Cześć Kochane!!!
Nie było mnie znów od środy, a obiecałam, że codziennie będę wpadać... ale czytałam na bieżąco, choć i tak teraz nie pamiętam co komu miałam odpisać
.
ASIULKA - pytałaś o syrop islandzki - jest rewelacyjny na kaszel - u nas 2 dni i po kaszlu. Dawałam 2,5ml 1-2 razy dziennie - rozcienczałam z wodą (pierwszy raz podałam bez rozcienczania i Lenę zatkało ;-) zmroziło jej gardziełko i nie wiedziała co się dzieje ;-) mądra matka ;-). Ma miętowy smak, który Lence nie spasił i miałam nie lada wyzwanie, żeby wypiła, ale działa super.
GOSIAK - przykro mi z powodu katarku - niestety u Lenki też tak to wyglądało, straszne dni i nocki z katarkiem i zatkanym noskiem. Ja podawałam Euphorbium, Nasivin, maść majerankową, inhalacje 2-3 razy dziennie po 15minut solą morską, Po kolejnej nieprzespanej nocce nie miałam już sił i podałam mini dawkę Otrivinu dla dzieci. On jest od 2 lat, ale zaryzykowałam, bo nie miałam już sił, Lena także. Podałam i przespała całą noc. Nic się nie stało. Uważam, że w ekstremalnych warunkach można skorzystać...
Jak katarek zaczął spływać to zaczęła kaszleć, co też ją wybudzało. Podawałam syrop islandzki jak pisałam wyżej ASIULCE i super pomógł. Jest też syrop co TERI pisała, ale nie mogłam go dostać u mnie.
MADZIA - powtórzę, żebyś nie słuchała lekarzy i robiła to co uważasz za dobre dla Tymusia. Nie każde dziecko jest w stanie nie jeść w nocy. Może jedynie jak się unormuje u Was karmienie na np. 2 x o określonych porach to warto skorzystać z rady mojej lekarki, żeby sukcesywnie zmniejszać kaloryczność tego mleczka, żeby organizm się przyzwyczajał się do mniejszej ilości kalorii w nocy, kosztem dnia. Jak dojdzie do małej kalorycznosci posiłku nocnego to dziecko samo powinno ten posiłek wyeliminować. Tylko ja też taka mądra a boję się to wprowadzać, bo boję się, że jak się Lena nie naje to będzie się więcej budziła, a spanie dla mnie najważniejsze...
KORBUŚ - co tam u Was? Jak Juleczka i Zosia???
PALIN - wszystkiego naj, naj naj dla Mikołaja!!!! Wczoraj cały dzień o Was myślałam, ale nie zdołałam napisać życzeń... Przepraszam...
A u nas były wczoraj Mikołajki :-) Przyjechał wynajęty Mikołaj, super było, choć Lena dostała histerii jak go zobaczyła.
W ogóle wczoraj zorganizowałam dla mojej kochanej szwagierki urodzinki - niespodziankę. Mają remont i nic nie planowała, zaprosiłam wszystkich naszych bliskich znajomych. Poprosiłam Kasię, żeby mi psa wyprowadziła, bo niby nie zdążyłam, bo jechałam z dziewczynkami na przyjęcie Mikołajkowe... Weszła do ciemnego domu a tu 20 osób na nią czekało :-). Jej mina i łzy bezcenne
. Warte wszystkiego
. Potem tort, uroczysta kolacja i impreza do 2 w nocy
. Dziś jak zwykle padam, choć Lena dała nam wyjątkowo pospać do 9.20. Bawiła się grzecznie w środeczku, a my dosypialiśmy.
Lenka dostała wesoły nocnik z FP. ładnie siedzi i niebawem zamierzam ją zacząć wystawiać na nocnik. Bardziej przyzwyczajać do niego, zobaczymy jak będzie.
Zmykam, miłej soboty!!!
ps
JUSTA - gratuluję zęboli!!!! super! teraz pewnie będzie spokojniej
JENY - cudna huśtaweczka! superowa! Do ilu jest kg???
GOSIAK - podpisuję się pod słowami ANUSI - najważniejsze odciąganie katarku. Ja ściągałam dosłownie co chwilę, Lena szału dostawała, ale balam się, że zejdzie do oskrzeli.
Aaaaaa i jeszcze Depulol do smarowania, wygrzania, zawsze po kąpieli smarowałam Lenę i obie do przytulania pod pierzynkę i po 2 kropelki olejku Olbas na ubranko, pomagało...