reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

reklama
Korba niezly filmik ja bym w tej windzie umarla :-).
Jak wrocilam dzis do domu to przezylam podobny horror. Dopiero teraz doszlam do siebie - jutro napisze bo teraz jestem na telefonie a na tel nie soecjalnie dobrze sie pisze.

Co do pasow to jak Wam uwieraja w brzuszku to sa adaptery do pasow ja taku sobie kupie bo taz mi niewygodnie. Bez pasow prosze nie jezdzijcie bo to i dla Was i malenstw niebezpieczne!! Jak wybije sie glowa szybe to naprawde doli bardzo boli i szczescie jak na bolu sie skonczy. A nigdy nie wiadomo czy na ulicy nawet na krotkim znanym odcinku nie spotka sie idioty - ja takiego spotkalam ...
Dobranoc zycze spokojnej i przespanej nocy !
 
Korba - gdyby mnie zamknęli w tej windzie to na bank bym zeszła z tego świata ;-), ewentualnie gdyby cudem mnie uratowali to miałabym schizę do końca życia ;-);-);-).

mama_wiki - to dobrze, że jednak nie trzeba zapinać, choć wiem, że dla bezpieczeństwa lepiej zapiąć. A byłam pewna, że trzeba pasy zapinać, bo jakiś czas temu oglądałam albo DDTVN albo Pytanie na śniadanie, gdzie właśnie wypowiadał się Policjant, że niby trzeba. Może źle go zrozumiałam.
 
Hej kobietki :tak:

Jeśli chodzi o taką windę to też bym zeszła na bank :szok:

Natis, Martwię się Twoimi skurczami , a jak wezmiesz nospę to przechodzą???

Robaczek,
co się stało, opowiadaj?

To prawda z tymi pasami też jestem za tym żeby je zapinać , zawsze można sobie jakoś poradzić , żeby nie uwierały. Ja z córką do końca jezdziłam w pasach, dolny pas brałam pod brzuszek i jakoś było, a bezpieczeństwo jest najważniejsze. Tak jak Robaczek pisze , czasami jedzie się kawałeczek i można trafić na idiotę.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty : Isis , Czarna kciukasy zaciśnięte :tak:

Palindromea ,może wykasuj swój suwaczek i utwórz jeszcze raz, nowy
 
Pasy koniecznie trzeba zapinać, chociaż według prawa kobieta w widocznej ciąży nie musi tego robić. Jednak konsekwencje wypadku bez pasów są o wiele gorsze niż z nimi, ważne żeby były trochę pod brzuchem. W ciąży z Jędrkiem pracowałam długo, a że dziennie około 100 km robiłam to kupiłam adaptery - które mogę polecić, bo nic mnie nie uwierało, a wiedziałam, że w razie co jest bezpieczniej.
 
ja dopiero w 6 ms nie zapinałam pasów, teraz i tak będę siedziała na tylnym siedzeniu z małym bo on nie lubi siedzieć sam
 
Korba ten filmik zabójczy !!!!:-D Chyba bym w gacie narobiła:szok:. A kurde gdyby ktoś zawału tam dostał w tej windzie? Maja ludzie odwagę robić innym takie rzeczy:no:.
Ja pasy zapinam.
Kciuki za wizyty &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Natis, uważaj na tą spinającą się macice, to raczej nic dobrego - leż i odpoczywaj jak najwięcej. W I ciąży też mi się spinała w 5 miesiącu ale nic na szczęście złego się nie stało. Wspieram Cię w cierpliwym leżeniu.
Jeszcze raz napiszę, że dobrze Cię już, że czujesz ruchy, ja się nie mogę doczekać. Przynajmniej masz pewność, że sobie ładnie rośnie :)

Nisanka, nie powinnaś się zarazić ospą jak już przeszłaś. Fakt uważaj. Z młodym leć do pediatry. Życzę dużo cierpliwości. Wiosną też mój młody miał ospę - wysypało go strasznie !

