Korba32
Fanka BB :)
Natis, uważaj na tą spinającą się macice, to raczej nic dobrego - leż i odpoczywaj jak najwięcej. W I ciąży też mi się spinała w 5 miesiącu ale nic na szczęście złego się nie stało. Wspieram Cię w cierpliwym leżeniu.
Jeszcze raz napiszę, że dobrze Cię już, że czujesz ruchy, ja się nie mogę doczekać. Przynajmniej masz pewność, że sobie ładnie rośnie
Nisanka, nie powinnaś się zarazić ospą jak już przeszłaś. Fakt uważaj. Z młodym leć do pediatry. Życzę dużo cierpliwości. Wiosną też mój młody miał ospę - wysypało go strasznie !
Bona, czytałam ostatnio, że faktycznie ciąża dla nas to błogosławieństwo bo mamy w sobie komórki macierzyste, które leczą i czasem nawet poważne schorzenia uleczają !
Korba, też się cieszę, że czujesz już ruchy - trochę zazdroszczę - ale tak pozytywnie Tylko czemu Ty też się nie chwaliłaś ??? To przecież taka radosna wieść !
Kawusia, tak, jutro Mężuś już będzie w biurze - przed chwilą do niego dzwoniłam i potwierdził. Koło 12 w Speedy przy stacji ?
Isis, dobrze, że się odezwałaś - myślałam co u Ciebie. Przykro, że nie opuszczają Cię mdłości. Ja już generalnie och nie odczuwam chyba, że jestem strasznie głodna
Palindromea, jak przeczytałam o kwiatkach od męża to uśmiałam się do łez - Ci faceci to mają podejście Kwiatka kupią i myślą, że wszystko jest ok Ale faktycznie jak tu po kwiatkach się złościć ?
No i napiszę co przeżyłam wczoraj....
Mam robioną łazienkę- kładzione kafelki. Facet przychodził mi zawsze w sobotę. Był czysty - bardzo go prosiłam by tak robił by mi nie nabrudził. Ściągał buty wchodząc do góry i nie było z nim problemu. Generalnie jak wychodził to nie musiałam nic sprzątać po nim. No i ok. By przyspieszyć prace zgodziłam się, żeby wczoraj przyszedł od rana jak ja jestem w pracy.
Przychodzę do domu po południu a w domu... siwo - kurzu tyle, że aż się przestraszyłam, że coś się pali. Jak zobaczyłam meble, kanape, kwiaty, koty, dywany całe białe to nie wiedziałam czy mam się złościć czy płakać Zrobiłam jedno i drugie. Zadzwoniłam i tak go zje....am ale cóż 3 godz na kolanach odkurzałam, zmywałam i płakałam. I tak sprzątnęłam tylko podłogi. Meble, kwiaty, koty jeszcze białe I tak to jest ufać ludziom - jak ja byłam to kafelki ciął na dworze a wczoraj w domu. No i jak zadzwoniłam to stwierdził tylko, że jak się tnie to się kurzy. Po prostu szkoda słów. Nigdy w życiu już nie zostawię ludzi od remontu bez pilnowania. A to była niby zaufana osoba ....
Kurcze to Ci facet narobił sprzątania, współczuję
Ok czyli godzina 12 w Speedy ; ) Jakieś znaki szczególne ??? :-) Kurcze jak randka w ciemno ..hahahha ;-)
Ostatnia edycja: