Mam nadzieję, że na lekkim przeziębieniu się skończy (mąż od tygodnia rozsiewa zarazki).
Wczoraj też było cieplutko, a w wózkach widziałam dzieci w kombinezonach i w kocach, jak na -5 ;)
Co do wyprawki, to przy synku Dawid praktycznie wszystko wybierał, wózek, fotelik, chuśtawkę. Ja tylko zakochałam się w kołysce. Czasem to mi ręce opadały, bo co wracał z pracy to z nowymi spodenkami (najczęściej mikro sztruksami) albo koszulą ;) Teraz przez to, że praktycznie wszystko mamy, to nie ma czego wybierać, a fazy na sukienki jeszcze nie załapał :)
Znikam jeść śniadanie i się zastanowie czy mogę Jędrka wziąc na spacer, czy lepiej czekać na rozwój wydarzeń.
 
reklama
U nas z wyprawką tylko przy pierwszym dziecku razem robilismy listę, razem kupilismy wózek i łóżeczko. Całą resztę kupiłam sama. Teraz mężul nawet nie pyta o nic. Wie, że sobie poradzę:-D

Kawusia wypita:tak:
A teraz bedzie sniadanko.
 
U nas z wyprawką to samo co u Fioletowej

Jak potrzeba skomentuje, doradzi ale się nie wtrąca. Sama wybieram, kupuję informuję go tylko co jeszcze i jak to finansowo wygląda. K. ma do skręcenia łóżeczko, wózek do nasmarowania i koło do napompowania i takie tam męskie rzeczy. Więcej nie wymagam.

Wiem jednak o czym Palin pisze.... po co mówią, że pomogą, że chcą brać czynny udział skoro jak przychodzi do robienia to ich "nie ma". Do tego nasze hormony i katastrofa gwarantowana ;-) K. w sobotę oberwał za takie zachowanie właśnie.
 
Witam. Ja już po kawce , śniadanku , pranie zrobione , dzieci w szkołach no i po zakupach uff. Teraz chwila relaksu i zasuwam dalej . Pogoda dodaje energii :tak:.
W temacie mężów i zakupów - mój to się wogóle do tego nie nadaje niestety . Do sklepu siłą trzeba go ciągnąć a jak już tam się znajdzie to nic sie nie da kupić bo stoi z boku i nerwowo drepcze w miejscu :blink:. Wkurza mnie to strasznie wiec już dawno przestałam chcieć robić z nim zakupy . Wiem , ze nie lubi i tyle . Jako typowy samiec z wielką radością robi zakupy w sklepach typu Leroy Marlin . Śrubki , gwoździe , listwy , pojemniki na segregowanie odpadów itp itd ...
Miałam kumpla wiecie , który uwielbiał zakupy ciuszkowe , dodatki dobierał bardzo starannie i można z nim było godzinami gadać o tym. Po latach przyznał , ze jest gejem . Więc wydaje mi się , ze to nie jest jednak męska cecha ;-).
Miłego dnia kobietki .
 
Witam :)

Wczoraj malutka zasnęła już po 21 więc spędziliśmy z mężusiem miło wieczór:) W końcu była okazja na spokojnie o wszystkim pogadać itp skutkiem czego zamiast na 6 mąż pojechał do pracy na 7:dry: A my z małą jeszcze do 9 sobie pospałyśmy;-) Potem śniadanko, leki i teraz sobie leżę a malutka zadania rozwiązuje:)

Na termometrze 10 stopni a ja kurtki wiosennej nie mam. Latałam po sklepach i znalazłam fajny płaszczyk ale w xl się nie dopięłam. Nie wspomnę już o tym, że przed ciążą nosiłam xs:baffled: Jutro jadę do rodziców więc pożyczę coś od mamy. Na miesiąc nie będę nic w takich rozmiarach kupować bo co ja potem z tym zrobie.

Anisiaj trzymaj się kochana. Obyś wyszła szybko ze szpitala w dwupaku oczywiście:tak:
 
Czesc kochane - nie zapomnialyscie o mnie? :-)

Wrocilismy z urlopu i mam sporo zaleglosci i mase spraw do zalatwienia - nie dam rady nadrobic i nie wiem czy uda mi sie na razie normalnie udzielac, ale myslami jestem z Wami i postaram sie chociaz zagladac co u Was :tak:

Buziaczki i pozdrowienia!
 