Bona, czytałam ostatnio, że faktycznie ciąża dla nas to błogosławieństwo bo mamy w sobie komórki macierzyste, które leczą i czasem nawet poważne schorzenia uleczają !

Korba, też się cieszę, że czujesz już ruchy - trochę zazdroszczę - ale tak pozytywnie :) Tylko czemu Ty też się nie chwaliłaś ??? To przecież taka radosna wieść !
Kawusia, tak, jutro :)Mężuś już będzie w biurze - przed chwilą do niego dzwoniłam i potwierdził. Koło 12 w Speedy przy stacji ?

Isis, dobrze, że się odezwałaś - myślałam co u Ciebie. Przykro, że nie opuszczają Cię mdłości. Ja już generalnie och nie odczuwam chyba, że jestem strasznie głodna :)

Palindromea, jak przeczytałam o kwiatkach od męża to uśmiałam się do łez - Ci faceci to mają podejście :) Kwiatka kupią i myślą, że wszystko jest ok :) Ale faktycznie jak tu po kwiatkach się złościć ? :-D

No i napiszę co przeżyłam wczoraj....

Mam robioną łazienkę- kładzione kafelki. Facet przychodził mi zawsze w sobotę. Był czysty - bardzo go prosiłam by tak robił by mi nie nabrudził. Ściągał buty wchodząc do góry i nie było z nim problemu. Generalnie jak wychodził to nie musiałam nic sprzątać po nim. No i ok. By przyspieszyć prace zgodziłam się, żeby wczoraj przyszedł od rana jak ja jestem w pracy.
Przychodzę do domu po południu a w domu... siwo - kurzu tyle, że aż się przestraszyłam, że coś się pali. Jak zobaczyłam meble, kanape, kwiaty, koty, dywany całe białe to nie wiedziałam czy mam się złościć czy płakać :( Zrobiłam jedno i drugie. Zadzwoniłam i tak go zje....am ale cóż 3 godz na kolanach odkurzałam, zmywałam i płakałam. I tak sprzątnęłam tylko podłogi. Meble, kwiaty, koty jeszcze białe :( I tak to jest ufać ludziom - jak ja byłam to kafelki ciął na dworze a wczoraj w domu. No i jak zadzwoniłam to stwierdził tylko, że jak się tnie to się kurzy. Po prostu szkoda słów. Nigdy w życiu już nie zostawię ludzi od remontu bez pilnowania. A to była niby zaufana osoba ....
 
reklama
jeny79 jestem zadowolona z ZiebaClinic ale ostatnio jak przyszlo płacić za wizyte i badania , pani w recepcji woła 520 zł :szok: to o mało a by mnie musieli zbierac z podlogi hehehe bo ja i moj nie mielismy tyle kasy przy sobie hehe ale wtopa... nie wiedzialam ze te wszystkie badania krwi i moczu tyle kosztuja bo cos kolo 300 zł reszte za wizyte. Ale jakos wybrneliśmy. Dostalismy 50 zł rabatu. Mój sie do mnie nie odzywał do konca dnia i mial pretensje ze wczesniej sie nie dowiedzialam ile badania kosztuja. Jesli chodzi o pania Ziębe to jest bardzo miła. Nie wiem jak Wy ale ja zawsze chodzilam na NFZ sie leczyc i spotykalam sie z lekarzami ktorym chyba nie chcialo sie pracowac i traktowali pacjentow jak smieci. Dlatego mila odmiana jestem bardzo zadowolona. 30 listopada mialam badania prenatalne i pani która je robila tez byla bardzo mila lecz nie chciala powiedziec czy chlopczyk czy dziewczynka. Ja jej mówie ze dzidzi wisi cos miedzy nózkami to chyba chlopak a ta zaczeła zaprzeczac ze moze byc dziwczynka i nie powie co. ehh... chcialabym juz kupowac te malutkie ubranka :) sa takie slodkie :):):)
 
Do góry