No to pojadłyśmy, Krysia zasypia. Wieczorem się trochę namęczyła, zasnęła dopiero po 22, na naszym łóżku. Sab nam się skończył, czekamy na dostawę, a w międzyczasie posiłkujemy się Espumisanem, ale nie działa różnie dobrze.
Kolęda się jednak nie odbyła. Zaczęli od drugiej strony bloku. Będzie w środę. Niech się pocałują w nos, nas nie zastaną. Dzwonili z przychodni - popołudniu mamy szczepienie Krysi. Od razu zapisałam Mikołąja na wizytę, niech mu lekarz spojrzy na te migdały. Nie lubię tego gościa, ale może będę nieco spokojniejsza.
Dobrze, ze szczepienie przenieśli z czwartu na środę. W czwartek Aro ma służbę i nie dość ze musiałąbym sama opanować dwójkę dzieci, to jeszcze zawyłabym się podczas szczepienia. A tak to Aro będzie trzymał córcię podczas kucia (pewnie też będzie płakał, przy Mikoałaju pociekły mu łzy).
Madzia, co z tego, ze cichy ślub. Jedyna okazja na białą suknię. Może jak powiesz, że tylko do kościoła, że bez wesela to wypożyczyliby Ci taniej? Ja tak miałam (bez wesela, tylko obiad) i przy wypożyczeniu policzyli mi tylko połowę stawki (a i przeróbki przecież robili do ostatniej chwili wstrzymywali się się z robotą, bo przecież "rosłam". Wspólczuje nocki. Mam nadzieję, że dzisiejsza przebiega spokojniej.
Fajnie Tymcio śpi, uroczo. A z tyłu rozumiem przestrzeń wolna dla rośnięcia pampersa?
Gosiak, ale Nela już duża!
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
chyba też muszę już wyciągnąć bujaczek, żeby Miki się przy nim wyszalał zanim włoze Krystynkę.
Biedna psina :-(
Marys, prawko to inwestycja na lata. Raz dużo zapłacisz, ale za kazdym razem jak Ci to będzie potrzebne i wsiądziesz za kółko pomyślisz, ze to były dobrze wydane pieniądze. Mam tak samo, jak sobie coś kupię. Żałuję, ze wydałam aż tyle kasy (a moze trzeba było poszukać dłużej i znalazłoby się coś tańszego?).
Wisienka, brawo dla P. Cudownie, ze tak o Ciebie dba, o odpoczynek i rozrywkę.
Justa, super Cosiek! Brawo dla Męża
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
U nas to samo - do kolędy obrus, krzyżyk,świecew gotowości,a nie na stole, bo by nie doczekało kolędy. On ma jakąś manię ściągania obrusów, serwetek - nic nie może leżeć na stole, czy niższych półkach.
Mikoto, gratulacje podjęcia "operacji" na swoim ciele Skalpelem ;P Ja tylko 8-minutówki robię.
Wzięłam się dziś za przegląd ciuszków Krysi. Na dobre już "osiadła" w 62, więc trzeba przygotować rozmiar większe. Masakra ile tego jest.
Wieczorem oglądaliśmy z Aro "Jak zostać królem". Bardzo lubię ten film, ale jak słyszę lektora, to mi się krew w żyłach buzuje. Jak można tak zepsuć film. To jeden z tych, które trzeba zostawić z napisami. Cudzy głos tłumi cały sens filmu. Aż się wkurzyłam i włączyliśmy do obejrzenia tak jak trzeba - z napisami.