reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Też będę pakować się w maju, tylko nie wiem ile będę pakować, bo może w maju przyjdzie mi się "przeprowadzić" do Ostródy. Wszystko zależy od poligonu Ara. Wkurza mnie, że nie wiadomo gdzie on będzie i trzeba tak się szykować na każdą opcję. Jak pojedzie to na 1,5 miesiąca i trzeba będzie dla Mikołaja wszystko przewozić. A jeszcze przecież będzie na początku papierologia (zgłoszenie dziecka do Urzędu, meldunek, załatwienie z macierzyńskim). Ech, chyba już bym wolała, żeby ktoś przyjechał tutaj, żeby mi pomóc, ale też nie będzie pewnie komu (końcówka roku szkolnego, więc teście nie przyjadą, a moi rodzice to już nie ten wiek, zdrowie i siły - wolą już zacisze swojego domu). Jednym słowem PUPA ;-)
 
reklama
Hej dziewczyny.
Miałam wczoraj wpaść ale wiadomość powaliła mnie z nóg i jeszcze nie moge dojść do siebie. Okazało się, ze mój P musi wyjechac w kwietniu, najpóźniej maju na pół roku. Będzie przyjezdżał do domu ale na moje cc i po pewnie go nie bedzie dłużej niż 2 dni. Nie wiem jak sobie poradzę po cięciu z dójką maluchów. Ale najgorsze to, ze musze zapewnić Mili opiekę na czas mojego pobytu w szpitalu a zostawienia jej z kimś, nie tatą, sobie nie wyobrażam. Do szpitala tez będę musiała zawieźć się sama i pewnie przywieźć do domu a więc od razu jechać z całym majdanem. Mój Maciek nie ma niestety jeszcze prawo jazdy ale i tak licze na jego dużą pomoc. ech gdyby moja mama zyła....
Przełożyć tego się nie da, taka praca.... No i jestem w dołku. Zwłaszcza, ze remontu nie zdązymy już zrobic pewnie a musze się brac hurtem za zakupy, które odłozyłam na kwiecień...

Zima za oknem , śniegu pod kolana i lekko plusowo. Teraz jest łądnie ale po południu to pewnie bedzie już szaro, buro i paskudnie
 
Wisienka, no to naprawdę nie fajnie. Kurcze. Dobrze, że masz Maćka - zawsze to jakaś pomoc (choć wiadomo, że wszystkiego nie zrobi i ma też swoje sprawy i szkołę). Oby się wszystko Ci poukładało...
 
Cześć Kobietki!
U nas w nocy to zamieć śnieżna była, rano było wszystko zasypane i sypie do tej pory - ogromne płaty śniegu. Gdzie ta wiosna?
divers2229.gif
Wsatałam o 6.30, zjadłam sniadanie, obejrzałam sobie powtórkę Perfekcyjnej Pani i zaraz lecę po kawkę
Soif07.gif


asiulka ja też dzisiaj miałam jechać na cmentarz - z tym samych powodów, co i Ty, ale pogoda i wizja odśnieżania wjazdu do garażu i podwórka
29.gif
sprawiła, że siedzę w domu, tym bardziej, że u nas drogi w fatalnym stanie

Kingusia fajnie, że mąż Ci będzie jutro towarzyszył.

Palindromea te humory to pewnie zasługa hormonów - także przejdzie. Czekamy na relację ze SR.

Dmuchawcu
czekamy na kartki świateczne w Waszym wykonaniu, rozweselą nas w te zimowe dni, bo ja już nawet za okno patrzeć nie mogę
bf-HELP.gif


Natis super, że nareszcie czujesz się dobrze i możesz cieszyć się ciążąhttp://***************/senatn/images/V%20Slider/LSboing.gif Tylko nie szalej za bardzo
vieux-smiley.gif
 
I ja witam po trzydniowym niebycie - żoładek niestety znów dał popalić :(. Mam nadzieję, że już od dziś będzie lepiej. Widzę, że tu ważny temat pakowania. Trochę wpadłam w popłoch, bo ja jeszcze nic nie mam z wyprawki, a z racji pierwszego porodu to też muszę mocno poczytać co tak kupić do szpitala. Teraz chyba na kilka dni pojadę leżeć do rodziców to znów będzie problem z dostępem do forum. Oj będzie nadrabiania po powrocie.

Wisienko przykro, że twój mąż musi wyjechać w tak ważnej chwili. Dobrze, że masz Maćka, to duży chłopak i myślę, że będzie dla ciebie ogromnym wsparciem. A co do "odwożenia się" do szpitala może masz kogoś z przyjaciół albo sąsiadów, kto może być "na zastępstwo" męża. Pomyśl wcześniej, może da się to jakoś wcześniej w miarę rozsądnie zaplanować.