Dziekuje Wam kochane!

Wczoraj skonczylam pompe z fenoterolem, teraz fenek w tabletkach co 4h. Jutro usg szyjki, nie obrazilabym sie za usg ciazy, bo to juz czas na dokladne, a ja tu uziemiona. Czekaja na wyniki posiewu i bedzie pessar. Poki co troche tu poleze.

Dziekuje za kazde dobre slowo!

A lapka rozwalilam tuz przed szpitalem, wiec z zakupow nici ;)
 
Cześć dziewczyny, u nas piękne słonko narazie +13

Ja od rana zajmuje się Ewką wstała w paskudnym humorze, nic nie je i nie pije, mam nadzieje ze nic jej nie jest i to tylko trójki się klują, po godzinie ją uspiłam pewnie zaraz wstanie mam nadzieje że będzie lepsza.
Teraz spadam bo muszę nas na spacer naszykować.
Ja wczoraj też dokupiłam rzeczy do wyprawki (smoczki, butle, wkłady) choć właściwie na upartego mam jeszcze jakies resztki po Ewie, kosmetyki też dotarły, jeszcze drugi wózek i łóżko z pościelą dla Ewy trzeba kupić, to zwolni się łóżeczko- choć ona właściwie już z niego nie korzysta. Wrzucę na zakupowy dostawkę jaką wczoraj zamówiłam

anisiaj- na pewno zaraz wyjdziesz ze szpitala jeszcze w dwupaku- tego Ci życzę- taka piękna pogoda szkoda ze musisz tam lezeć
 
Ja też już po kawusi
Musique47.gif
Pogoda jest piękna http://***************/liviatn/images/Minka%20happy/yahoo.gif U nas lista zrobiona- wózek kupimy razem, łożeczko i cały asortyment do niego też. Całą resztę biorę na siebie, bo i tak zamówię przez internet. I dalej nie możemy się zdecydować na model wózka - także lecę na zakupowy, bo tam dziewczyny pisza mądre rzeczy
graduation.gif
 
reklama
Hej dziewczyny, moje samopoczucie zjechało windą do piwnicy, poziom - 107:dry:. Noc nie przespana bo Mila nie mogła spać, czytaj górne trójki nas witają,,od godziny 1 do 4 a ja potem do 5 się przewracałam o siódmej trzeba było wstawać a połozyłam się spać koło 23.przerywany sen, namietne wizyty w toalecie, pół nocy na fotelu przy łózku Milusi dało się odczuć już z samego rana jak krew mi znosa poleciała. Połozyłam się po jej przedszkolu na 2 godziny i to chyba był błąd bo jeszcze gorzej sie czuję jak wstałam. Mdli mnie okropnie i śniadanko wróciło drogą ewakuacyjną...:baffled:
Wczoraj rozłozyliśmy kołyskę i huśtawkę, w weekend poprałam ubranka i kocyki, meble jeszcze nie do konca poprzestawiane ale w temacie coś sie ruszyło.
Natis werwę masz dziś dziewczyno, więc siły zyczę. Mój P tez do zakupów nie bardzo, pomaga mi w kwesti transportowej i pracach majsterkowych.:-D:-DReszta ja. Pytam go oczywiście o zdanie w przypadku ważnych kwestii;-)
anisiaj będzie dobrze, w sumie nie wiele już zostało, współczuję nocy paskudnej i wychodz w dwupaku jak najszybciej Co do wyjazdu P to najbardziej przeraża mnie okres po cc i 4 piętro. Ja nie pojadę do rodziny do konca roku szkolnego bo przeciez tu maciek się uczy w LO. Na razie siostra obiecała wziąć wolne na 2 dni,P też będzie miał 2 dni wolne plus weekend a potem może ech teściowa na tydzień przyjedzie no i to tyle. Najważniejsze żeby Mila miała dobra opiekę jak będe w szpitalu i ten tydzień po cc. Potem jakoś będę musiała dać radę.Mam nadzieję, ze nie bedzie żadnych powikłań i szybko wyjdziemy do domu a ja dojdę do formy
 
Do góry