A u nas też całkiem biało . No zdziwiłam się jak to zobaczyłam za oknem . Pewnie tylko wszystkie dzieci się cieszą, w przeciwieństwie do rodziców ...
 
Jakie zaspy :szok: przedzierałam się do sklepu jak w grudniu, albo gorzej... kurde i niby w mieście mieszkam :baffled:

Natis fajnie że razem wizytujemy ;-) ja też nie biorę pod uwagę innej opcji jak same dobre wieści :-) ciekawe tylko czy moja córka nie okaże się synkiem :-D

Wisieńka szkoda że Twój mąż musi wyjechać akurat teraz :dry: dobrze że masz starszego syna...
 
to Witam

my tez zasypani, Polska zasypana, czarno cos widze ten urlop i szczerze mowiac nawet nie mam ochoty jakos jechac, jak pomysle, ze przed nami prawie 1000km w takich warunkach :no:

teri - nie przejmuj sie kochana glupim gadaniem ludzi - jedni nie mysla, inni gadaja specjalnie zeby dopiec. Na mnie dopiero czekaja te atracje :baffled: Ja tam sobie mysle, ze trudno, nie wygladam idealnie, ale chodze zadbana na ile potrafie. A reszta to po prostu taki urok ciazy, maluszki nam to mam nadzieje wynagrodza :-D Co do siary, to ja mam dawno, ale po kropelce. Z Michalem mialam tez tak samo i dupa - pokarmilam moze miesiac, i to z dokarmianiem, bo pokarmu to mialam tyle co kot naplakal. Tak ze nie przejmuj sie, to nie jest zaden wyznacznik pozniejszej "wydajnosci" ;-)

Torbe mam taka duza, sportowa, ale z patentem z koleczkami. Druga opcja jest tez taka, zeby wziac dwie mniejsze - jedna dla mamy, druga dla maluszka. Wbrew pozorom trzeba tych rzeczy zabrac mase do szpitala. Ja mialam duza torbe, a ledwo sie zmiescilam :zawstydzona/y: Teraz wymyslilam sobie, ze chociaz kosmetyki wezme w wersji mini (u nas w rossmanie mozna kupic takie male probki) i ilosci mini ;-)
A pakowac mam zamiar na 6 tygodni przed terminem i w tym czasie chcialabym tez miec juz wyprawke skompletowana (brakuje mi jeszcze smoczkow, kosmetykow, pampersow itd) i ciuszki poprane i poprasowane. Bede miec na wszystko po urlopie 2 tygodnie, powinnam sie wyrobic. A i jeszcze na marginesie uwaga - nie wiem jak u Was w szpitalach, czy daja ciuszki dla maluszka - u mnie daja, ale taka bida z nyndza, ze wezme z domu kilka kompletow. Niezbyt ladnie wygladal moj synus na zdjeciach ze szpitala :-p

mama - pieluszki bawelniane jednorazowe? Pierwsze slysze. Wielorazowe to bym pomyslala o tetrze.

natis - no no no - ostroznie z tym powerem :-D Jak infekcja? Lepiej cos?

keks - przykro mi, ze zoladek sie buntuje. Dlugo jeszcze musisz brac te tablety? Antybiotyk zdaje mi sie to byl?

Wisienka - bardzo mi przykro :-( Troche organizacji Cie czeka... ja bym do porodu jechala taksowka, niz liczyc na innych, balabym sie ze ktos zapije albo co i zostane na lodzie :baffled:

Dzisiaj planuje generalne porzadki w kuchni. Checi nie mam na to zadnej, ale malo mi juz czasu zostalo... w niedziele wyjezdzamy i chce wypucowac cala chate. Chyba wypije kawke na rozruch i moze lepiej pojdzie ;-) Kto chetny, zapraszam, do tego mam pyszny serniczek :-)

Milego dnia!
 
reklama
minnie biedna... to byłaby megawyprawa;/
wisienka kochana, wspolczujeCi bardzo, ze w takich chwilach bedziesz bez męża, trzymam kciuki,zebys świetnie dała sobie rade....

własnie zobaczyłamw kalendarzu, ze Boze Ciało wypada 30maja, to bedzie długi weekend, mam nadzieje ze nie bede musiala wtedy rodzić i ze dzidziuś wstrzyma sie przynajmniej do 3 czerwca, bo wiekszość lekarzy na urlopie, a mi tak zalezy, zeby byl anestezjolog do znieczulen zewnatrzoponowych, juz sie nastawilam na taki porod.... boję sie.......
 
Do góry